28-letni mieszkaniec Krakowa najpierw nachodził znaną z widzenia kobietę, a gdy ta nie okazywała zainteresowania mężczyzną - uprowadził ją. - Stalker chciał ją w ten sposób przekonać, żeby się z nim spotykała – informuje policja. Nie przekona, jest już bowiem w policyjnym areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Podejrzany ze znajomym uprowadzili kobietę w miniony piątek. - Świadek zdarzenia zauważył, że dwóch mężczyzn wciągnęło do samochodu młodą kobietę. Wcześniej jeden z nich śledził ją w sklepie – mówi rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka.
Dodaje, że zaalarmowani mundurowi bardzo szybko odnaleźli samochód, a w nim uprowadzoną kobietę i jej porywacza.
Znali się tylko z widzenia
Zatrzymany mężczyzna to 28-letni mieszkaniec Krakowa. – Okazało się, że już nie pierwszy raz zachowywał się agresywnie wobec pokrzywdzonej, którą znał wyłącznie z widzenia – mówi rzecznik.
Z ustaleń policji wynika, że 28-latek miał często dzwonić do swojej "znajomej", nachodzić ją w różnych miejscach, a nawet używać wobec niej przemocy.
- Chcąc sprawdzić, z kim się kontaktuje wyrywał jej z ręki telefon . Stalker był przekonany że w ten sposób przekona kobietę, do tego, by się z nim spotykała - opowiada Ciarka.
Do 12 lat więzienia
28-latek usłyszał już zarzuty pozbawienia wolności, uporczywego nękania, rozboju i kradzieży rozbójniczej. Grozi mu do 12 lat więzienia. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Przed sądem odpowie też 22-latek, który pomógł koledze w porwaniu kobiety.
- Do odrębnego postępowania wyłączona zostaje sprawa posiadania niebezpiecznych narzędzi, jakie policjanci odnaleźli w samochodzie należącym do zatrzymanych mężczyzn – informuje Ciarka. Postępowanie jest prowadzone pod nadzorem prokuratury rejonowej dla Krakowa Podgórza.
Autor: wini/i / Źródło: TVN24 Kraków