Jestem przekonany, że dziś żaden inny polityk obozu władzy nie wygrałby wyborów tak jak prezydent Duda - mówił w "Jeden na jeden" w TVN24 były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Marcin Mastalerek. - Natomiast uważam też, że Rafał Trzaskowski spełnił swoją rolę powierzoną mu przez Platformę Obywatelską, to znaczy uratował PO - dodał.
Andrzej Duda w drugiej turze wyborów prezydenckich zdobył 51,03 procent głosów, Rafała Trzaskowskiego poparło 48,97 procent głosujących. Różnica głosów między oboma kandydatami wyniosła nieco ponad 420 tysięcy.
"Żaden inny polityk obozu władzy nie wygrałby wyborów z takim wynikiem"
Wynik wyborów oraz przebieg kampanii komentował w piątek w "Jeden na jeden" w TVN24 były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Marcin Mastalerek i były rzecznik kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy z 2015 roku. - To była chyba najdłuższa kampania w historii III RP. Myślę, że można ją podzielić na wiele doktoratów, a może i powstanie o niej wiele habilitacji - mówił.
Pytany o ocenę kampanii Andrzeja Dudy, odparł, że "była lepsza niż wszystkich innych kontrkandydatów i była odpowiednia jak na ten trudny czas po pandemii". Jednocześnie dodał, że gdyby miał na nią wpływ to "pewnie wiele rzeczy zrobiłby inaczej". Nie podał jednak szczegółów.
- Prawdziwym zwycięzcą jest prezydent Andrzej Duda. Jestem przekonany, że dziś żaden inny polityk obozu władzy nie wygrałby wyborów z takim wynikiem jak prezydent Duda - mówił dalej Mastalerek. - Natomiast uważam też, że Rafał Trzaskowski spełnił swoją rolę powierzoną mu przez Platformę Obywatelską, to znaczy uratował Platformę Obywatelską. To jest dziś najsilniejszy kandydat Platformy. Zmierzyło się dwóch najsilniejszych wizerunkowo kandydatów. Wynik jest oczywisty i rozstrzygnięty - mówił.
Mastalerek o zaangażowaniu w kampanię: miałem kontakt tylko i wyłącznie z prezydentem, to jest moja osobista relacja
Gość "Jeden na jeden" w TVN24 odniósł się także do słów, jakie Andrzej Duda wypowiedział podczas wieczoru wyborczego 12 lipca. - Dziękuję mojemu przyjacielowi Marcinowi Mastalerkowi, który nie jest już czynnym politykiem, ale dla ojczyzny ratowania przyszedł i pomógł w naszej codziennej pracy sztabowej, patrząc na strategię, przygotowując z nami kolejne działania - mówił wówczas prezydent.
- Wielokrotnie powtarzałem, że jestem poza polityką, patrzę z boku, ale oczywiście kibicuję prezydentowi, (...) mówiłem wielokrotnie, że prezydent może liczyć na moją pomoc - wskazywał. - Też nie przeceniam swojej roli, ale oczywiście cieszę się, że prezydent docenił to, co robiłem - dodał.
Mastalerek - który w 2015 roku był rzecznikiem kampanii Andrzeja Dudy i współtworzył kampanię wyborczą PiS przed wyborami parlamentarnymi na jesieni 2015 roku - był pytany o swoją rolę w zakończonej przed tygodniem kampanii.
Zapewniał, że nie pracował w sztabie wyborczym, a miał jedynie "kontakt tylko i wyłącznie z prezydentem".
- Moja współpraca i relacja z prezydentem opiera się na zaufaniu, ja nie chodzę, nie opowiadam, nie przechwalam się, nigdy tego nie robiłem, nawet jak byłem w polityce (...) zawsze miałem do siebie dystans - przekonywał.
Marcin Mastalerek, mówiąc o charakterze swojej aktywności w kampanii Andrzeja Dudy, nawiązał również do poprzedniej sytuacji, kiedy był gościem w TVN24. Było to 6 lipca w programie "Rozmowa Piaseckiego".
- To tutaj w tym studiu 6 lipca Konrad Piasecki powiedział, że wypowiadam się jak rzecznik prezydenta Dudy. Jeżeli ktoś jest zaskoczony tym, że były rzecznik PiS, współpracownik prezydenta Dudy ma z nim kontakt, czego nie ukrywałem i mówiłem w programach, zarówno u Konrada Piaseckiego, jak i tutaj, w TVN24, no to mogę to przyjmować ze zdziwieniem, jeżeli ktoś myślał, że popieram Rafała Trzaskowskiego i jemu robię kampanię. Jeszcze raz podkreślam: miałem kontakt tylko i wyłącznie z prezydentem, to jest moja osobista relacja. Jestem dumny z tego, że mogłem pomóc - powiedział gość TVN24.
Źródło: TVN24