Ile kart wyborczych zostało wydrukowanych? Ile to kosztowało? Kto odpowiadał za zatwierdzenie ich do druku? Dziennikarka TVN24 zapytała Ministerstwo Aktywów Państwowych o karty do głosowania, które zostały przygotowane na wybory prezydenckie zaplanowane na 10 maja.
W czwartek rano Sejm ostatecznie przyjął - odrzucając wniosek Senatu - ustawę dotyczącą głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Trafi ona teraz na biurko prezydenta. W obecnie obowiązującym stanie prawnym wybory prezydenckie powinny odbyć się 10 maja, a ewentualna druga tura - 24 maja. Jednak w środę wieczorem prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz lider Porozumienia Jarosław Gowin we wspólnym komunikacie oświadczyli, że "po 10 maja 2020 roku oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie".
Pytania o druk kart do głosowania
Reporterka TVN24 zapytała Ministerstwo Aktywów Państwowych o karty do głosowania, które zostały wydrukowane na wybory prezydenckie, mające odbyć się 10 maja.
Oto pytania, które zadaliśmy:
1. Jaki był pełny koszt druku kart do głosowania/pakietów wyborczych, opłacanych z pieniędzy publicznych?
2. Ile sztuk kart dokładnie zostało wydrukowanych? A jaka liczba pakietów została zlecona do druku?
3. Kto personalnie odpowiada za zatwierdzenie kart do druku? Kto przeprowadza nadzór nad wydrukiem kart?
4. Czy w przypadku rozpisania ponownych wyborów prezydenckich będzie możliwość wykorzystania dokładnie tych samych kart, czy też będzie konieczność wydrukowania nowych kart wyborczych? Czy na obecnie wydrukowanych kartach wyborczych jest data majowych wyborów, lub jakakolwiek informacja, która uniemożliwia wykorzystanie tych kart w późniejszym terminie?
5. Co w przypadku, gdy zostanie zgłoszony inny kandydat, niż ten, którego nazwisko w tej chwili znajduje się na kartach wyborczych?
6. Czy wydrukowane karty są tożsame z wzorem kart, który został zaakceptowany przez PKW w lutym tego roku? Czy ten wzór został oficjalnie zatwierdzony do druku kart do głosowania w wyborach prezydenckich w 2020 roku? Czy jest to inny wzór opracowany przez PWPW, po konsultacji z Ministerstwem Aktywów Państwowych?
Rzecznik odsyła do Poczty Polskiej lub Krajowego Biura Wyborczego
Rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych Karol Manys odpowiedział TVN24, że resort nie jest właściwym podmiotem do wypowiadania się na temat druku kart, bo to nie MAP zlecało tę usługę.
Manys powołał się na decyzję premiera Mateusza Morawieckiego. Szef rządu polecił Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych podjęcie działań zmierzających do przygotowania wyborów drogą korespondencyjną na podstawie art. 11 ustawy z 2 marca o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
- Ministerstwo Aktywów Państwowych nic nikomu nie zlecało, ani nie podzlecało - powiedział Manys.
Jego zdaniem, oficjalnie pytania w tej sprawie powinny być kierowane do Poczty Polskiej lub Krajowego Biura Wyborczego.
Minister aktywów państwowych Jacek Sasin w czwartek był pytany w RMF FM, jaki był koszt druku pakietów wyborczych. - Wiem, natomiast nie mogę tego po prostu powiedzieć - odpowiedział.
Dodał, że udzieli tej informacji "w momencie, gdy dojdzie do zawarcia stosownych umów" między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji a Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych oraz jego Ministerstwem Aktywów Państwowych a Pocztą Polską. Jak powiedział, do tej pory przygotowania do wyborów były realizowane na podstawie decyzji premiera.
Czy karty będzie można wykorzystać w przypadku rozpisania ponownych wyborów?
Rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych na pytanie, co w przypadku, gdy zostanie zgłoszony inny kandydat, niż ten, którego nazwisko w tej chwili znajduje się na kartach wyborczych, odpowiedział, że nie wiadomo na razie, czy będzie możliwa zmiana kandydatów w wyborach prezydenckich.
Dodał, że dążenie jest takie, żeby karty wykorzystać. Według rzecznika, na kartach nie ma wydrukowanej konkretnej daty.
"To najlepiej zabezpieczone karty"
Czy wydrukowane karty są tożsame z wzorem kart, który został zaakceptowany przez PKW w lutym tego roku? Czy ten wzór został oficjalnie zatwierdzony do druku kart do głosowania w wyborach prezydenckich w 2020 roku? Czy jest to inny wzór opracowany przez PWPW, po konsultacji z Ministerstwem Aktywów Państwowych?
Rzecznik, któremu przekazaliśmy powyższe pytania, odpowiedział, że karty nie są tożsame z lutowymi, bo nie ma tam pieczęci przykładanej ręcznie, ale są inne zabezpieczenia, o których już w ubiegłym tygodniu mówiła PWPW. - To najlepiej zabezpieczone karty - ocenił.
Źródło: TVN24