Sejm przyjął ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich. "24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
Sejm przyjął ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich
Sejm przyjął ustawę dotyczącą wyborów prezydenckichTVN24
wideo 2/25
Sejm przyjął ustawę dotyczącą wyborów prezydenckichTVN24

W ekspresowym tempie, bez pracy w komisji Sejm uchwalił we wtorek ustawę w sprawie wyborów prezydenckich, której projekt złożyli posłowie PiS. - Pokazaliście, że nie potraficie się uczyć na błędach. Zaproponowaliście kolejny 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów i uchwalenia ich wbrew deklaracjom, że zrobimy coś wspólnie - komentował Borys Budka (KO), zwracając się do rządzących.

W poniedziałek wieczorem grupa posłów z klubu Prawa i Sprawiedliwości, w którego skład wchodzi też Porozumienie i Solidarna Polska, przedstawiła projekt ustawy, zakładający, że głosowanie w wyborach prezydenckich w 2020 roku będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale każdy, kto będzie chciał, będzie mógł zagłosować korespondencyjnie, zgłaszając wcześniej taką chęć. Projekt przywracał też rolę Państwowej Komisji Wyborczej w organizacji wyborów.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

We wtorek po godzinie 22 Sejm uchwalił tę ustawę. 244 posłów zagłosowało za, 137 było przeciw, a 77 wstrzymało się od głosu.

Za przyjęciem ustawy głosowali posłowie PiS i Konfederacji, przeciw byli posłowie Koalicji Obywatelskiej i trzy posłanki Lewicy. Od głosu wstrzymali się pozostali parlamentarzyści z Lewicy, Polskiego Stronnictwa Ludowego-Kukiz'15 i poseł niezależny.

Ustawa została uchwalona wraz z 21 poprawkami PiS i jedną z poprawek Lewicy. Resztę poprawek klubów opozycyjnych Sejm odrzucił.

Budka: 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów

Po godzinie 22, w trakcie bloku głosowań, przewodniczący klubu KO Borys Budka i poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek zawnioskowali o odroczenie posiedzenia do 14 maja.

- Pokazaliście, że nie potraficie się uczyć na błędach. Zaproponowaliście kolejny 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów i uchwalenia ich wbrew deklaracjom, że zrobimy coś wspólnie. Odrzuciliście wszystkie poprawki, które miały gwarantować chociaż cień rzetelności przepisów - zwrócił się do rządzących Budka, który jest także przewodniczącym Platformy Obywatelskiej.

Budka: zaproponowaliście 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów
Budka: zaproponowaliście 24-godzinny cykl uchwalenia dziurawych przepisów

"Bez odsyłania do komisji poprawek i wniosków"

Posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka powiedziała podczas drugiego czytania, czyli sejmowej debaty, że klub Prawa i Sprawiedliwości zgłasza poprawki do projektu. - Panie marszałku do końca drugiego czytania te poprawki panu złożymy - zapowiedziała.

- Ja natomiast - w imieniu klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości - składam wniosek o przystąpienie do trzeciego czytania (czyli do głosowania - przyp. red.) poselskiego projektu ustawy o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na prezydenta RP zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego - druk 368, bez odsyłania do komisji poprawek i wniosków zgłoszonych do tego projektu po doręczeniu ich posłom - oświadczyła Stachowiak-Różecka.

Wcześniej Sejm zaakceptował natychmiastowe, bez prac komisji po pierwszym czytaniu, przejście do drugiego czytania.

KO: zamiast zajmować się kryzysem gospodarczym, Sejm zajmuje się kryzysem konstytucyjnym wywołanym przez rząd

Podczas drugiego czytania projektu ustawy posłowie opozycji pytali między innymi o wydatki poniesione na przygotowania do wyborów, które nie odbyły się 10 maja. Małgorzata Tracz (KO) zauważyła, że zamiast zajmować się kryzysem gospodarczym i zdrowotnym Sejm zajmuje się kryzysem konstytucyjnym, który wywołał rząd. Poseł Michał Urbaniak z Konfederacji zaproponował siedem poprawek, między innymi zakładającą głosowanie przez internet.

Stefan Krajewski (PSL-Kukiz'15) zauważył, że projekt ustawy nakłada dodatkowe obowiązki związane z wyborami na samorządy. Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber poinformował, że rząd zapewni środki ochrony osobistej, by nie obarczać tym samorządów. Podkreślał też, że nie wiadomo, czego posłowie opozycji tak naprawdę chcą, skoro najpierw byli przeciwni przeprowadzeniu wyborów w sposób tradycyjny, potem sprzeciwiali się formie korespondencyjnej i teraz też są przeciw obecnemu projektowi, który zakłada obie formy.

Uzasadnienie i autopoprawka

Uzasadnienie projektu przedstawił w pierwszym czytaniu poseł wnioskodawca Przemysław Czarnek. - Projekt jest przejawem odpowiedzialności za państwo, które musi wybrać prezydenta na kolejną kadencję - mówił.

Wyjaśnił, że zgodnie z projektem każdy wyborca będzie mógł zgłosić komisarzowi wyborczemu poprzez urząd gminy zamiar głosowania korespondencyjnego najpóźniej do 12. dnia przed dniem wyborów, a w przypadku wyborcy podlegającemu obowiązkowej kwarantannie lub izolacji - do drugiego dnia przed dniem wyborów. To - jak mówił - jest przedmiotem autopoprawki.

Autopoprawka do projektu klubu PiS w sprawie wyborów prezydenckich >>>

Czarnek powiedział, że wszyscy ci, którzy nie wyrazili chęci głosowania korespondencyjnego, będą mogli głosować w lokalach wyborczych. Przyznał, że głosując korespondencyjnie, można skorzystać ze skrzynki pocztowej, która zostanie opróżniona przez pracowników Poczty Polskiej, a jej zawartość będzie dostarczona do komisji wyborczej w dniu wyborów albo wyborca będzie mógł dostarczyć swój pakiet wyborczy osobiście lub za czyimś pośrednictwem.

Poseł wnioskodawca Przemysław Czarnek o zgłoszonej autopoprawce
Poseł wnioskodawca Przemysław Czarnek o zgłoszonej autopoprawceTVN24

"Chcecie zmieniać kandydata? 'Mówisz - masz'"

Mirosława Stachowiak-Różecka w imieniu klubu PiS podkreśliła, że posłowie, przygotowując projekt ustawy, wsłuchali się zarówno w głos Polaków, jak i w postulaty opozycji. - Jesteśmy odpowiedzialni i spokojnie wsłuchaliśmy się w waszą histerię, ale także i w wasze postulaty - powiedziała.

- Chcecie zmieniać kandydata? "Mówisz - masz" - powiedziała, zwracając się do opozycji. Dodała, że projekt daje taką możliwość. - Tak że możecie się państwo nad tym spokojnie zastanowić - mówiła.

Posłanka złożyła wniosek, by po zakończeniu debaty niezwłocznie przystąpić do drugiego czytania, bez odsyłania projektu do komisji.

"Jesteście mistrzami świata w robieniu bałaganu"

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka ocenił, że ten wniosek pokazał prawdziwe intencje PiS. Zaznaczył, że "nie ma drugiego takiego ugrupowania w Europie, jeśli nie na świecie, które potrafi zrobić taki chaos, tak namieszać, a później udawać, że wszystko jest zgodne z prawem".

- Jesteście mistrzami świata w robieniu totalnego bałaganu. Jesteście nie tylko totalną władzą, ale jeszcze do tego totalnym chaosem. Przypomnę, że to wasz guru powiedział, że wybory odbędą się w maju i tak ma być. Bez względu na to, co mówił minister Szumowski, wicepremier Gowin, eksperci, wy się uparliście, żeby jak najszybciej przeforsować waszego kandydata - mówił Budka.

Dodał, że do wyborów prezydenckich 10 maja nie doszło, bo "jest odpowiedzialna opozycja, a obywatele nie zgodzili się na wielką farsę i kpinę", jaką zaproponowali rządzący. - Wy dzisiaj mówicie o konstytucji? Na miłość boską, to ostatni akt prawny, na który możecie się powoływać - powiedział szef klubu KO. - Teraz będziecie opowiadać, że wsłuchujecie się w głos opozycji czy obywateli. Jak wsłuchujecie się w ten głos, jeżeli pani poseł mówi: "przejdźmy od razu do drugiego czytania"? Dajecie kolejny bubel prawny, bo znowu dzielicie Polaków na lepszych i gorszych. Tak bardzo boicie się tego, co będzie wkrótce, że chcecie jak najszybciej przeforsować te wybory - oświadczył Budka.

- My położyliśmy na stole, leży u pani marszałek, projekt zmiany Kodeksu wyborczego, bo to Kodeks wyborczy reguluje kwestie wyborcze, a nie kolejne specustawy - skomentował lider Platformy. Ocenił, że projekt PiS "nadaje się tylko do kosza" i złożył wniosek o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu.

Śmiszek: przy okrągłym stole koalicja rządząca i opozycja mogą wspólnie wypracować rozwiązania

Krzysztof Śmiszek z Lewicy podczas pierwszego czytania ocenił, że "jesteśmy w najgłębszym kryzysie konstytucyjnym, instytucjonalnym i prawnym od 30 lat. Nigdy w najnowszej historii nie było takiej sytuacji. Bez względu na to, kto rządził, jakie miał poglądy polityczne, nikt nie dokonał zamachu na największą świętość demokracji, jaką są wybory". - Lewica zaproponowała wyjście z tego impasu. Usiądźmy wszyscy przy okrągłym stole. Wszyscy. Zróbmy wszyscy jeden krok do tyłu, żeby móc zrobić dwa kroki do przodu - apelował.

Jak mówił, "przy okrągłym stole koalicja rządząca i opozycja mogą wspólnie wypracować rozwiązania, które będą społecznie akceptowalne, które odbudują zaufanie do państwa". - Jako Lewica będziemy pracować nad wszystkimi projektami, które mają uporządkować sytuację prawną związaną z wyborami, ale warunkiem jest szacunek do konstytucji i wybory przygotowane i przeprowadzone przez Państwową Komisję Wyborczą - oświadczył Śmiszek. Przekazał, że Lewica proponuje poprawki do projektu ustawy. Złożył też wniosek o skierowanie druku do komisji administracji i spraw wewnętrznych.

Śmiszek: przy okrągłym stole koalicja rządząca i opozycja mogą wspólnie wypracować rozwiązania
Śmiszek: przy okrągłym stole koalicja rządząca i opozycja mogą wspólnie wypracować rozwiązaniaTVN24

"Nie da się tkwić w tej ruinie, w tym bajzlu, bałaganie, do którego doprowadziliście"

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego i kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz uznał, że "ostatnie dni, tygodnie pokazały, jak bardzo można złymi decyzjami albo brakiem decyzji doprowadzić do rozgardiaszu, bałaganu, do sytuacji, w której organizacyjnie polskie państwo jest w ruinie". - Nie da się tkwić w tej ruinie, w tym bajzlu, bałaganie, do którego doprowadziliście. Trzeba znaleźć rozwiązanie, bo tego oczekują nasi rodacy - mówił.

Kosiniak-Kamysz: głosowanie w wyborach prezydenckich musi odbywać się przez dwa dni
Kosiniak-Kamysz: głosowanie w wyborach prezydenckich musi odbywać się przez dwa dniTVN24

- Konkrety w tej ustawie: dlaczego nie ma określonych terminów, dotyczących składania podpisów, trwania ciszy wyborczej? To ma być wszystko uznaniowe i poddawane ocenie, a później regulacji przez marszałka Sejmu. Jak będzie uznaniowe, to rodzi coraz większe wątpliwości. Jak będzie na twardo wpisane do ustawy, to te wątpliwości będą mniejsze - przekonywał. - Dlaczego chcecie tylko trzy dni na protesty wyborcze? - pytał szef ludowców, kierując słowa do koalicji rządzącej. - Boicie się, że będą nasi rodacy protestować, jeżeli będą mieli poczucie niesprawiedliwości? Tak, mają prawo do tego protestu - mówił.

- Będziemy wnosić poprawki. Jedna bardzo ważna: żeby głosowanie było najbezpieczniejsze, musi się odbywać przez dwa dni, bo to umożliwi korzystanie z lokali wyborczych. Ten sposób hybrydowy jest ciekawy, ale żeby on był właściwy, to dwa dni głosowania będą dużo lepsze. Bo pozwolą na bezpieczeństwo i komisji, i tych, którzy będą chodzić. Nie będzie tłoku, nie będzie kolejek do lokali wyborczych. Można to w ciekawy sposób rozpisać - przekonywał Kosiniak-Kamysz. Oznajmił, że jego klub jest gotowy do "prawdziwej, merytorycznej" dyskusji nad tym projektem.

Kosiniak-Kamysz: Prezydent skacze na TikToku, ale nie jest w stanie zabrać głosu w sprawie wyborów. Nawet nie potrafi zarapować
Kosiniak-Kamysz: Prezydent skacze na TikToku, ale nie jest w stanie zabrać głosu w sprawie wyborów. Nawet nie potrafi zarapować

Bosak: musi być termin, głosowanie osobiste, korespondencyjne, uczciwa kampania

Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji i kandydat na prezydenta przypomniał w debacie, że 11 marca jako pierwszy kandydat w wyborach zawnioskował o przesunięcie wyborów. - Jako pierwszy powiedziałem, że będą państwo mieli problem z przeprowadzeniem wyborów, że będziecie mieli problem ze skompletowaniem komisji wyborczych, że ta tradycyjna procedura po prostu w warunkach epidemii i kwarantanny nie zadziała - zwracał się poseł do polityków klubu PiS.

Wskazywał, że nie krytykował głosowania korespondencyjnego, ale proponował rozszerzenie tego rozwiązania na wszystkich, którzy chcieliby tego. - A wy z typowym dla swojego lidera Jarosława Kaczyńskiego uporem i przewrotnością stwierdziliście, że zrobicie przymusowe głosowanie korespondencyjne dla wszystkich. Po co? Przez ostatnie tygodnie się nie dowiedzieliśmy – mówił Bosak.

Zwrócił uwagę, że w poniedziałek zaprezentował "czteropunktowy plan, jak zrobić wybory". - Musi być termin, głosowanie osobiste, korespondencyjne, uczciwa kampania. Wasz projekt odpowiada tylko na dwa z tych wyzwań - uznał. - Wprowadzacie procedurę głosowania. Czekamy na termin, czekamy też na informację o uczciwej kampanii, szczególnie w mediach publicznych – mówił poseł Konfederacji. Przekazał także, że jego koło zgłasza siedem poprawek do projektu ustawy.

Bosak: musi być termin, głosowanie osobiste, korespondencyjne, uczciwa kampania
Bosak: musi być termin, głosowanie osobiste, korespondencyjne, uczciwa kampaniaTVN24

Schreiber: te wybory muszą się odbyć i nie wymusza tego niczyj kaprys, tylko konstytucja

Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber, odpowiadając na pytania posłów, mówił, że to Senat po 30 dniach procedowania poprzedniej ustawy o wyborach korespondencyjnych - "twierdząc, że rzekomo przygotowuje dobre rozwiązania, które mają ją poprawić" - odesłał ją do Sejmu, rekomendując jej odrzucenie. - To było jedyne, co byliście państwo w stanie wymyślić i zaproponować - powiedział, zwracając się do opozycji. Według Schreibera obecny projekt "wychodzi z otwartą ręka także do przedstawicieli opozycji".

Minister odniósł się też do propozycji PSL o wprowadzenie dwudniowego głosowania. Podkreślił, że art. 128 ustęp 2 konstytucji mówi o tym, że wybory prezydenta RP są zarządzane na dzień wolny od pracy, nie na dni wolne od pracy. - Padło kilka być może całkiem sensownych uwag, za co też dziękuję i co wydaje się, że powinno być przynajmniej przedmiotem refleksji, ale to, co dzisiaj jest najważniejsze, to żebyśmy faktycznie ponad zwykłymi podziałami, które są w tej izbie, zrobili wszystko, by przyjąć ten projekt, który wychodzi naprzeciw często także waszym postulatom. Nie starajcie się zrobić wszystkiego, żeby te wybory się nie odbyły, bo one się po prostu odbyć muszą i nie wymusza tego niczyj kaprys, tylko konstytucja - mówił minister.

Jak dodał, padają zastrzeżenia ze strony opozycji odnośnie terminów kalendarza wyborczego. - Jeżeli mamy sytuację, że marszałek Sejmu ma 60 dni na rozpisanie wyborów, to oznacza, że nie można go zmusić, by to był dokładnie 60. dzień. Zresztą w artykule 195 Kodeksu wyborczego, gdy mamy sytuację skrócenia kadencji Sejmu, wówczas jest 45 dni (na rozpisanie nowych wyborów - red.). Kodeks wyborczy przewiduje takie rozwianie, żeby marszałek Sejm w zgodzie z PKW ustalił ten kalendarz, bo siłą rzeczy mogą to być terminy skrócone - podkreślił Schreiber.

- Szukałbym więc porozumienia, tej wyciągniętej ręki i ewentualnie proponowania dobrych zmian, bo to wszystkie nam się przyda - dodał Schreiber.

Spór o wybory korespondencyjne

Nowy projekt klubu PiS jest wynikiem porozumienia lidera Porozumienia Jarosława Gowina oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Obaj politycy we wspólnym oświadczeniu uznali w minioną środę, że "po 10 maja 2020 roku oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie".

Gowin, uznając, iż brak jest możliwości bezpiecznego przeprowadzenia wyborów prezydenckich w maju, na początku kwietnia ustąpił z funkcji wicepremiera i ministra nauki. Wraz z przedstawicielami swojego ugrupowania przygotował projekt zmian w konstytucji, zgodnie z którym kadencja prezydenta zostałaby przedłużona do siedmiu lat, co - jak argumentował - zapobiegłoby konieczności przeprowadzenia wyborów w czasie epidemii. Zgodnie z tą propozycją Andrzej Duda za dwa lata nie ubiegałby się o reelekcję. Ale ten projekt nie uzyskał poparcia większości sił politycznych w parlamencie.

Ostatecznie Jarosław Gowin wraz ze wszystkimi 18 posłami swojego ugrupowania, współtworzącymi klub PiS, opowiedział się przeciwko wetu Senatu w sprawie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. W piątek została ona podpisana przez prezydenta.

Autorka/Autor:ft,kb,akr/pm,kab/dap

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Alert RCB. W niedzielę do osób przebywających na terenie trzech województw rozesłany został SMS ostrzegający przed pogodowymi zagrożeniami. Prognozowane są burze z ulewami i gradem, a eksperci ostrzegają przed przerwami w dostawie prądu.

Alert RCB. "Burze, silny wiatr, ulewny deszcz i grad"

Alert RCB. "Burze, silny wiatr, ulewny deszcz i grad"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Ołena Piech przez prawie sześć lat była więziona przez prorosyjskich separatystów w Donbasie. Została uwolniona w ramach niedawnej wymiany jeńców. O jej losie opowiedziała Monika Andruszewska, która pracuje dla Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich im. Rafała Lemkina przy Instytucie Pileckiego. - Wiemy, że Ołena Piech była wielokrotnie torturowana - podkreśliła.

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ponad 20 tysięcy osób wzięło udział w proteście przeciwko masowej turystyce w centrum Barcelony. Demonstracja to efekt inicjatywy ponad 100 organizacji obywatelskich.

Protest w centrum Barcelony. "Wszystko ma swoje granice"

Protest w centrum Barcelony. "Wszystko ma swoje granice"

Źródło:
PAP

Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer potwierdził, że jego rząd zrezygnuje z planu wysyłania nielegalnie przybyłych na Wyspy imigrantów do Rwandy. Wyjaśnił, że forsowany przez jego poprzedników plan nie działa odstraszająco.

Nowy premier Wielkiej Brytanii ogłasza zmianę w polityce migracyjnej kraju

Nowy premier Wielkiej Brytanii ogłasza zmianę w polityce migracyjnej kraju

Źródło:
PAP

Dwóch Polaków zmarło w sobotę na Malcie. Do tragicznego wypadku z ich udziałem doszło podczas eksploracji wraku statku u wybrzeży plaży Żonqor na wschodzie kraju. Obaj mężczyźni zmarli w szpitalu. O śmiertelnym wypadku Polaków donosi "Times of Malta".

Pod wodą pojawiły się "problemy". Media: dwóch Polaków zmarło po nurkowaniu na Malcie

Pod wodą pojawiły się "problemy". Media: dwóch Polaków zmarło po nurkowaniu na Malcie

Źródło:
"Times of Malta"

865 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Grupa wrogich dronów Shahed zaatakowała w nocy obwody: charkowski, sumski, połtawski i kirowohradzki. Ukraińcy apelują o ochronę przestrzeni powietrznej przez polskie systemy powietrzne nad przygranicznymi regionami kraju. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraina. Podsumowanie najważniejszych wydarzeń ostatniej doby

Ukraina. Podsumowanie najważniejszych wydarzeń ostatniej doby

Źródło:
PAP, Suspilne, Ukraińska Prawda

Plany architektoniczne budynku Politechniki Morskiej w Szczecinie odnaleziono w trakcie prac porządkowych na Wydziale Mechatroniki i Elektrotechniki. Dokumenty wykonano w latach 30. XX wieku. Projekt zakładał powstanie wysokiej wieży.

Projekt wysokiej wieży. Sensacyjne odkrycie w pudle z makulaturą

Projekt wysokiej wieży. Sensacyjne odkrycie w pudle z makulaturą

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Jon Landau, laureat Oscara, producent filmów "Titanic", "Avatar" oraz "Avatar: istota wody", nie żyje. Miał 63 lat. O jego śmierci poinformowała rodzina.

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Rośnie liczba potwierdzonych przypadków boreliozy w Polsce. Od początku roku do końca czerwca było ich 9134. To więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy odnotowano także 159 przypadków kleszczowego zapalenia mózgu.

Niepokojące statystyki. Więcej zakażeń boreliozą i przypadków kleszczowego zapalenia mózgu

Niepokojące statystyki. Więcej zakażeń boreliozą i przypadków kleszczowego zapalenia mózgu

Źródło:
PAP

W piątek w Borzęcinie Dużym kierowca potrącił dwóch 12-letnich chłopców. Jeden z nich zginął na miejscu. 26-latek kierujący autem był pijany. W sobotę wieczorem sąd zadecydował o aresztowaniu podejrzanego.

Areszt dla kierowcy, który potrącił 12-latków w Borzęcinie Dużym

Areszt dla kierowcy, który potrącił 12-latków w Borzęcinie Dużym

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Grupa kilkunastu osób z inicjatywy Ostatnie Pokolenie zablokowała aleję Wilanowską w Warszawie. Były utrudnienia w ruchu. Po kilkunastu minutach aktywistki i aktywiści zostali usunięci przez policję.

Aktywiści klimatyczni znów w akcji. Zablokowali ważną ulicę

Aktywiści klimatyczni znów w akcji. Zablokowali ważną ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę nad Polską przechodziły silne burze. Wiele pracy mieli strażacy z zachodnich województw, gdzie grzmiało najmocniej. W Międzychodzie drzewo przewróciło się na samochód, a w pobliskiej Radogoszczy wichura poderwała dwa dmuchane zamki. Niebezpiecznie było także na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej.

Pękł ponad stuletni dąb, wiatr porwał dmuchane zamki. Są ranni

Pękł ponad stuletni dąb, wiatr porwał dmuchane zamki. Są ranni

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W Wenecji turyści dostają ulotki po angielsku z ostrzeżeniami przed grą "w trzy kubki" oraz innymi oszustwami i kradzieżami, na które są narażeni w trakcie zwiedzania. To nowa inicjatywa weneckiej policji.

Ostrzeżenia dla turystów w Wenecji

Ostrzeżenia dla turystów w Wenecji

Źródło:
PAP

Otrzymane prezenty, w tym tak zwane koperty traktowane są jako darowizny i o ile nie przekroczą wyznaczonych progów, nie muszą być zgłaszane organom podatkowym - wskazała ekspertka e-pity.pl Monika Piątkowska. Zwróciła uwagę, że otrzymana kwota jest liczona w okresie pięciu lat.

Czy prezenty ślubne są zwolnione z podatku?

Czy prezenty ślubne są zwolnione z podatku?

Źródło:
PAP

W sobotę w Lotto padły dwie główne wygrane. Do graczy trafi prawie po 1,4 miliona złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 6 lipca 2024 roku.

Padły dwie szóstki w Lotto

Padły dwie szóstki w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. We wschodniej Polsce dzień zapowiada się upalnie, a miejscami obowiązują alarmy drugiego stopnia przed skwarem. Nadchodzące godziny przyniosą również burze z gwałtownymi ulewami.

Ostrzeżenia IMGW. Uważajmy na skwar i burze

Ostrzeżenia IMGW. Uważajmy na skwar i burze

Źródło:
IMGW

Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych monsunu, jaki nawiedził Nepal. Jak podały lokalne władze, w weekend w półtora dnia potwierdzono 11 zgonów w powodziach i osuwiskach. Pogoda utrudnia także prowadzenie akcji ratunkowych i transport poszkodowanych - w całym kraju zablokowane zostało 36 kluczowych ciągów komunikacyjnych.

Stolica pod wodą, odcięte całe regiony. W półtora dnia zginęło 11 osób

Stolica pod wodą, odcięte całe regiony. W półtora dnia zginęło 11 osób

Źródło:
Reuters, The Himalayan Times

Rosyjscy najemnicy przejmą kontrolę nad bazą lotniczą 101 w stolicy Nigru, Niamey. Amerykańskie wojsko zakończy wycofywać się z tego miejsca w niedzielę. Jednostki stacjonujące w bazie dronów opuszczą Niger w sierpniu, przed uzgodnionym wcześniej terminem - przekazał generał dywizji sił powietrznych USA Kenneth Ekman.

Z bazy 101 odlecą ostatni Amerykanie. Zostaną rosyjscy najemnicy

Z bazy 101 odlecą ostatni Amerykanie. Zostaną rosyjscy najemnicy

Źródło:
PAP, BBC

Rok temu wzięła ślub, a kilka miesięcy temu została uznana za funkcjonariuszkę miesiąca w dzielnicy Queens. Emilia Rennhack z domu Kowalczyk - policjantka z Nowego Jorku - została pochowana. Kilka dni wcześniej zginęła w salonie kosmetycznym, jako jedna z czterech osób, w które wjechał kompletnie pijany kierowca.

Emilia pożegnana przez rodzinę, burmistrza Nowego Jorku i wielu policjantów

Emilia pożegnana przez rodzinę, burmistrza Nowego Jorku i wielu policjantów

Źródło:
PAP

17-latka w Skorzęcinie (Wielkopolskie) utonęła w sobotę po tym, jak wyskoczyła z rowera wodnego do jeziora bez kapoku.

17-latka zeskoczyła z roweru wodnego. Nie żyje 

17-latka zeskoczyła z roweru wodnego. Nie żyje 

Źródło:
PAP

Rodzice trzymiesięcznego chłopca, u którego "stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni", usłyszeli zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń. To 35-letnia adwokatka i 37-letni lekarz. Ich pełnomocnik przekazał, że nie przyznali się do stawianych zarzutów.

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Strażnicy graniczni interweniowali na pokładzie samolotu, który miał odlecieć z Lotniska Chopina do Wenecji. Powodem był agresywny pasażer, który nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej i nie stosował się do poleceń personelu.

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

To jest efekt wyczerpania się modelu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego - powiedział w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński, komentując problemy z wyborem przez PiS marszałka w Małopolsce, gdzie ma większość w sejmiku. - To nie jest tak, że to się wydarzyło nagle. To jest taki długotrwały proces, którego w tej chwili widzimy spektakularny koniec - stwierdziła Joanna Kluzik-Rostkowska (KO).

"To jest efekt wyczerpania się modelu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego"

"To jest efekt wyczerpania się modelu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego"

Źródło:
TVN24
"Jeżeli mamy rozmawiać o pokoju, o państwie palestyńskim, to musimy zacząć od Jerozolimy"

"Jeżeli mamy rozmawiać o pokoju, o państwie palestyńskim, to musimy zacząć od Jerozolimy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Francuskie służby spodziewają się aktów przemocy po zakończeniu drugiej tury wyborów parlamentarnych nad Sekwaną, które odbywają się w niedzielę. Pod uwagę brana jest możliwość starć z udziałem aktywistów radykalnej lewicy i radykalnej prawicy. W Paryżu zmobilizowano pięć tysięcy funkcjonariuszy policji - donosi dziennik "Le Figaro".

Francuzi głosują, policja szykuje się na czarny scenariusz

Francuzi głosują, policja szykuje się na czarny scenariusz

Źródło:
PAP

W nowej kadencji brytyjskiej Izby Gmin Partia Pracy będzie mieć 411 posłów, Partia Konserwatywna – 121, a Liberalni Demokraci – 72. Dopiero w sobotę późnym południem zakończyło się ponowne przeliczanie głosów oddanych w czwartkowych wyborach parlamentarnych w ostatnim z okręgów.

Wybory w Wielkiej Brytanii. Wszystkie głosy przeliczone, exit poll nie dla wszystkich się sprawdził

Wybory w Wielkiej Brytanii. Wszystkie głosy przeliczone, exit poll nie dla wszystkich się sprawdził

Źródło:
PAP

Burza tropikalna Beryl zmierza w stronę Teksasu, a jej dotarcie do amerykańskiego lądu prognozowane jest na poniedziałek. Przedtem może ona przybrać na sile i ponownie stać się huraganem, choć już nie tak silnym, co można było zaobserwować w ostatnich dniach na Karaibach. Tam wciąż trwa usuwanie skutków silnego wiatru i ulewnych opadów.

"Przygotowujemy się na najgorszy scenariusz"

"Przygotowujemy się na najgorszy scenariusz"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NHC

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl