Ludzie chcą być częścią zmiany w polskiej polityce. Zmiany, która ma doprowadzić do sytuacji, w której nie będzie już myślenia tylko i wyłącznie partyjnego, a będzie myślenie o przyszłości - mówił na konferencji kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. - Mam nadzieję, że uda mi się przez te trzy tygodnie uwolnić nie tylko prezydenta w Polsce, żeby nie był zakładnikiem partyjnych układów, ale uwolnić też wspaniałą, ludzką energię, która w Polakach jest - mówił.
Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Warszawie mówił o minionym weekendzie swojej kampanii. - W czasie tego weekendu po wyruszeniu z Warszawy byliśmy w Otwocku, zatrzymaliśmy się w Puławach, w Lublinie, w Janowie Lubelskim, w Godziszowie, w Dębicy, w Rzeszowie. Wszędzie tam rozmawiałem z ludźmi, mieliśmy naprawdę wspaniałe rozmowy - relacjonował.
- Ja ze szczególną wdzięcznością chciałbym odnieść się nie tylko do mieszkańców Rzeszowa, którzy zgotowali nam wspaniałe przyjęcie, nie tylko do mieszkańców Lublina, z którymi miałem wspaniałą, głęboką, rozmowę o Polsce, ale też do mieszkańców Godziszowa. Miejscowości, w której 90 kilka procent zawsze głosuje na Andrzeja Dudę i na PiS. Przyjechałem tam nie po to, żeby ich agitować, tylko po to, żeby okazać im szacunek. Okazać szacunek obywatelom, którzy tak licznie uczestniczą zawsze w wyborach, bo tam frekwencja jest zawsze imponująca, i pokazać, że możliwa jest Polska różnych Polaków, że możemy się nie zgadzać, ale zatrzymać się po to, żeby podać sobie rękę, wypić herbatę, czy kawę - powiedział Hołownia. Dodał, że "to była świetna trasa".
"Już teraz okazało się, ile energii wyzwoliliśmy w ludziach"
- Przez ten weekend już teraz okazało się, ile energii wyzwoliliśmy w ludziach, jak nieprawdopodobne jest to, co się zaczęło dziać. Dołączyło do nas tysiąc nowych wolontariuszy. Mamy już ich w Polsce około 13 tysięcy, z każdym dniem przybywa kilkuset kolejnych - mówił.
- W ciągu dwóch pierwszych dni zebraliśmy na naszą nowo uruchomioną zbiórkę publiczną prawie 850 tysięcy złotych. To oznacza, że każdej godziny na konto naszej zbiórki kampanijnej wpływa 15 tysięcy złotych, w małych wpłatach. Od ludzi, którzy czują energię, siłę, którzy chcą być częścią tej zmiany w polskiej polityce. Zmiany, która jest zupełnie pozapartyjna, zmiany, która ma rzeczywiście doprowadzić do sytuacji, w której nie będzie już myślenia tylko i wyłącznie partyjnego, a będzie myślenie o przyszłości - zaznaczył.
"My naprawdę mamy pomysł na tę Polskę"
- My naprawdę mamy pomysł na tę Polskę i my naprawdę mamy entuzjazm w nas i w ludziach, których spotykamy do tego, żeby tę wizję zrealizować - dodał.
Hołownia przyznał, że nie może się już doczekać powrotu na trasę. - Kampania nie jest o bieganiu po warszawskich studiach, kampania jest o tym, co czuje się, kiedy spotyka się ludzi w Janowie Lubelskim na obiedzie, na rynku w Dębicy, na rynku w Lublinie czy w Rzeszowie (…) - skomentował.
- To jest coś niebywałego, ile w ludziach jest nadziei, ile w ludziach jest siły, ile jest energii. Mam nadzieję, że uda mi się przez te trzy tygodnie uwolnić nie tylko prezydenta w Polsce, żeby nie był zakładnikiem partyjnych układów i nie musiał zastanawiać się, co powie jego partyjny boss, kiedy zrobi to czy tamto, ale uwolnić też wspaniałą, ludzką energię, która w Polakach jest, Polakach, którzy dali się zaczarować takiej myśli, że nie ma innej możliwości, żeby była inna polityka - mówił.
- Zawsze jesteśmy w klinczu między PiS-em a Platformą. Dość takiego myślenia, zrobimy tę robotę - podsumował Hołownia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24