Z czym zmierzy się komisja wyborcza? Senator Borowski pokazał eksperyment z nożykiem i stoperem

Źródło:
TVN24, PAP
Jak będzie wyglądało liczenie głosów? Marek Borowski przeprowadził eksperyment w Senacie
Jak będzie wyglądało liczenie głosów? Marek Borowski przeprowadził eksperyment w Senacie TVN24
wideo 2/21
Jak będzie wyglądało liczenie głosów? Marek Borowski przeprowadził eksperyment w Senacie TVN24

Za chwilę włączę stoper i przeprowadzę tę całą operację na państwa oczach - oświadczył senator Marek Borowski (KO), przystępując do prezentowania na posiedzeniu izby, jak ma wyglądać liczenie głosów według ustawy dotyczącej wyborów korespondencyjnych, którą forsuje PiS. Wspomógł się specjalnym nożykiem do przecinania kopert. Czynność ta zajęła mu ponad 1,5 minuty na jeden głos.

6 kwietnia Sejm głosami Prawa i Sprawiedliwości uchwalił ustawę, zgodnie z którą wybory prezydenckie mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. W poniedziałek trzy połączone komisje senackie - ustawodawcza, praw człowieka i samorządu terytorialnego - zarekomendowały Senatowi odrzucenie w całości tej ustawy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN 24 GO >>>

Borowski o tym, "jak będzie wyglądało liczenie głosów"

Senat zajmuje się ustawą na posiedzeniu, które rozpoczęło się we wtorek i potrwa do środy. Podczas obrad senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski mówił o tym, "jak będzie wyglądało liczenie głosów" według proponowanego prawa.

ZOBACZ NASZĄ RELACJĘ Z OBRAD SENATU >>>

- Najpierw trzeba będzie otworzyć kopertę zwrotną. Wyciągnąć oświadczenie, na tym oświadczeniu sprawdzić czytelność podpisu, a także sprawdzić PESEL. Trzeba sprawdzić, czy ten obywatel zalicza się do tego okręgu wyborczego. Jak to będzie wyglądało? Rozumiem, że tam będzie komputer, będzie ktoś przy tym komputerze, ktoś będzie dyktował numer, a ten członek komisji będzie numer wstukiwał i następnie uzyska odpowiedź, czy ten obywatel jest uprawniony do głosowania w tym okręgu wyborczym - opisywał Borowski.

- Na koniec, kiedy się to już przejdzie, wrzuci się kopertę z kartą do głosowania do urny, następnie z tej urny trzeba to wszystko wysypać. Znowu odkleić tamtą kopertę, wyjąć głos faktyczny, zapisać go jakoś i złożyć go na odpowiednią kupkę. Tak to będzie wyglądało - dodał.

Senator wykonał eksperyment. "Przeprowadzę tę całą operację na państwa oczach"

Borowski zdecydował się przeprowadzić z mównicy eksperyment związany z tym procesem.

- Za chwilę włączę ten stoper i przeprowadzę tę całą operację na państwa oczach. Tutaj mam specjalny nożyk do przecinania kopert. Chciałem zwrócić uwagę, że bez tego nożyka, otwieranie tych kopert będzie trwało znacznie dłużej. To jest informacja dla pana ministra (aktywów państwowych, Jacka - red.) Sasin, żeby zaopatrzył w taki nożyki wszystkie komisje - mówił.

Zaznaczył, że nie można otwierać koperty, rozdzierając ją, "bo można podrzeć kartę do głosowania".

TVN24

- Startujemy. Zaczynam. Staram się to robić możliwie szybko. Zwracam uwagę, że zostawiłem sobie tutaj miejsce na nożyk, a nie każdy zostawi. Wyciągam ze środka kopertę, na razie ją odkładam, sprawdzamy oświadczenie - relacjonował wykonywane czynności.

- Jest podpis. Załóżmy, że jest czytelny - Anna Kowalska. Zaczynam dyktować PESEL osobie, która siedzi przy komputerze (...). Wbija, chwilę czeka - tak, jest. Odkładamy to na bok i ponieważ jest - zabieramy się za kopertę. Tę kopertę na razie wrzucamy do urny tak, jak jest. Ale przecież potem ją trzeba będzie wyjąć. W związku z tym wyjmujemy nożyk - ja tu odliczę trochę czasu, bo zakładam, że komisja będzie sprawniejsza - wyciągam (kartę do głosowania - red.). Teraz już nie wiem, od kogo to jest. Otwieramy. Głos na Jana Kowalskiego. Zapisane. Odkładamy. Stop. - zakończył. Jak poinformował senator. wszystkie te czynności - zgodnie z wynikiem na stoperze - zajęły 1 minutę i 34 sekundy.

- Załóżmy, że ja byłem powolny. Tam szybko dojdą do wprawy i będą robili to w minutę - dodał przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej.

Zdążyć przed II turą

Borowski zaznaczył, że zgodnie z ustawą, nad którą debatują senatorowie, w wyborach prezydenckich mają pracować komisje gminne, czyli będzie ich niecałe 2,5 tys.

Senator podał przykład Krakowa, w którym ma być jedna gminna komisja wyborcza, a uprawnionych do głosowania jest w tym mieście ok. 600 tys. osób. Zakładając - mówił - że do wyborów pójdzie 40 proc. z nich, będzie 240 tys. kart. - Jeśli przeliczenie każdego głosu zajmuje minutę, to w Krakowie będzie to trwało 240 tysiące minut, czyli 4 tysiące godzin, pracując po 24 godziny na dobę, to 166 dni - powiedział Borowski.

Zaznaczył, że w gminnej komisji wyborczej, "może być maksymalnie 45 członków komisji". - W takim razie będą liczyć głosy 11 dni po 24 godziny na dobę, ale muszą robić przerwy - iść do domu, a ktoś musi pilnować urny - dodał Borowski.

Borowski ocenił, że rozpatrywana przez Senat ustawa "nie nadaje się do tego, żeby zorganizować wybory ani 10, ani 17, ani 23 maja", ponieważ - jak mówił - została tak skonstruowana, że liczenie głosów nie skończy się przed II turą wyborów prezydenckich".

CZYTAJ WIĘCEJ NA KONKRET24: "Współczuję członkom tych komisji". Jak będą liczone głosy? >>>

TVN24

"Dzisiaj w takich miejscach są karty wyborcze. A gdzie ich nie ma? Nie ma ich w Państwowej Komisji Wyborczej"

Senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski zwrócił uwagę na inną kwestię. - Kto dzisiaj w Polsce dysponuje kartami wyborczymi? Jakieś prywatne drukarnie, gdzieś w kraju, prokuratorzy w związku ze zgłoszonym zawiadomieniem o tym, że doszło do wycieku kart wyborczych, oficerowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy prowadzą sprawę w związku z tym zawiadomieniem, pracownicy pakujący karty do głosowania z firmy, w której doszło do zakażenia koronawirusem – wyliczał.  

Dodał, że "karty te są także w bliżej niezidentyfikowanej grupie osób, z których jedna czy większa liczba osób przekazała kartę na przykład jednemu z kandydatów na prezydenta".

Wyciekły "karty do głosowania". Sprawę bada ABW >>>

- Dzisiaj w takich miejscach są karty wyborcze. A gdzie ich nie ma? Nie ma ich w Państwowej Komisji Wyborczej, która zgodnie z przepisami w Polsce obowiązującymi odpowiada za organizację wyborów – zauważył Kwiatkowski. 

Senator wskazywał także, że "rząd w swoich rekomendacjach mówi, że jak oddajesz książkę do biblioteki, to przez dwa tygodnie nikt jej nie może wypożyczyć ze względu na bezpieczeństwo epidemiologiczne". - Za to, jak dostajesz kartę wyborczą, to na drugi dzień masz ją wrzucić do urny wyborczej – kontynuował.

- To nie jest oczywiście perspektywa, w której ktokolwiek z nas mógłby powiedzieć, że ci, którzy rekomendują takie decyzje, kierują się względami bezpieczeństwa Polek i Polaków - ocenił.

Kwiatkowski: jak dostajesz kartę do wyborczą, to na drugi dzień masz ją wrzucić do urny wyborczej
Kwiatkowski: jak dostajesz kartę do wyborczą, to na drugi dzień masz ją wrzucić do urny wyborczej TVN24

Kwiatkowski podkreślał ponadto, że nie wiadomo jeszcz,e jak mają być zabezpieczone skrzynki wyborcze. Przekonywał, że liczenie głosów będzie trwało kilkanaście dni, a ewentualna druga tura ma być przeprowadzona w dwa tygodnie po pierwszej i musi być jeszcze czas na wydrukowanie kart na potrzeby drugiej tury. Zwracał uwagę uwagę, że ustawa wyklucza z głosowania m.in. Polaków mieszkających za granicą oraz że ustawa uniemożliwia zagłosowanie wszystkim tym, których meldunek nie jest tożsamy z faktycznym miejscem przebywania. W sumie, jak powiedział Kwiatkowski, ustawa nie daje szansy zagłosowania ponad milionowi obywateli. - Nie przyjmujmy tej ustawy w imię odpowiedzialności za zdrowie, życie Polaków, w imię odpowiedzialności za standardy demokratycznego państwa prawa - apelował.

"Wiedzą, że z tego tytułu przyjdzie im składać wyjaśnienia"

Kwiatkowski wskazywał, że przez wiele lat pracował jako prezes Najwyższej Izby Kontroli, która – jak mówił – "w sposób szczególny ma odpowiadać za to, żeby wydatki publiczne miały podstawę prawną". - Wiemy wszyscy, że dzisiaj już te karty wyborcze zostały wydrukowane bez podstawy prawnej – mówił dalej.

Jego zdaniem, "ci, którzy dzisiaj się nie chcą przyznać do tego, kto te karty wydrukował, na jakich zasadach, wiedzą, że z tego tytułu przyjdzie im składać wyjaśnienia - dlaczego naruszono przepisy prawa, które obowiązują wszystkich funkcjonariuszy publicznych w kraju".

- Dlaczego zakładam, że o tym wiedzą? Bo jeżeli czytamy opinie, które wpłynęły do Senatu, nikt, dosłownie nikt, nie chce się przyznać do tego, że on zlecił drukowanie tych kart, że wie, w jakiej ilości i gdzie je drukowano. Pan (wice)premier (minister aktywów państwowych – red.) Jacek Sasin w piśmie skierowanym do Senatu pisze: Ministerstwo Aktywów Państwowych nie jest właściwe do odpowiedzi na pytanie o drukowanie kart do głosowania. Poczta Polska pisząc do nas odpowiada: odnosząc się do rozpatrywanej przez Senat ustawy i rozwiązań, które są tam przyjęte Poczta Polska nie jest kreatorem rozwiązań wprowadzanych do porządku prawnego wolą ustawodawcy – przytaczał Kwiatkowski. 

Kwiatkowski: wiedzą, że z tego tytułu przyjdzie im składać wyjaśnienia
Kwiatkowski: wiedzą, że z tego tytułu przyjdzie im składać wyjaśnieniaTVN24

Flis: gdyby przyjąć proponowane przepisy, liczenie głosów w Krakowie zajmie 52 dni

Obawy o czasochłonny proces zliczania głosów wyrażał wcześniej m.in. socjolog Jarosław Flis. W rozmowie z TVN24 zauważył, że głosy "nie będą liczone w obwodowych komisjach, tylko na poziomie gminy", a "do liczenia jest przewidziana jakaś liczba osób".

Odwoływał się do statystyk z wyborów w Bawarii, które też odbyły się w sposób korespondencyjny. - Mamy już dokładne dane, ile zajęło to Bawarczykom, na których powołuje się polski ustawodawca. W Monachium zajmowało się tym 1500 osób podzielonych na sześcioosobowe zespoły. Sprawdzenie jednego pakietu głosowania korespondencyjnego zajmowało średnio 30 sekund. Łącznie zajęło im to 18 godzin - przekazał Flis. Dodał, że "gdyby przyjąć te rozwiązania z procedowanej ustawy, to na przykład w Krakowie (...), w 45-osobowym składzie przewidzianym przez ustawę, liczenie głosów zajmie 52 dni robocze". - Pomijając, że to jest jakaś katastrofa, to przewidziano za to 350 złotych. Ja nie wiem, czy ktoś się podejmie takiej pracy - dodał Flis.

Flis: gdyby przyjąć proponowane przepisy, liczenie głosów w Krakowie zajmie 52 dni
Flis: gdyby przyjąć proponowane przepisy, liczenie głosów w Krakowie zajmie 52 dniTVN24

Także Konkret24 analizował wraz z prawnikami proponowane przez PiS przepisy o tym, co będzie się działo z głosami oddanymi w wyborach "kopertowych" i ile może potrwać liczenie. Wiele kwestii nadal nie jest doprecyzowanych.

Autorka/Autor:akr

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. - W Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie) na wodowskazie będzie 950 centymetrów - oznajmił na sztabie kryzysowym po godzinie 21 dyrektor IMGW Robert Czerniawski. - Jeżeli nic się nie stanie z wałem, który już w tej chwili jest obciążony, to mamy jeszcze 120 centymetrów w zapasie - dodał. Według informacji uzyskanych przez reportera TVN24 o godzinie 23, jeden z wałów przeciekał i służby wraz z mieszkańcami umacniały go workami z piaskiem. Według IMGW, wzrosty poziomu wód będą widoczne również w Malczycach i Ścinawie, ale tam także powinno być kilkadziesiąt centymetrów w zapasie.

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

Źródło:
TVN24

Polska policja we współpracy z niemiecką namierzyła i ujęła sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyznę czeka teraz procedura wydania Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Wieczorem potwierdziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

ABW przeprowadziła akcję wobec osób, które miały siać fake newsy związane z działaniem antypowodziowym. Premier Donald Tusk przekazał na wieczornym sztabie kryzysowym, że "zatrzymani używali munduru" Służby Kontrwywiadu Wojskowego i "siali dezinformację". - Uznali, badamy dlaczego, że ich celem jest sianie paniki głównie w odniesieniu do wysadzania wałów - mówił.

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przyznał, że tranzyt, który funkcjonuje w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie), "jest utrudnieniem" dla miasta w przygotowaniach na falę powodziową, która nadciąga z południa Polski. - O godzinie 23 ruch zostanie przekierowany - oświadczył w czasie czwartkowego, wieczornego sztabu kryzysowego. To odpowiedź na wcześniejsze apele burmistrza Grzegorza Garczyńskiego, który podnosił, że przygotowania do ochrony miejscowości mogłyby iść sprawniej, gdyby nie korki spowodowane ruchem wahadłowym na moście na Odrze.

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Donald Trump nie spotka się w niedzielę z prezydentem Andrzejem Dudą w Doylestown w stanie Pensylwania - dowiedział się korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. Według jego informacji zdecydować o tym miały względy bezpieczeństwa. Nie wiadomo na razie, czy planowane jest spotkanie z polskim prezydentem w innym miejscu. Donald Trump najprawdopodobniej nie spotka się też z Andrzejem Gołotą, z którym wcześniej planował zagrać w golfa.

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Reuters

W wyniku powodzi pani Anna Winnicka z Lądka-Zdroju straciła dom. - Jest do rozbiórki - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Janem Piotrowskim, ale jak przyznała - najtrudniej znosi utratę wózka inwalidzkiego.

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

Źródło:
TVN24

Nadbrygadier Michał Kamieniecki, który od środy przejął zarządzanie kryzysowe w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, na czym skupiają się teraz jego działania. - Skoordynowałem pracę sztabu, stworzyłem struktury dowodzenia poszczególnych poziomów, tak żeby ta praca szła sprawnie - mówił. Wskazywał również na to, co jest obecnie "ogromnym problemem".

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Źródło:
TVN24

- Szacowałem, że może wchodzić w grę tego typu kwota. Jak sądzę, ona będzie wystarczająca - powiedział w "Kropce nad i" minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Odniósł się do informacji, że Polska ma otrzymać połowę unijnych środków przeznaczonych dla krajów dotkniętych powodziami. Klimczak mówił też, że szacunki strat trwają, ale same uszkodzenia zbiorników wodnych to już około miliarda złotych.

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Źródło:
TVN24
"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Wybuchy należących do bojowników Hezbollahu urządzeń elektronicznych zostały zarejestrowane na nagraniu. Według libańskich władz, we wtorkowych i środowych wybuchach zginęło kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu po tym, jak pojazd typu SAM uderzył w drzewo i spłonął w Słuchowie (woj. pomorskie). Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
PAP

W samolocie amerykańskich linii Delta Air Lines w czasie lotu doszło do awarii, w wyniku której wystąpiły problemy z ciśnieniem. Okazały się one na tyle poważne, że części pasażerów zaczęła lecieć krew z uszu i nosa. Samolot bezpiecznie wylądował, według przewoźnika nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Źródło:
CNN, Washington Post

Gdy 75-latka z Białegostoku podniosła słuchawkę, usłyszała płacz mężczyzny, który podawał się za jej syna. Powiedział, że potrącił kobietę w ciąży i potrzebuje 150 tys. zł, aby nie pójść do więzienia. Kiedy do seniorki przyszedł 45-letni "policjant" po odbiór pieniędzy, 75-latka razem ze swoim 80-letnim mężem zamknęła go w mieszkaniu i zadzwoniła na policję. 45-latek wyszedł w kajdankach.

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski nadal pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na ponad 40 stacjach hydrologicznych. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek pomoc w wysokości 10 mld euro dla krajów poszkodowanych przez powódź. Jak przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, połowa tych środków ma trafić do Polski.

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Źródło:
PAP
Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wystarczyła chwila, aby niewielkie miasto w Kotlinie Kłodzkiej, Lądek-Zdrój (woj. dolnośląskie), znalazło się pod wodą. W sieci pojawił się film, który pokazuje moment, gdy służby informują, że zarządzona została natychmiastowa ewakuacja. Zaraz ulica, przy której ludzie spacerowali spokojnie pod parasolkami, zmieniła się w rwący potok. 

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Źródło:
tvn24.pl
"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek ruszył szpital polowy w Nysie. Szef MON przekazał, że od rana przyjmuje pacjentów. Na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku działają też mobilne ambulatoria. Szef MSWiA przekazał, że straty spowodowane powodzią w trzech województwach są ogromne. Dodał, że na odbudowę tego, co zostało zrujnowane "nie zabranie pieniędzy". W odbudowie szpitala w Nysie pomoże Fundacja TVN, która przekaże na ten cel pół miliona złotych.

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Źródło:
TVN24
Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezes Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. Marcin Wojdat 17 września br. złożył rezygnację z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu PWPW i ze składu Zarządu z dniem 11 października br. ze względów osobistych, które uniemożliwiłyby mu dalsze pełnienie obowiązków - przekazało w czwartek redakcji tvn24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojdat był szefem PWPW od 25 stycznia tego roku.

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Źródło:
MSWiA

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W trosce o bezpieczeństwo uczniów w czwartek odwołano zajęcia w ponad 430 placówkach edukacyjnych w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło też specjalną linię telefoniczną, gdzie uczniom, nauczycielom i rodzicom oferowane jest wsparcie. Działań pomocowych jest więcej.  

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie świętuje 10. urodziny - z tej okazji przygotowano urodzinowy program, w ramach którego w dniach 26-30 września odbędą się koncerty, autorskie oprowadzania, noc filmowa, debata i warsztaty.

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Źródło:
PAP