Rozmowa na temat zmiany konstytucji w zakresie adopcji przez osoby nieheteroseksualne i wpisywanie do niej par jednopłciowych, które dzisiaj nie funkcjonują w polskim prawodawstwie, jest bardzo dziwnym zabiegiem - oceniła w "Kropce nad i" posłanka Koalicji Obywatelskiej Joanna Kluzik-Rostkowska. Wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa, poseł Porozumienia, powiedział, że propozycja prezydenta to odpowiedź na "zapotrzebowanie społeczne", aby jednoznacznie przeciąć spekulacje na ten temat.
- Mam poczucie, że zachodzi pewne nieporozumienie, bo mam wrażenie, że po pierwsze pan prezydent Duda nie ma świadomości, że w Polsce jest więcej rodzin przygotowanych do adopcji niż dzieci, które ze względów prawnych są gotowe na adopcję. Po drugie - jest bardzo wyraźny zapis, że w Polsce tylko małżeństwa mogą adoptować dzieci - stwierdziła w "Kropce nad i" posłanka Koalicji Obywatelskiej Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister edukacji narodowej.
Dla posłanki niezrozumiała jest rozmowa na temat zmiany konstytucji w tym zakresie. - Wpisanie w nią par jednopłciowych, które dzisiaj nie funkcjonują w polskim prawodawstwie, jest bardzo dziwnym zabiegiem. Rozumiem, że to jest kolejna deska ratunku, którą prezydent Duda chce sobie rzucić, aby próbować zająć przestrzeń publiczną w ciągu tych ostatnich dni i odejść od tego, co jest dzisiaj ważne, czyli ułaskawienie pedofila - powiedziała.
- PiS z prezydentem szukają innych pól, żeby uciec od tego, co jest dla nich niewygodne. To jest podobna sytuacja do tej sprzed kilku dni, gdy prezydent Duda zaproponował takie zmiany w Prawie oświatowym, które funkcjonują w tym prawie od kilku lat. Zatem albo ktoś prezydenta wprowadza w błąd, albo robi to celowo, bo brakuje mu amunicji, żeby prowadzić rzetelny spór - oceniła posłanka.
"Jednoznacznie gwarantujemy, że dzieci w Polsce będą trafiać do adopcji tylko do małżeństw heteroseksualnych"
Zdaniem wiceministra obrony narodowej Marcina Ociepy, posła Porozumienia, potrzebne jest przecięcie sugestii o planach wprowadzenia adopcji dla par jednopłciowych. - Potrzebne jest przecięcie sugestii, które pojawiają się nie gdzie indziej jak w warszawskim ratuszu. Przypominam, że to zastępca pana Trzaskowskiego, wiceprezydent Miasta Stołecznego Warszawy - pan Paweł Rabiej - wygłosił słynny plan Rabieja - moglibyśmy powiedzieć plan Rabieja-Trzaskowskiego - że najpierw związki partnerskie, później małżeństwa i wreszcie my, Polacy, dojrzejemy do tego, żeby pary homoseksualne mogły adoptować w Polsce dzieci - mówił wiceminister.
- Dzisiaj odpowiadamy na zapotrzebowanie społeczne, przecięcia tego tematu. Jednoznacznie gwarantujemy, że dzieci w Polsce będą trafiać do adopcji tylko do małżeństw heteroseksualnych - zadeklarował Ociepa.
Kluzik-Rostkowska stwierdziła, że "to Trzaskowski kandyduje na urząd prezydenta i przeciął dawno temu spekulacje na temat adopcji dzieci przez osoby, które nie są małżeństwami".
Źródło zdjęcia głównego: TVN24