Andrzej Duda podpisał ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 roku - poinformował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Została już opublikowana w Dzienniku Ustaw. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przekazał, że w środę marszałek Elżbieta Witek ogłosi datę wyborów prezydenckich.
"Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego." - poinformował we wtorek wieczorem na Twitterze rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Terlecki: marszałek Sejmu w środę ogłosi termin wyborów
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował, że w środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosi datę wyborów. - Ta decyzja właściwie już zapadła. Oczywiście pani marszałek ją jutro ogłosi i będziemy wiedzieli dokładnie, kiedy, którego dnia te wybory się odbędą, ale że są już wreszcie możliwe, to przesądziło dzisiejsze głosowanie w Sejmie - przekazał we wtorek wieczorem Terlecki.
- Na tę decyzję pani marszałek ma 14 dni, ale ja myślę, że nie będzie długo z tym zwlekać - dodał Terlecki. Przekazał, że "przy tej okazji będzie ogłoszony cały kalendarz wyborczy, który wynika z ustawy i przepisów wyborczych".
Na pytanie, czy wiadomo, ile dni na zebranie podpisów będą mieli ewentualni nowi kandydaci na prezydenta, Terlecki odpowiedział: - Wiem, że tym żyje opozycja, ale to jeszcze niech troszkę wytrzyma cierpliwie do tej chwili, gdy pani marszałek ogłosi termin wyborów. Dodał, że "pani marszałek pewnie już wie i przygotowuje się do wystąpienia. Czy ono będzie miało miejsce jutro, czy nie, to się dowiemy jutro".
Witek: proszę o chwilę cierpliwości
Wcześniej o termin wyborów w czasie posiedzenia Sejmu została zapytana sama marszałek Elżbieta Witek. - Kiedy ogłosi pani marszałek termin wyborów? Zwracam się z apelem, żeby najpóźniej do jutra cała Polska dowiedziała się, kiedy będą wybory - zwrócił się do Witek z sejmowej mównicy poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski.
- Pan doskonale wie, kiedy mogę ogłosić wybory, więc proszę się tak nie ekscytować. Jest na to czas. Jeszcze ustawy nie przyjęliśmy, jeszcze nie jest opublikowana przez pana prezydenta, nie jest opublikowana w Dzienniku Ustaw, nie jest zaopiniowana przez PKW. Więc jeszcze chwila cierpliwości - odpowiedziała marszałek.
Ustawa o wyborach prezydenckich wyszła z Sejmu
We wtorek po godzinie 17 Sejm zakończył serię głosowań nad poprawkami do ustawy o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich, które dzień wcześniej przyjął Senat. Mimo że część poprawek znalazła poparcie sejmowej większości, to kluczowe propozycje - jak mówili o nich senatorowie Koalicji Obywatelskiej - zostały odrzucone.
Wśród odrzuconych propozycji Senatu jest ta zakładająca, że w kalendarzu wyborczym będzie co najmniej 10 dni na rejestrację komitetu wyborczego kandydata na prezydenta i zebranie podpisów, a także, że marszałek Sejmu określi kalendarz wyborczy w porozumieniu z PKW. Senatorowie chcieli także, by dopuszczone zostało udzielenie poparcia zgłoszonym nowym kandydatom na prezydenta za pomocą elektronicznej platformy usług administracji publicznej ePUAP.
Wśród przyjętych poprawek znalazła się ta, która określa, że to PKW, a nie minister zdrowia będzie decydować, że na określonym terenie będą tylko wybory korespondencyjne.
Wcześniej w poniedziałek w Dzienniku Ustaw została opublikowana uchwała PKW stwierdzająca nieważność wyborów 10 maja. Oznacza to, że marszałek Sejmu ma dwa tygodnie na zarządzenie nowego terminu głosowania. Ze strony rządowej płyną sygnały o tym, że najbardziej prawdopodobną datą jest 28 czerwca.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock