Sejm przyjął ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich. "24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
Sejm przyjął ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich
Sejm przyjął ustawę dotyczącą wyborów prezydenckichTVN24
wideo 2/25
Sejm przyjął ustawę dotyczącą wyborów prezydenckichTVN24

W ekspresowym tempie, bez pracy w komisji Sejm uchwalił we wtorek ustawę w sprawie wyborów prezydenckich, której projekt złożyli posłowie PiS. - Pokazaliście, że nie potraficie się uczyć na błędach. Zaproponowaliście kolejny 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów i uchwalenia ich wbrew deklaracjom, że zrobimy coś wspólnie - komentował Borys Budka (KO), zwracając się do rządzących.

W poniedziałek wieczorem grupa posłów z klubu Prawa i Sprawiedliwości, w którego skład wchodzi też Porozumienie i Solidarna Polska, przedstawiła projekt ustawy, zakładający, że głosowanie w wyborach prezydenckich w 2020 roku będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale każdy, kto będzie chciał, będzie mógł zagłosować korespondencyjnie, zgłaszając wcześniej taką chęć. Projekt przywracał też rolę Państwowej Komisji Wyborczej w organizacji wyborów.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

We wtorek po godzinie 22 Sejm uchwalił tę ustawę. 244 posłów zagłosowało za, 137 było przeciw, a 77 wstrzymało się od głosu.

Za przyjęciem ustawy głosowali posłowie PiS i Konfederacji, przeciw byli posłowie Koalicji Obywatelskiej i trzy posłanki Lewicy. Od głosu wstrzymali się pozostali parlamentarzyści z Lewicy, Polskiego Stronnictwa Ludowego-Kukiz'15 i poseł niezależny.

Ustawa została uchwalona wraz z 21 poprawkami PiS i jedną z poprawek Lewicy. Resztę poprawek klubów opozycyjnych Sejm odrzucił.

Budka: 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów

Po godzinie 22, w trakcie bloku głosowań, przewodniczący klubu KO Borys Budka i poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek zawnioskowali o odroczenie posiedzenia do 14 maja.

- Pokazaliście, że nie potraficie się uczyć na błędach. Zaproponowaliście kolejny 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów i uchwalenia ich wbrew deklaracjom, że zrobimy coś wspólnie. Odrzuciliście wszystkie poprawki, które miały gwarantować chociaż cień rzetelności przepisów - zwrócił się do rządzących Budka, który jest także przewodniczącym Platformy Obywatelskiej.

Budka: zaproponowaliście 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów
Budka: zaproponowaliście 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów

"Bez odsyłania do komisji poprawek i wniosków"

Posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka powiedziała podczas drugiego czytania, czyli sejmowej debaty, że klub Prawa i Sprawiedliwości zgłasza poprawki do projektu. - Panie marszałku do końca drugiego czytania te poprawki panu złożymy - zapowiedziała.

- Ja natomiast - w imieniu klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości - składam wniosek o przystąpienie do trzeciego czytania (czyli do głosowania - przyp. red.) poselskiego projektu ustawy o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na prezydenta RP zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego - druk 368, bez odsyłania do komisji poprawek i wniosków zgłoszonych do tego projektu po doręczeniu ich posłom - oświadczyła Stachowiak-Różecka.

Wcześniej Sejm zaakceptował natychmiastowe, bez prac komisji po pierwszym czytaniu, przejście do drugiego czytania.

KO: zamiast zajmować się kryzysem gospodarczym, Sejm zajmuje się kryzysem konstytucyjnym wywołanym przez rząd

Podczas drugiego czytania projektu ustawy posłowie opozycji pytali między innymi o wydatki poniesione na przygotowania do wyborów, które nie odbyły się 10 maja. Małgorzata Tracz (KO) zauważyła, że zamiast zajmować się kryzysem gospodarczym i zdrowotnym Sejm zajmuje się kryzysem konstytucyjnym, który wywołał rząd. Poseł Michał Urbaniak z Konfederacji zaproponował siedem poprawek, między innymi zakładającą głosowanie przez internet.

Stefan Krajewski (PSL-Kukiz'15) zauważył, że projekt ustawy nakłada dodatkowe obowiązki związane z wyborami na samorządy. Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber poinformował, że rząd zapewni środki ochrony osobistej, by nie obarczać tym samorządów. Podkreślał też, że nie wiadomo, czego posłowie opozycji tak naprawdę chcą, skoro najpierw byli przeciwni przeprowadzeniu wyborów w sposób tradycyjny, potem sprzeciwiali się formie korespondencyjnej i teraz też są przeciw obecnemu projektowi, który zakłada obie formy.

Uzasadnienie i autopoprawka

Uzasadnienie projektu przedstawił w pierwszym czytaniu poseł wnioskodawca Przemysław Czarnek. - Projekt jest przejawem odpowiedzialności za państwo, które musi wybrać prezydenta na kolejną kadencję - mówił.

Wyjaśnił, że zgodnie z projektem każdy wyborca będzie mógł zgłosić komisarzowi wyborczemu poprzez urząd gminy zamiar głosowania korespondencyjnego najpóźniej do 12. dnia przed dniem wyborów, a w przypadku wyborcy podlegającemu obowiązkowej kwarantannie lub izolacji - do drugiego dnia przed dniem wyborów. To - jak mówił - jest przedmiotem autopoprawki.

Autopoprawka do projektu klubu PiS w sprawie wyborów prezydenckich >>>

Czarnek powiedział, że wszyscy ci, którzy nie wyrazili chęci głosowania korespondencyjnego, będą mogli głosować w lokalach wyborczych. Przyznał, że głosując korespondencyjnie, można skorzystać ze skrzynki pocztowej, która zostanie opróżniona przez pracowników Poczty Polskiej, a jej zawartość będzie dostarczona do komisji wyborczej w dniu wyborów albo wyborca będzie mógł dostarczyć swój pakiet wyborczy osobiście lub za czyimś pośrednictwem.

Poseł wnioskodawca Przemysław Czarnek o zgłoszonej autopoprawce
Poseł wnioskodawca Przemysław Czarnek o zgłoszonej autopoprawceTVN24

"Chcecie zmieniać kandydata? 'Mówisz - masz'"

Mirosława Stachowiak-Różecka w imieniu klubu PiS podkreśliła, że posłowie, przygotowując projekt ustawy, wsłuchali się zarówno w głos Polaków, jak i w postulaty opozycji. - Jesteśmy odpowiedzialni i spokojnie wsłuchaliśmy się w waszą histerię, ale także i w wasze postulaty - powiedziała.

- Chcecie zmieniać kandydata? "Mówisz - masz" - powiedziała, zwracając się do opozycji. Dodała, że projekt daje taką możliwość. - Tak że możecie się państwo nad tym spokojnie zastanowić - mówiła.

Posłanka złożyła wniosek, by po zakończeniu debaty niezwłocznie przystąpić do drugiego czytania, bez odsyłania projektu do komisji.

"Jesteście mistrzami świata w robieniu bałaganu"

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka ocenił, że ten wniosek pokazał prawdziwe intencje PiS. Zaznaczył, że "nie ma drugiego takiego ugrupowania w Europie, jeśli nie na świecie, które potrafi zrobić taki chaos, tak namieszać, a później udawać, że wszystko jest zgodne z prawem".

- Jesteście mistrzami świata w robieniu totalnego bałaganu. Jesteście nie tylko totalną władzą, ale jeszcze do tego totalnym chaosem. Przypomnę, że to wasz guru powiedział, że wybory odbędą się w maju i tak ma być. Bez względu na to, co mówił minister Szumowski, wicepremier Gowin, eksperci, wy się uparliście, żeby jak najszybciej przeforsować waszego kandydata - mówił Budka.

Dodał, że do wyborów prezydenckich 10 maja nie doszło, bo "jest odpowiedzialna opozycja, a obywatele nie zgodzili się na wielką farsę i kpinę", jaką zaproponowali rządzący. - Wy dzisiaj mówicie o konstytucji? Na miłość boską, to ostatni akt prawny, na który możecie się powoływać - powiedział szef klubu KO. - Teraz będziecie opowiadać, że wsłuchujecie się w głos opozycji czy obywateli. Jak wsłuchujecie się w ten głos, jeżeli pani poseł mówi: "przejdźmy od razu do drugiego czytania"? Dajecie kolejny bubel prawny, bo znowu dzielicie Polaków na lepszych i gorszych. Tak bardzo boicie się tego, co będzie wkrótce, że chcecie jak najszybciej przeforsować te wybory - oświadczył Budka.

- My położyliśmy na stole, leży u pani marszałek, projekt zmiany Kodeksu wyborczego, bo to Kodeks wyborczy reguluje kwestie wyborcze, a nie kolejne specustawy - skomentował lider Platformy. Ocenił, że projekt PiS "nadaje się tylko do kosza" i złożył wniosek o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu.

Śmiszek: przy okrągłym stole koalicja rządząca i opozycja mogą wspólnie wypracować rozwiązania

Krzysztof Śmiszek z Lewicy podczas pierwszego czytania ocenił, że "jesteśmy w najgłębszym kryzysie konstytucyjnym, instytucjonalnym i prawnym od 30 lat. Nigdy w najnowszej historii nie było takiej sytuacji. Bez względu na to, kto rządził, jakie miał poglądy polityczne, nikt nie dokonał zamachu na największą świętość demokracji, jaką są wybory". - Lewica zaproponowała wyjście z tego impasu. Usiądźmy wszyscy przy okrągłym stole. Wszyscy. Zróbmy wszyscy jeden krok do tyłu, żeby móc zrobić dwa kroki do przodu - apelował.

Jak mówił, "przy okrągłym stole koalicja rządząca i opozycja mogą wspólnie wypracować rozwiązania, które będą społecznie akceptowalne, które odbudują zaufanie do państwa". - Jako Lewica będziemy pracować nad wszystkimi projektami, które mają uporządkować sytuację prawną związaną z wyborami, ale warunkiem jest szacunek do konstytucji i wybory przygotowane i przeprowadzone przez Państwową Komisję Wyborczą - oświadczył Śmiszek. Przekazał, że Lewica proponuje poprawki do projektu ustawy. Złożył też wniosek o skierowanie druku do komisji administracji i spraw wewnętrznych.

Śmiszek: przy okrągłym stole koalicja rządząca i opozycja mogą wspólnie wypracować rozwiązania
Śmiszek: przy okrągłym stole koalicja rządząca i opozycja mogą wspólnie wypracować rozwiązaniaTVN24

"Nie da się tkwić w tej ruinie, w tym bajzlu, bałaganie, do którego doprowadziliście"

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego i kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz uznał, że "ostatnie dni, tygodnie pokazały, jak bardzo można złymi decyzjami albo brakiem decyzji doprowadzić do rozgardiaszu, bałaganu, do sytuacji, w której organizacyjnie polskie państwo jest w ruinie". - Nie da się tkwić w tej ruinie, w tym bajzlu, bałaganie, do którego doprowadziliście. Trzeba znaleźć rozwiązanie, bo tego oczekują nasi rodacy - mówił.

Kosiniak-Kamysz: głosowanie w wyborach prezydenckich musi odbywać się przez dwa dni
Kosiniak-Kamysz: głosowanie w wyborach prezydenckich musi odbywać się przez dwa dniTVN24

- Konkrety w tej ustawie: dlaczego nie ma określonych terminów, dotyczących składania podpisów, trwania ciszy wyborczej? To ma być wszystko uznaniowe i poddawane ocenie, a później regulacji przez marszałka Sejmu. Jak będzie uznaniowe, to rodzi coraz większe wątpliwości. Jak będzie na twardo wpisane do ustawy, to te wątpliwości będą mniejsze - przekonywał. - Dlaczego chcecie tylko trzy dni na protesty wyborcze? - pytał szef ludowców, kierując słowa do koalicji rządzącej. - Boicie się, że będą nasi rodacy protestować, jeżeli będą mieli poczucie niesprawiedliwości? Tak, mają prawo do tego protestu - mówił.

- Będziemy wnosić poprawki. Jedna bardzo ważna: żeby głosowanie było najbezpieczniejsze, musi się odbywać przez dwa dni, bo to umożliwi korzystanie z lokali wyborczych. Ten sposób hybrydowy jest ciekawy, ale żeby on był właściwy, to dwa dni głosowania będą dużo lepsze. Bo pozwolą na bezpieczeństwo i komisji, i tych, którzy będą chodzić. Nie będzie tłoku, nie będzie kolejek do lokali wyborczych. Można to w ciekawy sposób rozpisać - przekonywał Kosiniak-Kamysz. Oznajmił, że jego klub jest gotowy do "prawdziwej, merytorycznej" dyskusji nad tym projektem.

Kosiniak-Kamysz: Prezydent skacze na TikToku, ale nie jest w stanie zabrać głosu w sprawie wyborów. Nawet nie potrafi zarapować
Kosiniak-Kamysz: Prezydent skacze na TikToku, ale nie jest w stanie zabrać głosu w sprawie wyborów. Nawet nie potrafi zarapować

Bosak: musi być termin, głosowanie osobiste, korespondencyjne, uczciwa kampania

Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji i kandydat na prezydenta przypomniał w debacie, że 11 marca jako pierwszy kandydat w wyborach zawnioskował o przesunięcie wyborów. - Jako pierwszy powiedziałem, że będą państwo mieli problem z przeprowadzeniem wyborów, że będziecie mieli problem ze skompletowaniem komisji wyborczych, że ta tradycyjna procedura po prostu w warunkach epidemii i kwarantanny nie zadziała - zwracał się poseł do polityków klubu PiS.

Wskazywał, że nie krytykował głosowania korespondencyjnego, ale proponował rozszerzenie tego rozwiązania na wszystkich, którzy chcieliby tego. - A wy z typowym dla swojego lidera Jarosława Kaczyńskiego uporem i przewrotnością stwierdziliście, że zrobicie przymusowe głosowanie korespondencyjne dla wszystkich. Po co? Przez ostatnie tygodnie się nie dowiedzieliśmy – mówił Bosak.

Zwrócił uwagę, że w poniedziałek zaprezentował "czteropunktowy plan, jak zrobić wybory". - Musi być termin, głosowanie osobiste, korespondencyjne, uczciwa kampania. Wasz projekt odpowiada tylko na dwa z tych wyzwań - uznał. - Wprowadzacie procedurę głosowania. Czekamy na termin, czekamy też na informację o uczciwej kampanii, szczególnie w mediach publicznych – mówił poseł Konfederacji. Przekazał także, że jego koło zgłasza siedem poprawek do projektu ustawy.

Bosak: musi być termin, głosowanie osobiste, korespondencyjne, uczciwa kampania
Bosak: musi być termin, głosowanie osobiste, korespondencyjne, uczciwa kampaniaTVN24

Schreiber: te wybory muszą się odbyć i nie wymusza tego niczyj kaprys, tylko konstytucja

Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber, odpowiadając na pytania posłów, mówił, że to Senat po 30 dniach procedowania poprzedniej ustawy o wyborach korespondencyjnych - "twierdząc, że rzekomo przygotowuje dobre rozwiązania, które mają ją poprawić" - odesłał ją do Sejmu, rekomendując jej odrzucenie. - To było jedyne, co byliście państwo w stanie wymyślić i zaproponować - powiedział, zwracając się do opozycji. Według Schreibera obecny projekt "wychodzi z otwartą ręka także do przedstawicieli opozycji".

Minister odniósł się też do propozycji PSL o wprowadzenie dwudniowego głosowania. Podkreślił, że art. 128 ustęp 2 konstytucji mówi o tym, że wybory prezydenta RP są zarządzane na dzień wolny od pracy, nie na dni wolne od pracy. - Padło kilka być może całkiem sensownych uwag, za co też dziękuję i co wydaje się, że powinno być przynajmniej przedmiotem refleksji, ale to, co dzisiaj jest najważniejsze, to żebyśmy faktycznie ponad zwykłymi podziałami, które są w tej izbie, zrobili wszystko, by przyjąć ten projekt, który wychodzi naprzeciw często także waszym postulatom. Nie starajcie się zrobić wszystkiego, żeby te wybory się nie odbyły, bo one się po prostu odbyć muszą i nie wymusza tego niczyj kaprys, tylko konstytucja - mówił minister.

Jak dodał, padają zastrzeżenia ze strony opozycji odnośnie terminów kalendarza wyborczego. - Jeżeli mamy sytuację, że marszałek Sejmu ma 60 dni na rozpisanie wyborów, to oznacza, że nie można go zmusić, by to był dokładnie 60. dzień. Zresztą w artykule 195 Kodeksu wyborczego, gdy mamy sytuację skrócenia kadencji Sejmu, wówczas jest 45 dni (na rozpisanie nowych wyborów - red.). Kodeks wyborczy przewiduje takie rozwianie, żeby marszałek Sejm w zgodzie z PKW ustalił ten kalendarz, bo siłą rzeczy mogą to być terminy skrócone - podkreślił Schreiber.

- Szukałbym więc porozumienia, tej wyciągniętej ręki i ewentualnie proponowania dobrych zmian, bo to wszystkie nam się przyda - dodał Schreiber.

Spór o wybory korespondencyjne

Nowy projekt klubu PiS jest wynikiem porozumienia lidera Porozumienia Jarosława Gowina oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Obaj politycy we wspólnym oświadczeniu uznali w minioną środę, że "po 10 maja 2020 roku oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie".

Gowin, uznając, iż brak jest możliwości bezpiecznego przeprowadzenia wyborów prezydenckich w maju, na początku kwietnia ustąpił z funkcji wicepremiera i ministra nauki. Wraz z przedstawicielami swojego ugrupowania przygotował projekt zmian w konstytucji, zgodnie z którym kadencja prezydenta zostałaby przedłużona do siedmiu lat, co - jak argumentował - zapobiegłoby konieczności przeprowadzenia wyborów w czasie epidemii. Zgodnie z tą propozycją Andrzej Duda za dwa lata nie ubiegałby się o reelekcję. Ale ten projekt nie uzyskał poparcia większości sił politycznych w parlamencie.

Ostatecznie Jarosław Gowin wraz ze wszystkimi 18 posłami swojego ugrupowania, współtworzącymi klub PiS, opowiedział się przeciwko wetu Senatu w sprawie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. W piątek została ona podpisana przez prezydenta.

Autorka/Autor:ft,kb,akr/pm,kab/dap

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Na autostradzie A4 w województwie opolskim zderzyły się cztery samochody. Jak podaje policja, jeden z kierowców zasnął za kierownicą. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala.

Zasnął za kierownicą, doprowadził do serii zderzeń

Zasnął za kierownicą, doprowadził do serii zderzeń

Źródło:
tvn24.pl

Zbigniew Ziobro postanowił zrobić cyrk. Rozumiem komisję, która w pewnym momencie doszła do wniosku, że nie pozwoli kolejny raz naruszać powagi państwa - mówiła w programie "Kawa na ławę" w TVN24 wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer (KO) odnosząc się do decyzji komisji, która przegłosowała wniosek o 30-dniowy areszt dla Ziobry. Wiceszef komisji do spraw Pegasusa Przemysław Wipler (Konfederacja) relacjonował jak wyglądało posiedzenie komisji i powiedział, że "wniosek o areszt był przygotowany z góry".

"Albo rozliczamy, albo bawimy się w kotka i myszkę". Wipler: wiedzieliśmy, że Ziobro zaraz się pojawi

"Albo rozliczamy, albo bawimy się w kotka i myszkę". Wipler: wiedzieliśmy, że Ziobro zaraz się pojawi

Źródło:
TVN24

Policja przeszukuje pas nadmorski w gdańskim Brzeźnie. Na miejscu znaleziono ciało starszego mężczyzny, który miał obrażenia głowy. Wcześniej do służb wpłynęło zgłoszenie o szarpaninie dwóch osób.

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Od kilku dni w Grecji w rejonie wyspy Santoryn odnotowuje się raz po raz słabe i umiarkowane trzęsienia ziemi. Zdaniem ekspertów, wstrząsy nie są powiązane z aktywnością wulkaniczną. W poniedziałek, w ramach środków ostrożności, szkoły mają być jednak zamknięte.

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Źródło:
Reuters, PAP, GreekReporter

Na krajowej "ósemce" w pobliżu miejscowości Brody (Podlaskie) autobus zderzył się z osobową toyotą. Autem podróżował 18-latek, który zginął na miejscu.

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Źródło:
TVN24

Do Europy wdziera się coraz więcej mroźnego powietrza z północy. Sprawdź, co przewiduje prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej, długoterminowej prognozie temperatury na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Dwie osoby nie żyją, a jedna przebywa w szpitalu. Policja potwierdziła wstępnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd i doprowadził do czołowego zderzenia.

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Kontakt24

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

W czwartym dniu po egzekucji Franza Kutschery odbył się jego "ślub" z 26-letnią Jane Lillian Steen, norweską volksdeutschką. Zamiast wesela odbył się pogrzeb. Kat Warszawy został pochowany na powązkowskim niemieckim "cmentarzu bohaterów".

Kutschera ożenił się po własnej śmierci. "Wesele przepadło, ale ślub się odbył!"

Kutschera ożenił się po własnej śmierci. "Wesele przepadło, ale ślub się odbył!"

Źródło:
PAP

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24

15 portretów kobiet, mężczyzn i dzieci w różnym wieku znalazło się w kolekcji, na którą przypadkiem natrafiono podczas rozbiórki budynku w Pruszkowie. Fotografie pochodzą z przełomu XIX i XX wieku. Nie wiadomo, kogo przedstawiają, ani kto był ich właścicielem. Urzędnicy liczą, że dzięki publikacji zdjęć, uda się rozwikłać tę zagadkę.

Podczas rozbiórki natrafili na kolekcję dawnych portretów. Kim są osoby ze zdjęć?

Podczas rozbiórki natrafili na kolekcję dawnych portretów. Kim są osoby ze zdjęć?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Volkswagen pozwał władze Indii o uchylenie "niewiarygodnie ogromnego" żądania podatkowego w wysokości 1,4 miliarda dolarów. Jak wynika z dokumentów sądowych niemiecki koncern argumentuje, że żądanie to jest sprzeczne z przepisami New Delhi dotyczącymi opodatkowania importu części samochodowych i utrudni realizację planów biznesowych firmy.

Volkswagen pozywa indyjski rząd. W tle gigantyczne żądania podatkowe

Volkswagen pozywa indyjski rząd. W tle gigantyczne żądania podatkowe

Źródło:
Reuters

We Włoszech anulowano wyniki egzaminu po tym, jak profesorowie odkryli, że wielu zdających odpowiadając na pytania wykorzystało sztuczną inteligencję. Egzamin na uniwersytecie w mieście Ferrara musi powtórzyć 362 studentów psychologii.

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Źródło:
PAP

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Kanady i Meksyku już zapowiedziały cła odwetowe. Chińskie ministerstwo handlu zapowiedziało złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu.

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Renta rodzinna to świadczenie, które przysługuje po śmierci osoby bliskiej, która była uprawniona do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Jest swego rodzaju zabezpieczeniem przed drastyczną zmianą sytuacji finansowej najbliższych w tle tragicznych okoliczności. Kto wypłaca rentę rodzinną i na jakich zasadach?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto po raz kolejny została trafiona szóstka. Szczęśliwy zwycięzca wygrał 2 miliony złotych. To trzecie losowanie z rzędu, w którym ktoś poprawnie wytypował wszystkie 6 liczb.

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Źródło:
tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl