Sondaże dotyczące sejmików na poziomie ogólnopolskim i wojewódzkim są najlepszymi wynikami w historii wyborów samorządowych - powiedział w TVN24 Paweł Predko, szef badań exit poll firmy Ipsos. Jednocześnie dodał, że w przypadku pierwszych danych sondażowych dotyczących prezydentów miast kandydaci Prawa i Sprawiedliwości "byli niedoszacowani".
Znamy pełne wyniki wyborów samorządowych. Późnym poniedziałkowym wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała na swojej stronie internetowej dane ze 100 procent obwodów. We wtorek na konferencji prasowej PKW podała oficjalnie pełne wyniki wyborów.
Czytaj również: Dane ze wszystkich obwodów w wyborach. Sytuacja w sejmikach
Szef badań exit poll Ipsos: najlepsze wyniki sondażowe w historii wyborów samorządowych
Oficjalne wyniki z pierwszymi badaniami sondażowymi z wieczoru wyborczego porównywał w TVN24 Paweł Predko, szef badań exit poll firmy Ipsos. Jak powiedział, pracownia "podsumowuje to bardzo dobrze".
- Wyniki badań exit poll w przypadku wyborów samorządowych są najbardziej skomplikowane i najtrudniejsze - podkreślał. - De facto w rzeczywistości realizujemy kilkanaście badań exit poll. Najważniejsze z nich to wyniki do sejmików wojewódzkich na poziomie ogólnopolskim, ale też na poziomie poszczególnych województw. Realizowaliśmy również badania w wybranych miastach - mówił.
- To, co warto podkreślić, sejmiki na poziomie ogólnopolskim i również szesnaście wyników wojewódzkich są najlepszymi wynikami badania exit poll w historii wyborów samorządowych. Tam błąd oszacowania naszych wyników w stosunku do Państwowej Komisji Wyborczej zamyka się właściwie w jednym punkcie procentowym - zwracał uwagę. Jak dodał Predko, "to się w wyborach samorządowych nie zdarza, głównie dlatego, że te wybory są najbardziej skomplikowane, mają wiele szczebli, wiele kart i są trudne zarówno dla wyborców, jak i trudne w szacowaniu".
Predko: kandydaci Prawa i Sprawiedliwości w wyścigu prezydenckim byli niedoszacowani
Predko odniósł się szczegółowiej do badań dotyczących poszczególnych miast. - Tam mamy kilkadziesiąt punktów i błąd oszacowania może wynosić nawet do czterech, pięciu punktów procentowych. W naszych badaniach to, z czego nie jesteśmy zadowoleni i analizujemy, to jest jeden wspólny mianownik. Kandydaci Prawa i Sprawiedliwości w wyścigu prezydenckim byli niedoszacowani - oświadczył.
Predko skomentował w tym kontekście wynik wyborów na prezydenta Rzeszowa. Starający się o reelekcję Konrad Fijołek wygrał pierwszą turę wyborów z wynikiem 37,91 proc. W drugiej zmierzy się z Waldemarem Szumnym z PiS, który zdobył 24,23 proc. głosów. Niedzielny exit poll na kontrkandydata Fijołka w drugiej turze wyborów typował Jacka Strojnego (Razem dla Rzeszowa).
- My na podstawie badania nie mogliśmy powiedzieć, kto będzie w drugiej turze, bo to, że pan Fijołek wygrał, było oczywiste i z naszego badania również wynikało - zwrócił uwagę.
- Przypomnę tylko, że w Rzeszowie według naszego badania pan Strojny uzyskał 18,6 procent, a pan Szumny 17,9, tutaj różnica była mniejsza niż jeden punkt procentowy i należało poczekać i powinno się czekać na wyniki Państwowej Komisji Wyborczej, ponieważ jest niemożliwe, żebyśmy na podstawie takiego wyniku badania, który podaliśmy, mogli stwierdzić z pewnością, który z kandydatów będzie w drugiej turze - podkreślił.
Jak dodał, "tutaj parę punktów procentowych rzeczywiście robiło różnicę, natomiast w pozostałych miastach wszystkie decyzje kierunkowe były zgodne z tym, co Państwowa Komisja Wyborcza potwierdziła".
Źródło: TVN24