- Przepraszamy, szkoła zamknięta z powodu epidemii debilizmu - taką kartkę ktoś powiesił na bramie Zespołu Szkół Katolickich w Lęborku. Oprócz tego drzwi zamknięto na łańcuch. W trzech innych lęborskich szkołach również ktoś zablokował wejścia. Dyrektorzy mówią, że to nieprzemyślany żart, a policja szuka dowcipnisia.
Pracownicy czterech lęborskich szkół trochę się zdziwili, kiedy w poniedziałek rano zauważyli łańcuchy z kłódkami założone na bramach lub drzwiach wejściowych budynków. Dyrektorzy poinformowali policję.
Woźne znalazły łańcuch
Jako pierwsze łańcuchy dostrzegły pracownice Zespołu Szkół Mechanicznych i Informatycznych. - Panie woźne przyszły do pracy około 6.00. Zobaczyły łańcuch na jednych z drzwi naszej szkoły. Jak policja zrobiła już dokumentację, to po prostu usunęliśmy łańcuch - mówi Grzegorz Popin, dyrektor szkoły.
Dyrektor nie przywiązuje dużej wagi do tego zdarzenia, bo, jak twierdzi, żart w żaden sposób nie sparaliżował pracy szkoły. Budynek jest duży, a zablokowano tylko jedno z kilku wejść, dlatego zajęcia zaczęły się planowo o 8.00.
- Nie wiem, jak to nazwać. To chyba po prostu nieprzemyślany żart, chuligański wybryk. Nigdy wcześniej się to u nas nie zdarzyło, ale nie jesteśmy osamotnieni - mówi Popin.
Z podobnymi żartami zmagały się Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2 oraz Powiatowe Centrum Edukacyjne.
"Zajęcia w kościele"
Łańcuch pojawił się też na drzwiach Zespołu Szkół Katolickich. Tutaj zablokowano furtkę oraz bramę. Strażacy przyjechali z kombinerkami i rozcięli łańcuchy.
Tym razem żartowniś zostawił również kartkę z napisem: "Przepraszamy, szkoła zamknięta z powodu epidemii debilizmu. Lekcje odbędą się w kościele". Pod krótkim komunikatem postawiono pieczątkę nieistniejącej Szkoły Prawosławnej.
Nie udało nam się skontaktować z dyrektorem placówki, ale jeden z pracowników szkoły potwierdził, że także tam zajęcia odbyły się planowo, a całą sprawę wszyscy traktują jak głupi żart.
Kto powiesił łańcuchy?
Policja szuka dowcipnisia. Na razie funkcjonariusze przygotowali dokumentację zdjęciową i czekają na zapis monitoringu. - Otrzymamy jeszcze wyjaśnienia z tych szkół. Będziemy szukać osoby, która zawiesiła te łańcuchy. Prawdopodobnie będzie odpowiadała za wykroczenie dotyczące zakłócania porządku publicznego - informuje Daniel Pańczyszyn z lęborskiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze