Brudny finisz kampanii w Krakowie. Kandydat na prezydenta zawiadamia policję

Źródło:
tvn24.pl
Szefowa KBW: zachęcam, by w niedzielę jak najwcześniej udać się do lokali wyborczych
Szefowa KBW: zachęcam, by w niedzielę jak najwcześniej udać się do lokali wyborczychTVN24
wideo 2/7
Szefowa KBW: zachęcam, by w niedzielę jak najwcześniej udać się do lokali wyborczychTVN24

Łukasz Gibała, bezpartyjny kandydat na prezydenta Krakowa, przegrał proces w trybie wyborczym z deweloperem, którego oskarżył o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na jego temat. Niejasne jest jednak finansowanie samych plakatów i gazetek uderzających w polityka. Sprawą zajmuje się policja.

Bezpartyjny kandydat na prezydenta Krakowa Łukasz Gibała z komitetu Kraków dla Mieszkańców poinformował w mediach społecznościowych, że w mieście pojawiają się materiały uderzające w niego, a jednocześnie niepodpisane przez jakikolwiek komitet wyborczy. Polityk ocenił, że to "brudna i oszczercza kampania", w ramach której roznoszone są gazetki, a na przystankach pojawiają się citylighty (tablice reklamowe) z treściami, które go dyskredytują.

Czytaj też: Wybory samorządowe już w niedzielę. "Musimy po prostu brać sprawy w swoje ręce"

Chodzi na przykład o podszywającą się pod prawdziwe czasopismo "Gazetę Mieszkańców Krakowa Konkret". Na jej pierwszej stronie znajduje się zdjęcie Gibały z podpisem: "Ten człowiek nie może zostać prezydentem Krakowa!!!" W kolejnych nagłówkach czytamy: "Kraków zagrożony", "Dziwne interesy Gibałów" i "Uwikłany, zadłużony, zależny!" Z kolei na jednym z przystanków pojawił się citylight z nagłówkami dotyczącymi długów kandydata. Materiały, jak przekazują przedstawiciele komitetu Gibały, są pozbawione informacji o tym, kto je finansuje.

Materiały zniechęcające do głosowania na Łukasza GibałęKraków dla Mieszkańców
Materiały zniechęcające do głosowania na Łukasza GibałęKraków dla Mieszkańców

Środowisko związane z Gibałą przekazało informację, że za kampanią stoi jeden z polskich deweloperów. Kandydat na prezydenta Krakowa poinformował w mediach społecznościowych, że pozwał w czwartek w trybie wyborczym firmę należącą do przedsiębiorcy. Chodziło o przekazywanie nieprawdziwych - zdaniem Łukasza Gibały - informacji na jego temat. Zażądał od biznesmena przeprosin i wpłaty pieniędzy na cel dobroczynny. Jednocześnie sztab polityka złożył w tej sprawie zawiadomienie na policję.

Czytaj też: Ostatnie chwile przed ciszą wyborczą. Apel szefowej KBW

Gibała przegrał w sądzie, nie odpuszcza deweloperowi

Łukasz Gibała przegrał w piątek sprawę dotyczącą rozpowszechniania nieprawdziwych informacji przez dewelopera.

- Sąd uznał, że pytanie zawarte na plakacie ("Chcesz spłacać jego długi?" - red.) odnosi się do przyszłości, a więc nie dotyczy sfery faktów, lecz ocen. W trybie wyborczym sąd dokonuje weryfikacji zgodności z prawdą faktów - powiedział nam reprezentujący w tej sprawie Gibałę mecenas Tomasz Wróbel. Dodał, że w najbliższym czasie zapadnie decyzja o ewentualnym złożeniu zażalenia na decyzję sądu.

Inną sprawą jest jednak finansowanie materiałów uderzających w Łukasza Gibałę.

Czytaj też: Ostatnia prosta kampanii. Wicepremier w Radzyniu Podlaskim

- Czynności organów ścigania zmierzają do ustalenia, czy doszło do złamania artykułu 496 Kodeksu wyborczego - powiedział nam pełnomocnik wyborczy komitetu Kraków dla Mieszkańców Łukasz Szczepan.

Chodzi o transparentność kampanii. Przepis dotyczy nieumieszczenia w materiałach wyborczych oznaczenia komitetu wyborczego. Grozi za to kara grzywny. Podobnie jak za złamanie dwóch innych przepisów - jeśli okazałoby się, że za działaniem dewelopera stoi któryś z komitetów wyborczych, komitet taki mógłby narazić się nawet na 100 tysięcy złotych kary.

Wysłaliśmy w czwartek pytania do krakowskiej policji i Państwowej Komisji Wyborczej, a także do dewelopera, który - według Łukasza Gibały - ma odpowiadać za kontrowersyjne materiały. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi. Z firmą przedsiębiorcy próbowaliśmy też skontaktować się telefonicznie - bez skutku.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl