- Myślę, że pan prezydent wiedział, co się wydarzy - w taki sposób rzecznik sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, europoseł Adam Bielan odniósł się do pytania, czy prezydent był informowany o uzgodnieniach Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina, dotyczących przeprowadzenia wyborów prezydenckich, przed ich upublicznieniem. Bielan mówił w TVN24, że spodziewa się, że wybory odbędą się na przełomie czerwca i lipca.
Jarosław Kaczyński oraz Jarosław Gowin wydali w środę późnym wieczorem wspólne oświadczenie. Przekazali, że "w związku z odrzuceniem przez opozycję wszystkich konstruktywnych propozycji umożliwiających przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym, partie Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie Jarosława Gowina przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach".
W rozmowie z TVN24 europoseł, członek Porozumienia i jednocześnie rzecznik sztabu wyborczego Andrzeja Dudy Adam Bielan, był pytany, czy ubiegający się o reelekcję prezydent był informowany lub konsultowany w sprawie umowy między Jarosławem Kaczyńskim a Jarosławem Gowinem przed opublikowaniem oświadczenia liderów Zjednoczonej Prawicy. - Myślę, że tak. Nie byłem świadkiem takich konsultacji, ale spędziłem z panem prezydentem dzisiaj trochę czasu, bo się przygotowywaliśmy do debaty, która odbyła się na antenie konkurencyjnej stacji i tak, myślę, że pan prezydent wiedział, co się wydarzy - powiedział Bielan w nocy ze środy na czwartek.
Rzecznik sztabu Andrzeja Dudy dodał, że "do samego spotkania liderów Zjednoczonej Prawicy, po którym wydano to oświadczenie, doszło w trakcie debaty (w państwowej telewizji - red.), więc rzecz jasna (prezydent - red.) nie brał udziału w takim spotkaniu". - Zresztą prezydent już po tej debacie wypowiadał się w ten sposób, że jeśli będzie zgoda większości parlamentarnej, co do rozwiązania, które zagwarantuje w miarę szybkie i demokratyczne wybory, to pod takim rozwiązaniem się podpisze - powiedział Bielan.
Kiedy wybory? Bielan: spodziewam się, że to będzie przełom czerwca i lipca
- To daje przede wszystkim możliwość zorganizowania wyborów prezydenckich jeszcze przed upływem kadencji pana prezydenta. Ta mija 6 sierpnia - ocenił Bielan.
Pytany o to, kiedy mogą się odbyć, odparł, że "spodziewa się, że to będzie przełom czerwca i lipca".
Bielan: dzięki porozumieniu ustawa o głosowaniu w sposób korespondencyjny zostanie przegłosowana
- Cieszę się, że dzięki temu porozumieniu liderów Zjednoczonej Prawicy jutro (w czwartek - red.), będzie przegłosowana ustawa o głosowaniu w sposób korespondencyjny, która pozwoli Polakom wybrać w sposób bezpieczny prezydenta na kolejne pięć lat - mówił, nawiązując do tego, że w czwartek rano Sejm ma głosować w tej sprawie.
Bielan był pytany, dlaczego rząd nie zdecyduje się na wprowadzenie któregoś ze stanów nadzwyczajnych, na przykład stanu klęski żywiołowej.
- Wprowadzenie takiego stanu nadzwyczajnego tylko po to, żeby przełożyć wybory, byłoby bardzo niebezpiecznym precedensem na przyszłość. W przyszłości rządzący, którzy traciliby tuż przed wyborami poparcie społeczne, wprowadzaliby któryś ze stanów nadzwyczajnych tylko po to, żeby uniknąć weryfikacji wyborczej. My takiego precedensu na pewno nie chcemy stworzyć - mówił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24