Gdańska prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące działań policjantów ws. bójki, którą wywołali w lipcu kibice na plaży w Gdyni. Śledczy ustalili, że wprawdzie funkcjonariusze nieumyślnie dopuścili się uchybień, ale nie spowodowali istotnej szkody.
W trakcie zajścia kibice Ruchu Chorzów pobili na gdyńskiej plaży dwóch obywateli Meksyku i Polaka. Zwierzchnicy gdyńskich policjantów, odpowiedzialnych za zabezpieczenie pobytu kibiców w mieście, ocenili, że akcja została źle zorganizowana: trzech policjantów ukarano dyscyplinarnie. Równolegle Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadziła śledztwo, w którym badała, czy mundurowi – oprócz dyscypliny - nie złamali prawa.
Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka prokuratury Grażyna Wawryniuk, postępowanie w tej sprawie zakończyło się umorzeniem.
Szereg błędów po stronie policji
Rzecznik wyjaśniła, że w śledztwie ustalono, iż doszło do szeregu uchybień po stronie funkcjonariuszy. Zdaniem prokuratorów nieprawidłowości dotyczyły m.in. właściwego rozpoznania zagrożenia, opracowania planu działania, rejestracji zgłoszeń i przepływu informacji o rozwoju zdarzeń.
Prokuratorzy doszli do przekonania, że jedną z przyczyn uchybień był brak jasnego określenia obowiązków policyjnej służby dyżurnej i funkcjonariuszy dowodzących akcją. - Konsekwencją tego był brak rejestracji zgłoszeń w Systemie Wspomagania Dowodzenia – poinformowała Wawryniuk.
Brak rejestracji zgłoszeń i brak informacji od funkcjonariuszy operacyjnych doprowadził z kolei do błędnego przekonania, że na plaży nic niepokojącego się nie dzieje. - Skutkowało to opóźnieniem podjęcia interwencji – wyjaśniła rzeczniczka.
"Nieumyślne niedopełnienie obowiązków"
Dodała, że śledczy doszli do wniosku, iż - mimo licznych uchybień - policjanci nie złamali prawa.
- Stwierdzone uchybienia można ocenić jako nieumyślne niedopełnienie obowiązków. Samo nieumyślne naruszenie obowiązków nie skutkuje odpowiedzialnością karną. Niezbędnym jest, aby jego następstwem było wyrządzenie istotnej szkody, czego w tym przypadku nie stwierdzono – wyjaśniła Wawryniuk.
Dyscyplinarki w policji
Wewnętrzne postępowania dyscyplinarne prowadzone przez policję objęły w sumie dziewięciu funkcjonariuszy. Czterech z nich uniewinniono, a postępowania wobec dwóch kolejnych trwają. Trzech policjantów uznano z kolei winnymi zaniedbań w pracy i ukarano obniżeniem lub odebraniem nagród: dwóch winnych dodatkowo otrzymało ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku.
W gronie ukaranych znalazł się m.in. b. zastępca komendanta gdyńskiej policji (stracił stanowisko po incydencie), który kierował zabezpieczeniem pobytu kibiców w mieście.
B. zastępcy komendanta zarzucono m.in., że mimo wystarczającej liczby policjantów nie skierował na plażę patroli, które oddziaływałby prewencyjnie na zgromadzone tam osoby. Dowódca miał też nie zadbać o to, by legitymować kibiców opuszczających plażę, tak aby na miejscu wytypować i zatrzymywać uczestników bójki: większość chuliganów została zidentyfikowana i zatrzymana dopiero po wielu dniach, gdy wrócili już na Śląsk. Wina dwóch pozostałych policjantów ukaranych dyscyplinarnie miała polegać m.in. na tym, że zignorowali część wezwań na plażę, nie dokumentowali na bieżąco czynności, decyzji i poleceń.
Bójka na plaży w Gdyni
Do incydentu na plaży w Gdyni doszło 18 sierpnia ub. roku. Grupa Polaków - głównie kibiców Ruchu Chorzów, którzy tego samego dnia wieczorem mieli kibicować swojej drużynie w meczu z Arką Gdynia - pobiła meksykańskich marynarzy. Poszkodowany został też Polak.
Pierwsze wyroki za udział w pobiciu
Pod koniec stycznia w gdyńskim sądzie rejonowym zapadł wyrok, w którym - za udział w pobiciu, jednego kibica Ruchu Chorzów skazano na karę 2 lat i 2 miesięcy więzienia, a sześciu innych – na kary roku i 10 miesięcy. Kibice mają też zapłacić po 3 tys. zł zadośćuczynienia każdemu z dwóch pokrzywdzonych obywateli Meksyku.
Gdyńska prokuratura nadal prowadzi śledztwo ws. bójki na plaży. Bada w nim udział w zdarzeniu kolejnych kibiców; jak dotąd zarzuty przedstawiono 15 osobom.
Tu doszło do bójki na plaży w Gdyni:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/b / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Michał