Z czym zmierzy się komisja wyborcza? Senator Borowski pokazał eksperyment z nożykiem i stoperem

Źródło:
TVN24, PAP
Jak będzie wyglądało liczenie głosów? Marek Borowski przeprowadził eksperyment w Senacie
Jak będzie wyglądało liczenie głosów? Marek Borowski przeprowadził eksperyment w Senacie TVN24
wideo 2/21
Jak będzie wyglądało liczenie głosów? Marek Borowski przeprowadził eksperyment w Senacie TVN24

Za chwilę włączę stoper i przeprowadzę tę całą operację na państwa oczach - oświadczył senator Marek Borowski (KO), przystępując do prezentowania na posiedzeniu izby, jak ma wyglądać liczenie głosów według ustawy dotyczącej wyborów korespondencyjnych, którą forsuje PiS. Wspomógł się specjalnym nożykiem do przecinania kopert. Czynność ta zajęła mu ponad 1,5 minuty na jeden głos.

6 kwietnia Sejm głosami Prawa i Sprawiedliwości uchwalił ustawę, zgodnie z którą wybory prezydenckie mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. W poniedziałek trzy połączone komisje senackie - ustawodawcza, praw człowieka i samorządu terytorialnego - zarekomendowały Senatowi odrzucenie w całości tej ustawy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN 24 GO >>>

Borowski o tym, "jak będzie wyglądało liczenie głosów"

Senat zajmuje się ustawą na posiedzeniu, które rozpoczęło się we wtorek i potrwa do środy. Podczas obrad senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski mówił o tym, "jak będzie wyglądało liczenie głosów" według proponowanego prawa.

ZOBACZ NASZĄ RELACJĘ Z OBRAD SENATU >>>

- Najpierw trzeba będzie otworzyć kopertę zwrotną. Wyciągnąć oświadczenie, na tym oświadczeniu sprawdzić czytelność podpisu, a także sprawdzić PESEL. Trzeba sprawdzić, czy ten obywatel zalicza się do tego okręgu wyborczego. Jak to będzie wyglądało? Rozumiem, że tam będzie komputer, będzie ktoś przy tym komputerze, ktoś będzie dyktował numer, a ten członek komisji będzie numer wstukiwał i następnie uzyska odpowiedź, czy ten obywatel jest uprawniony do głosowania w tym okręgu wyborczym - opisywał Borowski.

- Na koniec, kiedy się to już przejdzie, wrzuci się kopertę z kartą do głosowania do urny, następnie z tej urny trzeba to wszystko wysypać. Znowu odkleić tamtą kopertę, wyjąć głos faktyczny, zapisać go jakoś i złożyć go na odpowiednią kupkę. Tak to będzie wyglądało - dodał.

Senator wykonał eksperyment. "Przeprowadzę tę całą operację na państwa oczach"

Borowski zdecydował się przeprowadzić z mównicy eksperyment związany z tym procesem.

- Za chwilę włączę ten stoper i przeprowadzę tę całą operację na państwa oczach. Tutaj mam specjalny nożyk do przecinania kopert. Chciałem zwrócić uwagę, że bez tego nożyka, otwieranie tych kopert będzie trwało znacznie dłużej. To jest informacja dla pana ministra (aktywów państwowych, Jacka - red.) Sasin, żeby zaopatrzył w taki nożyki wszystkie komisje - mówił.

Zaznaczył, że nie można otwierać koperty, rozdzierając ją, "bo można podrzeć kartę do głosowania".

TVN24

- Startujemy. Zaczynam. Staram się to robić możliwie szybko. Zwracam uwagę, że zostawiłem sobie tutaj miejsce na nożyk, a nie każdy zostawi. Wyciągam ze środka kopertę, na razie ją odkładam, sprawdzamy oświadczenie - relacjonował wykonywane czynności.

- Jest podpis. Załóżmy, że jest czytelny - Anna Kowalska. Zaczynam dyktować PESEL osobie, która siedzi przy komputerze (...). Wbija, chwilę czeka - tak, jest. Odkładamy to na bok i ponieważ jest - zabieramy się za kopertę. Tę kopertę na razie wrzucamy do urny tak, jak jest. Ale przecież potem ją trzeba będzie wyjąć. W związku z tym wyjmujemy nożyk - ja tu odliczę trochę czasu, bo zakładam, że komisja będzie sprawniejsza - wyciągam (kartę do głosowania - red.). Teraz już nie wiem, od kogo to jest. Otwieramy. Głos na Jana Kowalskiego. Zapisane. Odkładamy. Stop. - zakończył. Jak poinformował senator. wszystkie te czynności - zgodnie z wynikiem na stoperze - zajęły 1 minutę i 34 sekundy.

- Załóżmy, że ja byłem powolny. Tam szybko dojdą do wprawy i będą robili to w minutę - dodał przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej.

Zdążyć przed II turą

Borowski zaznaczył, że zgodnie z ustawą, nad którą debatują senatorowie, w wyborach prezydenckich mają pracować komisje gminne, czyli będzie ich niecałe 2,5 tys.

Senator podał przykład Krakowa, w którym ma być jedna gminna komisja wyborcza, a uprawnionych do głosowania jest w tym mieście ok. 600 tys. osób. Zakładając - mówił - że do wyborów pójdzie 40 proc. z nich, będzie 240 tys. kart. - Jeśli przeliczenie każdego głosu zajmuje minutę, to w Krakowie będzie to trwało 240 tysiące minut, czyli 4 tysiące godzin, pracując po 24 godziny na dobę, to 166 dni - powiedział Borowski.

Zaznaczył, że w gminnej komisji wyborczej, "może być maksymalnie 45 członków komisji". - W takim razie będą liczyć głosy 11 dni po 24 godziny na dobę, ale muszą robić przerwy - iść do domu, a ktoś musi pilnować urny - dodał Borowski.

Borowski ocenił, że rozpatrywana przez Senat ustawa "nie nadaje się do tego, żeby zorganizować wybory ani 10, ani 17, ani 23 maja", ponieważ - jak mówił - została tak skonstruowana, że liczenie głosów nie skończy się przed II turą wyborów prezydenckich".

CZYTAJ WIĘCEJ NA KONKRET24: "Współczuję członkom tych komisji". Jak będą liczone głosy? >>>

TVN24

"Dzisiaj w takich miejscach są karty wyborcze. A gdzie ich nie ma? Nie ma ich w Państwowej Komisji Wyborczej"

Senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski zwrócił uwagę na inną kwestię. - Kto dzisiaj w Polsce dysponuje kartami wyborczymi? Jakieś prywatne drukarnie, gdzieś w kraju, prokuratorzy w związku ze zgłoszonym zawiadomieniem o tym, że doszło do wycieku kart wyborczych, oficerowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy prowadzą sprawę w związku z tym zawiadomieniem, pracownicy pakujący karty do głosowania z firmy, w której doszło do zakażenia koronawirusem – wyliczał.  

Dodał, że "karty te są także w bliżej niezidentyfikowanej grupie osób, z których jedna czy większa liczba osób przekazała kartę na przykład jednemu z kandydatów na prezydenta".

Wyciekły "karty do głosowania". Sprawę bada ABW >>>

- Dzisiaj w takich miejscach są karty wyborcze. A gdzie ich nie ma? Nie ma ich w Państwowej Komisji Wyborczej, która zgodnie z przepisami w Polsce obowiązującymi odpowiada za organizację wyborów – zauważył Kwiatkowski. 

Senator wskazywał także, że "rząd w swoich rekomendacjach mówi, że jak oddajesz książkę do biblioteki, to przez dwa tygodnie nikt jej nie może wypożyczyć ze względu na bezpieczeństwo epidemiologiczne". - Za to, jak dostajesz kartę wyborczą, to na drugi dzień masz ją wrzucić do urny wyborczej – kontynuował.

- To nie jest oczywiście perspektywa, w której ktokolwiek z nas mógłby powiedzieć, że ci, którzy rekomendują takie decyzje, kierują się względami bezpieczeństwa Polek i Polaków - ocenił.

Kwiatkowski: jak dostajesz kartę do wyborczą, to na drugi dzień masz ją wrzucić do urny wyborczej
Kwiatkowski: jak dostajesz kartę do wyborczą, to na drugi dzień masz ją wrzucić do urny wyborczej TVN24

Kwiatkowski podkreślał ponadto, że nie wiadomo jeszcz,e jak mają być zabezpieczone skrzynki wyborcze. Przekonywał, że liczenie głosów będzie trwało kilkanaście dni, a ewentualna druga tura ma być przeprowadzona w dwa tygodnie po pierwszej i musi być jeszcze czas na wydrukowanie kart na potrzeby drugiej tury. Zwracał uwagę uwagę, że ustawa wyklucza z głosowania m.in. Polaków mieszkających za granicą oraz że ustawa uniemożliwia zagłosowanie wszystkim tym, których meldunek nie jest tożsamy z faktycznym miejscem przebywania. W sumie, jak powiedział Kwiatkowski, ustawa nie daje szansy zagłosowania ponad milionowi obywateli. - Nie przyjmujmy tej ustawy w imię odpowiedzialności za zdrowie, życie Polaków, w imię odpowiedzialności za standardy demokratycznego państwa prawa - apelował.

"Wiedzą, że z tego tytułu przyjdzie im składać wyjaśnienia"

Kwiatkowski wskazywał, że przez wiele lat pracował jako prezes Najwyższej Izby Kontroli, która – jak mówił – "w sposób szczególny ma odpowiadać za to, żeby wydatki publiczne miały podstawę prawną". - Wiemy wszyscy, że dzisiaj już te karty wyborcze zostały wydrukowane bez podstawy prawnej – mówił dalej.

Jego zdaniem, "ci, którzy dzisiaj się nie chcą przyznać do tego, kto te karty wydrukował, na jakich zasadach, wiedzą, że z tego tytułu przyjdzie im składać wyjaśnienia - dlaczego naruszono przepisy prawa, które obowiązują wszystkich funkcjonariuszy publicznych w kraju".

- Dlaczego zakładam, że o tym wiedzą? Bo jeżeli czytamy opinie, które wpłynęły do Senatu, nikt, dosłownie nikt, nie chce się przyznać do tego, że on zlecił drukowanie tych kart, że wie, w jakiej ilości i gdzie je drukowano. Pan (wice)premier (minister aktywów państwowych – red.) Jacek Sasin w piśmie skierowanym do Senatu pisze: Ministerstwo Aktywów Państwowych nie jest właściwe do odpowiedzi na pytanie o drukowanie kart do głosowania. Poczta Polska pisząc do nas odpowiada: odnosząc się do rozpatrywanej przez Senat ustawy i rozwiązań, które są tam przyjęte Poczta Polska nie jest kreatorem rozwiązań wprowadzanych do porządku prawnego wolą ustawodawcy – przytaczał Kwiatkowski. 

Kwiatkowski: wiedzą, że z tego tytułu przyjdzie im składać wyjaśnienia
Kwiatkowski: wiedzą, że z tego tytułu przyjdzie im składać wyjaśnieniaTVN24

Flis: gdyby przyjąć proponowane przepisy, liczenie głosów w Krakowie zajmie 52 dni

Obawy o czasochłonny proces zliczania głosów wyrażał wcześniej m.in. socjolog Jarosław Flis. W rozmowie z TVN24 zauważył, że głosy "nie będą liczone w obwodowych komisjach, tylko na poziomie gminy", a "do liczenia jest przewidziana jakaś liczba osób".

Odwoływał się do statystyk z wyborów w Bawarii, które też odbyły się w sposób korespondencyjny. - Mamy już dokładne dane, ile zajęło to Bawarczykom, na których powołuje się polski ustawodawca. W Monachium zajmowało się tym 1500 osób podzielonych na sześcioosobowe zespoły. Sprawdzenie jednego pakietu głosowania korespondencyjnego zajmowało średnio 30 sekund. Łącznie zajęło im to 18 godzin - przekazał Flis. Dodał, że "gdyby przyjąć te rozwiązania z procedowanej ustawy, to na przykład w Krakowie (...), w 45-osobowym składzie przewidzianym przez ustawę, liczenie głosów zajmie 52 dni robocze". - Pomijając, że to jest jakaś katastrofa, to przewidziano za to 350 złotych. Ja nie wiem, czy ktoś się podejmie takiej pracy - dodał Flis.

Flis: gdyby przyjąć proponowane przepisy, liczenie głosów w Krakowie zajmie 52 dni
Flis: gdyby przyjąć proponowane przepisy, liczenie głosów w Krakowie zajmie 52 dniTVN24

Także Konkret24 analizował wraz z prawnikami proponowane przez PiS przepisy o tym, co będzie się działo z głosami oddanymi w wyborach "kopertowych" i ile może potrwać liczenie. Wiele kwestii nadal nie jest doprecyzowanych.

Autorka/Autor:akr

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Na autostradzie A2 w powiecie świebodzińskim doszło w sobotę nad ranem do poważnego wypadku. Bus uderzył w samochód służby drogowej. Rannych zostało dziewięć osób, pięć jest w stanie krytycznym.

Bus uderzył w samochód służby drogowej. Autostrada A2 w kierunku Świecka jest zablokowana

Bus uderzył w samochód służby drogowej. Autostrada A2 w kierunku Świecka jest zablokowana

Źródło:
PAP, TVN24

Co najmniej trzy osoby, w tym dziecko, zginęły w piątek w rosyjskim ataku rakietowym na Mikołajów na południu Ukrainy - przekazały władze miasta. Rannych zostało co najmniej pięć osób. "Rosja codziennie swoim terrorem udowadnia, że wywierana na nią presja nie jest wystarczająca" - skomentował w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski, składając przy tym kondolencje rodzinom ofiar.

"Ostrzał placu zabaw w pobliżu zwykłego domu". Wśród ofiar dziecko

"Ostrzał placu zabaw w pobliżu zwykłego domu". Wśród ofiar dziecko

Źródło:
PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbył w nocy z piątku na sobotę rozmowę telefoniczną z republikańskim kandydatem na prezydenta USA Donaldem Trumpem - poinformowały ukraińskie media. "Uzgodniliśmy z prezydentem Trumpem, że na bezpośrednim spotkaniu omówimy, jakie kroki mogą sprawić, że pokój będzie sprawiedliwy i naprawdę trwały" - cytuje Zełenskiego portal Ukrainska Prawda.

Zełenski i Trump umówieni na rozmowę o warunkach sprawiedliwego pokoju w Ukrainie

Zełenski i Trump umówieni na rozmowę o warunkach sprawiedliwego pokoju w Ukrainie

Źródło:
PAP

878 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Nieopodal Ołeksandriwki trafiony został pojazd organizacji humanitarnej World Central Kitchen, który wracał z misji dostarczania żywności. W Mikołajowie doszło do - jak napisał Wołodymyr Zełenski - "ostrzału placu zabaw w pobliżu zwykłego domu". Zginęły co najmniej trzy osoby, w tym dziecko. Tymczasem watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin rozpoczął swoją pierwszą wizytę na Ukrainie. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

"Masowa rezygnacja z wakacji na Krymie". Rosyjscy turyści boją się o swoje bezpieczeństwo

"Masowa rezygnacja z wakacji na Krymie". Rosyjscy turyści boją się o swoje bezpieczeństwo

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Reuters sporządził szeroki raport na temat niedoboru amunicji artyleryjskiej w państwach Zachodu, co dramatycznie przekłada się na sytuację na ukraińsko-rosyjskim froncie. Wskazuje on na szereg złych decyzji i inwestycji na przestrzeni ostatnich dekad podjętych w USA i innych państwach NATO, w tym na odejście od wykorzystywania trotylu (TNT) do produkcji amunicji kalibru 155 mm. W oświadczeniu dla agencji Reutersa amerykańska armia po raz pierwszy publicznie potwierdziła, że po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę powrócono do TNT przy produkcji pocisków artyleryjskich. Tego materiału wybuchowego, jak też innych, obecnie brakuje. Znajdujące się nieopodal Bydgoszczy zakłady Nitro-Chem są "ostatnią zachowaną fabryką TNT w Europie czy Ameryce Północnej".

"Lata błędnych kalkulacji" i "niedobory amunicji". W raporcie o decyzji USA sprzed lat, trotylu i kluczowej roli Polski

"Lata błędnych kalkulacji" i "niedobory amunicji". W raporcie o decyzji USA sprzed lat, trotylu i kluczowej roli Polski

Źródło:
Reuters, PAP

IMGW wydał ostrzeżenia drugiego stopnia przed wysoką temperaturą, która może zagrażać zdrowiu, a nawet życiu. Obowiązuje też prognoza zagrożeń na kolejne dni. Wynika z niej, że powrócą burze. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna. 

Pomarańczowe alarmy w części kraju. IMGW ostrzega przed spiekotą

Pomarańczowe alarmy w części kraju. IMGW ostrzega przed spiekotą

Źródło:
IMGW

"Immunitet nie jest przywilejem", ale "nikt też nie może go ignorować" - napisał w liście do prokuratora krajowego Dariusza Korneluka szef Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Theodoros Rousopoulos. Odniósł się tak do sprawy Marcina Romanowskiego. Ocenił, że uchylenia jego immunitetu, jako zastępcy członka Zgromadzenia, "muszą dokonać właściwe organy Zgromadzenia". Zapewnił, że kiedy strona polski złoży wniosek, będzie mógł niezwłocznie uruchomić odpowiednie procedury.

"Immunitet nie jest przywilejem", ale "nikt nie może go ignorować". Rada Europy o sprawie Romanowskiego

"Immunitet nie jest przywilejem", ale "nikt nie może go ignorować". Rada Europy o sprawie Romanowskiego

Źródło:
TVN24

W piątek doszło do światowej awarii systemów informatycznych. Spowodowało to zakłócenia w transporcie lotniczym, sektorze bankowym i ochronie zdrowia. Joe Biden ponownie odrzucił postulaty dotyczące jego rezygnacji z kandydowania w wyborach prezydenckich w USA. Rosyjski sąd uznał dziennikarza "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha za winnego szpiegostwa i skazał na 16 lat więzienia. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Źródło:
tvn24.pl

Sąd obwodowy w Mińsku na Białorusi wydał wyrok śmierci w sprawie obywatela Niemiec – przekazał na Telegramie opozycyjny kanał MotolkoPomogi. Skazany to - według mediów - 30-letni Rico Krieger. Niemieckie MSZ przekazało, że Berlin pozostaje w intensywnym kontakcie z władzami w Mińsku w sprawie jego losu.

Obywatel Niemiec skazany na rozstrzelanie. Decyzja sądu w Mińsku

Obywatel Niemiec skazany na rozstrzelanie. Decyzja sądu w Mińsku

Źródło:
PAP, Reuters

Fala upałów nawiedziła Hiszpanię. W andaluzyjskim mieście Écija temperatura przekroczyła w piątek 40 stopni Celsjusza. Ministerstwo Zdrowia w Madrycie apeluje do ludzi, aby pili wodę i chronili się przed słońcem.

To miasto nazywane jest "patelnią" Hiszpanii. "Upał jest tu nie do wytrzymania"

To miasto nazywane jest "patelnią" Hiszpanii. "Upał jest tu nie do wytrzymania"

Źródło:
Reuters

Zapewne nikt nie wyobraża sobie, że jego pobyt na urlopie lub wakacjach może być rejestrowany przez gospodarza zainstalowanymi w pokoju kamerami. Dochodzenie dziennikarzy śledczych CNN wykazało, że takie właśnie praktyki stosowano w wielu obiektach udostępnianych za pośrednictwem firmy Airbnb. Przez 10 lat były tysiące skarg. Ludzie z przerażaniem orientowali się, że nagrywano ich w sytuacjach intymnych.

Wynajmujesz lokal z Airbnb, a właściciel nagrywa cię ukrytą kamerą. Takich sytuacji były tysiące

Wynajmujesz lokal z Airbnb, a właściciel nagrywa cię ukrytą kamerą. Takich sytuacji były tysiące

Źródło:
CNN/Fakty o Świecie TVN24 BiS

W miejscowości Dąbrowa Zielona (woj. śląskie) przypadkowy świadek natknął się na ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Miejsce znalezienia ciała znajduje się kilka kilometrów od domu, w którym trzy lata temu doszło do potrójnego zabójstwa. O tę zbrodnię podejrzany jest poszukiwany do dzisiaj Jacek Jaworek. - Nie możemy potwierdzić ani zaprzeczyć, że to zwłoki poszukiwanego Jacka Jaworka - poinformował rzecznik częstochowskiej prokuratury. Jak ustaliła nieoficjalnie TVN24 w miejscu, gdzie znaleziono zwłoki mężczyzny, miała pojawić się siostra poszukiwanego Jacka Jaworka. Natomiast według nieoficjalnych ustaleń tvn24.pl kaliber broni, z której mężczyzna miał odebrać siebie życie, pasuje do tego, z której dokonano morderstw trzy lata temu.

Nowe nieoficjalne informacje w sprawie znalezionych zwłok. Na miejscu pojawiła się rodzina Jacka Jaworka

Nowe nieoficjalne informacje w sprawie znalezionych zwłok. Na miejscu pojawiła się rodzina Jacka Jaworka

Źródło:
tvn24.pl

Nieudzielenie pracownikowi czternastodniowego urlopu jest naruszeniem przepisów o urlopach wypoczynkowych - mówi redakcji biznesowej tvn24.pl Tomasz Zalewski z Państwowej Inspekcji Pracy. Dodaje, że inspektor pracy może skierować do pracodawcy wystąpienie o usunięcie stwierdzonych naruszeń.

Czy pracownik musi wziąć dwutygodniowy urlop?

Czy pracownik musi wziąć dwutygodniowy urlop?

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Joe Biden w piątek ponownie dał odpór głosom wzywającym go do wycofania swojej kandydatury z wyborów. "Amerykanie zobaczyli w czwartek tego samego Donalda Trumpa, którego odrzucili cztery lata temu. Pokonam go przy urnie wyborczej"- oświadczył. Zapowiedział jednocześnie, że w przyszłym tygodniu wznowi kampanię wyborczą po tym, jak w środę musiał ją przerwać z powodu zakażenia COVID-19.

Wątpliwości wokół kandydatury Joe Bidena. Prezydent zabrał głos

Wątpliwości wokół kandydatury Joe Bidena. Prezydent zabrał głos

Źródło:
Reuters, PAP

Jedynie moje ponowne zwycięstwo może zapobiec wojnie domowej. Los Wenezueli w XXI wieku zależy od naszego ponownego zwycięstwa - oświadczył wenezuelski dyktator Nicolas Maduro, który ubiega się o reelekcję na stanowisko prezydenta. W przeciwnym razie - mówił - kraj czeka "krwawa łaźnia".

"Jeśli nie chcecie aby kraj pogrążył się w morzu krwi,  musimy zapewnić sobie jak największy sukces"

"Jeśli nie chcecie aby kraj pogrążył się w morzu krwi, musimy zapewnić sobie jak największy sukces"

Źródło:
PAP

Wspólne białorusko-chińskie ćwiczenia wojskowe z zakresu "działań antyterrorystycznych", prowadzone od 9 lipca do piątku w okolicach Brześcia na Białorusi, obejmowały między innymi scenariusz odbijania portu lotniczego - przekazała chińska armia.

Odbicie lotniska, okrążanie i ściganie celów. Co Chińczycy robili przy granicy z Polską

Odbicie lotniska, okrążanie i ściganie celów. Co Chińczycy robili przy granicy z Polską

Źródło:
PAP

Na terenie budowy przy Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach w piątek po południu zginął 44-letni operator dźwigu. Okoliczności wypadku wyjaśnia prokuratura w Świnoujściu oraz inspekcja pracy.

Śmierć na budowie. Operator dźwigu spadł z wysokości 15 metrów

Śmierć na budowie. Operator dźwigu spadł z wysokości 15 metrów

Źródło:
PAP

- Marcin Romanowski najpierw szukał kruczków prawnych, żeby wyprowadzać publiczne pieniądze w ramach Funduszu Sprawiedliwości, a dzisiaj szuka kruczków prawnych, żeby uniknąć odpowiedzialności - mówił w programie "#BezKitu" w TVN24 poseł Patryk Jaskulski (Koalicja Obywatelska), odnosząc się do sprawy byłego wiceministra sprawiedliwości. Poseł Michał Wawer z klubu Konfederacji stwierdził, że Romanowski powinien wytłumaczyć się przed sądem, ale powinien odpowiadać z wolnej stopy.

"Polityczny teatr" i "szukanie kruczków prawnych"

"Polityczny teatr" i "szukanie kruczków prawnych"

Źródło:
TVN24

Związana z poprzednim rządem pracownica przedstawicielstwa Polski przy Radzie Europy miała zaalarmować Strasburg, by interweniował w Warszawie w obronie posła Marcina Romanowskiego po tym, jak Sejm uchylił mu immunitet. Urzędniczka Magdalena Marcinkowska i szef polskiego przedstawicielstwa mają wkrótce zakończyć swoją misję.

Polska urzędniczka miała pomóc Marcinowi Romanowskiemu. Jest reakcja MSZ

Polska urzędniczka miała pomóc Marcinowi Romanowskiemu. Jest reakcja MSZ

Źródło:
Fakty TVN

W Wielkiej Brytanii zapadł wyrok po nieumyślnym spowodowaniu śmierci 11-letniej dziewczynki. 34-letnia Jesmin Akter została skazana za to, że nielegalnie sprowadziła truciznę z Włoch i rozrzuciła ją w swoim mieszkaniu, chcąc pozbyć się z niego pluskiew. Powstały gaz rozprzestrzenił się do okolicznych mieszkań i spowodował śmierć dziecka.

Chciała zwalczyć pluskwy w mieszkaniu. Trujący gaz zabił 11-latkę

Chciała zwalczyć pluskwy w mieszkaniu. Trujący gaz zabił 11-latkę

Źródło:
"Guardian", "Telegraph"

Ulewne deszcze mogą spłukiwać do Korei Południowej miny, które instalują przy granicy wojska Korei Północnej - poinformował w czwartek portal Channel News Asia. Dodał, że wśród ładunków rozkładanych ostatnio przez Pjongjang znalazły się miny w kształcie liści.

Ulewne deszcze mogą spłukiwać miny do Korei Południowej

Ulewne deszcze mogą spłukiwać miny do Korei Południowej

Źródło:
PAP

Seria tornad nawiedziła w poniedziałek hrabstwo Cook w Stanach Zjednoczonych. Jak podaje Krajowa Służba Pogodowa (NWS), odnotowano ich aż 24. Tym samym padł nowy rekord liczby powstałych tornad na tym terenie jednego dnia.

Rekordowa liczba tornad w rejonie Chicago. Odnotowano ich aż 24

Rekordowa liczba tornad w rejonie Chicago. Odnotowano ich aż 24

Źródło:
PAP,wgntv.com

W piątkowym losowaniu, 19 lipca, w Eurojackpot padło pięć wygranych II stopnia oraz siedem III stopnia. Nie odnotowano głównej wygranej, co oznacza, że kumulacja rośnie.

Rośnie kumulacja w Eurojackpot

Rośnie kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Konieczne jest usunięcie nieuzasadnionych obciążeń dla przedsiębiorców oraz zadbanie, aby artyści otrzymywali wynagrodzenia - napisano w apelu izb i organizacji w imieniu polskich przedsiębiorców działających w sektorze kablowym i satelitarnym do senatorów.

Apel do senatorów o zmiany w ustawie o prawie autorskim

Apel do senatorów o zmiany w ustawie o prawie autorskim

Źródło:
tvn24.pl