Beyonce pojawi się na piątkowym wiecu Kamali Harris w Houston - donoszą amerykańskie media. Zgodnie z ustaleniami dziennika "The Washington Post" gwiazda przybędzie na wydarzenie w towarzystwie swojej matki Tiny Knowles. Wokalistka ma zakończyć w ten sposób trwającą od miesięcy dyskusję na temat jej ewentualnego poparcia dla kandydatki demokratów na prezydenta.
Beyonce zgodziła się wziąć udział w zaplanowanym na piątek wiecu Kamali Harris w Houston - poinformował dziennik "The Washington Post", powołując się na anonimowe źródła powiązane z organizacją eventu. Zgodnie z ustaleniami gazety 32-krotna zdobywczyni Grammy ma zjawić się na wydarzeniu w towarzystwie swojej matki Tiny Knowles.
O planowanej obecności Beyonce donosi też Reuters. Oczekuje się, że artystka nie tylko pojawi się na wiecu, lecz także da w jego trakcie występ - dodaje agencja. Jak zauważa "Forbes", dotąd gwiazda oficjalnie nie poparła żadnego z kandydatów ubiegających się o urząd prezydenta. Udzieliła jednak zgody na wykorzystywanie podczas spotkań Harris z wyborcami piosenki "Freedom".
Beyonce wspierała demokratów
O tym, czy piosenkarka oficjalnie wesprze kandydatkę demokratów, mówiło się w Stanach Zjednoczonych od wielu tygodni. Przed zorganizowaną w sierpniu konwencją Partii Demokratycznej media obiegły fałszywe informacje, jakoby artystka miała wziąć udział w tym wydarzeniu - przypomina "Forbes". Magazyn zauważa też, że sympatia Beyonce dla demokratycznych kandydatów nie jest tajemnicą. W 2020 roku artystka udzieliła oficjalnego poparcia Joe Bidenowi, a w 2016 roku wystąpiła na wiecu Hillary Clinton. Podczas pierwszej inauguracji Baracka Obamy na prezydenta w 2008 r. zaśpiewała hymn Stanów Zjednoczonych.
Które gwiazdy wsparły Kamalę Harris
Jak podaje portal "Deadline", wśród gwiazd, które już wcześniej wsparły Kamalę Harris i zapowiedziały, że będą na nią głosować, są m.in.: Ben Stiller, Cher, Anne Hathaway, Bruce Springsteen, George Clooney i Taylor Swift, a ostatnio również Eminem.
Na wtorkowym wiecu Partii Demokratycznej w Detroit raper zaapelował do zgromadzonych, by wzięli udział w zbliżających się wyborach prezydenckich. - Te wybory są ważniejsze niż jakiekolwiek wcześniej. Dlatego zachęcam wszystkich, by poszli głosować - powiedział. - Uważam, że nie powinniśmy się bać wyrażać swoich opinii, a nie sądzę, że ktokolwiek z was chciałby Ameryki, w której ludzie boją się zemsty. Prezydent Kamala Harris to dobra przyszłość dla tego kraju, przyszłość, w której wolności obywatelskie będą chronione i przestrzegane - dodał.
Źródło: Forbes, Reuters, The Washington Post
Źródło zdjęcia głównego: DFree / Shutterstock