To będą wybory, w których decydujemy, czy będziemy osamotnieni w Europie, czy zrobimy krok do przodu - mówił szef Wiosny Robert Biedroń podczas konwencji rozpoczynającej jego aktywność w wyborach prezydenckich.
W niedzielę w Słupsku zebrał się Sojusz Lewicy Demokratycznej, który jednogłośnie zatwierdził kandydaturę lidera Wiosny w wyborach. Wcześniej takie decyzje podjęły Rady Krajowe Wiosny i Lewicy Razem.
W czasie zorganizowanej w słupskiej filharmonii konwencji, inaugurującej aktywność lidera Wiosny w wyborach prezydenckich, Biedroń podkreślił: - To będą wybory, w których decydujemy, czy będziemy osamotnieni w Europie, rządzeni przez politycznych cyników, czy zrobimy krok do przodu i staniemy się nowoczesnym państwem. To będzie krok między cywilizacją pogardy a cywilizacją godności - mówił.
- Prezydent powinien mediować w trudnych sytuacjach i konfliktach społecznych, dziś tak nie jest. Gdy rząd nie potrafi porozumieć się z różnymi grupami takimi jak nauczyciele, sędziowie, lekarze, prezydent powinien wchodzić do dyskusji, a nie jeździć na narty - mówił dalej.
Biedroń podczas konwencji apelował, że "prezydent musi mieć swój rozum i swój kręgosłup". - Kiedy zostanę prezydentem, to premier i ministrowie, bez względu na opcję polityczną, będą moimi partnerami w pracy na rzecz Polski. Od tego zależy sukces polskiej dyplomacji, sprawność państwa, a przede wszystkim nasze bezpieczeństwo - stwierdził.
Kandydat Lewicy na prezydenta oświadczył, że jako prezydent będzie korzystał z inicjatywy ustawodawczej. Zapewniał, że zwróci uwagę na kwestie klimatu, opieki zdrowia, polityki zagranicznej, a także pomocy młodym ludziom w usamodzielnieniu się.
"Dwa zadania, pierwsze na maj"
Podczas konwencji przemawiał także lider SLD Włodzimierz Czarzasty. Wrócił do sobotniej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy na Śląsku.
- Panie prezydencie, wczoraj zwrócił się pan do górników z apelem o oczyszczenie wymiaru sprawiedliwości. Jutro powie pan z historii taki frazesik, zdanie: "ręka podniesiona na władzę zostanie odrąbana". Wie pan, dlaczego to mówię, panie prezydencie? Bo wiem, że Robert Biedroń dzisiaj wybrany jednomyślnie przez konwencję SLD na prezydenta, będzie gwarantował nam oraz elektoratowi prawdę o historii, którą manipulują, z którą w tej chwili robią, co chcą - mówił.
Czarzasty, zwracając się bezpośrednio do Biedronia, przekonywał: - Robert, odpowiesz na każde zadane ci pytanie. Nie będziesz motał, oszukiwał. W tym kontekście wymienił między innymi kwestię świeckiego państwa, praw kobiet oraz wieku emerytalnego.
- Teraz mam dwa zadania, pierwsze na maj: wchodzimy do drugiej tury i roznosimy Dudę na kawałki. A za trzy i pół roku będziemy rządzili - zakończył.
Kontrkandydaci "nie zbudują szklanych domów, ani żadnych innych"
W słupskiej filharmonii Sinfonia Baltica głos zabrał także jeden z liderów Lewicy Razem Adrian Zandberg.
- Kilka dni temu w Sejmie usłyszałem takie zdanie: "wy, Lewica, jesteście jak z Żeromskiego, wy chcecie budować szklane domy". To chyba miała być złośliwość, ale to jest prawda. To są nasze korzenie i Lewica nie boi się powiedzieć, że chcemy lepszej Polski, że chcemy Polski nowoczesnej i przyjaznej dla zwykłych ludzi, że chcemy Polski bez nienawiści, Polski, w której jest miejsce dla wszystkich, i żeby Polacy mogli żyć i pracować jak inni Europejczycy" - mówił.
Zandberg odniósł się także do konkurentów Biedronia w wyścigu o fotel prezydenta. - Jedno można powiedzieć o naszych konkurentach. Oni nie zbudują ani szklanych domów, ani żadnych innych - stwierdził.
- Kiedy słucham pokrzykiwań pana prezydenta Dudy, to myślę sobie, że najchętniej budowałby więzienia. A pani Kidawa-Błońska jest jak wiadomo bardzo sympatyczna, ale najlepiej czuje się w swoim dworku i chyba w ogólnie z niego nie chce się ruszyć - mówił. - A Polska potrzebuje zmiany - dodał.
Mimo że kandydaci poszczególnych formacji intensyfikują spotkania z wyborcami, kampania wyborcza nie ruszyła oficjalne. Wybory prezydenckie zarządza marszałek Sejmu. Z kalendarza wyborczego wynika, że Elżbieta Witek powinna to zrobić najpóźniej 6 lutego. Może wybrać jedną z niedziel maja: 3, 10, 17.
Źródło: TVN24, PAP