Wybór jest trudny i tak zaciekłych kampanii w historii Stanów Zjednoczonych było zaledwie kilka, kiedy właściwie do końca nie można być przekonanym, kto zwycięży – mówiła we "Wstajesz i wiesz" doktor Renata Nowaczewska, amerykanistka z Uniwersytetu Szczecińskiego. Jak stwierdziła, mimo sondażowej przewagi Joe Bidena, może zdarzyć się wszystko.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się we wtorek 3 listopada. Relacja z wyborów za oceanem na antenie TVN24 rozpocznie się we wtorek o godzinie 23. Noc wyborczą z Waszyngtonu poprowadzi Michał Sznajder. Napływające z Ameryki sondaże całą noc komentować będą dla Państwa Piotr Kraśko i korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. W Warszawie przedstawią je i omówią Piotr Jacoń oraz Justyna Kosela.
Następnego dnia o piątej rano w TVN24 rozpocznie się poranek wyborczy, który poprowadzi Piotr Kraśko z Waszyngtonu i Anna Jędrzejowska ze studia w Warszawie. Najnowsze sondaże spływające z kolejnych stanów przedstawi Igor Sokołowski. Komentarze będą zbierać Katarzyna Kolenda-Zaleska oraz Agata Adamek, która poprowadzi program "Jeden na jeden".
Informacje i komentarze będziemy też prezentować na bieżąco w portalu tvn24.pl.
"Tak zaciekłych kampanii w historii Stanów Zjednoczonych było zaledwie kilka"
O zbliżających się wyborach w USA mówiła we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 doktor Renata Nowaczewska, amerykanistka z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Wybór jest trudny i tak zaciekłych kampanii w historii Stanów Zjednoczonych było zaledwie kilka, kiedy właściwie do końca nie można być przekonanym, kto zwycięży – oceniła doktor Nowaczewska.
Jak tłumaczyła, "mimo że sondaże wyglądają pozytywnie dla Bidena, to wszystko może się zdarzyć". W jej ocenie, by Donaldowi Trumpowi udało się zebrać wymagane 270 głosów elektorskich, potrzebne będzie uzyskanie poparcia w kluczowych, tak zwanych wahających się stanach. Wśród nich wymieniła Florydę, Wisconsin, Arizonę, Pensylwanię i Michigan. Zwycięstwo we wszystkich tych stanach przed czterema laty dało Trumpowi prezydenturę.
Nowaczewska zwróciła uwagę na aktywność urzędującego prezydenta na finiszu kampanii. Donald Trump jednego dnia bierze udział w kilku wiecach, w różnych częściach Ameryki. - Bidenowi przypisuje się to, że jego wiek da się zauważyć. Nie jest to kandydat za bardzo aktywny. Donald Trump w poprzedniej kampanii odwiedził w 72 godziny kluczowe dla siebie stany i podobnie zamierza w tym roku – powiedziała.
Źródło: TVN24