W czterech stanach w USA rozpoczęto w piątek wczesne głosowanie w wyborach prezydenckich. W Minnesocie, Wirginii, Dakocie Południowej i Wyomingu przyjmowane są karty wyborcze dostarczane osobiście lub wysyłane pocztą. Wyborcy mają nadzieję, że w ten sposób unikną potencjalnych kolejek w lokalach w czasie pandemii.
Od piątku do 2 listopada w Wirginii można składać otrzymane pocztą karty do głosowania w tegorocznych wyborach prezydenckich osobiście w okręgach wyborczych lub przesyłać je pocztą do 23 października.
W Minnesocie, Dakocie Południowej i Wyomingu - osoby, który zawnioskowały o karty - mogą je złożyć osobiście lub wysłać pocztą aż do dnia poprzedzającego 3 listopada, czyli datę ogólnokrajowych wyborów w Stanach Zjednoczonych.
Są to jedyne cztery stany, w których rozpoczęto już wczesne głosowanie.
Inne stany, w tym New Jersey, Michigan, Vermont i Illinois, rozpoczną wczesne głosowanie w przyszłym tygodniu, zaś 29 innych stanów i Dystrykt Kolumbii pójdzie w ich ślady w październiku.
Ułatwione głosowanie korespondencyjne
W trakcie epidemii COVID-19 wielu Amerykanom zależy na wcześniejszym głosowaniu, by uniknąć potencjalnych tłumów w lokalach wyborczych. W tym roku przed 3 listopada odda głos rekordowa liczba obywateli USA.
W Stanach Zjednoczonych w znaczący sposób ułatwiono proces głosowania korespondencyjnego. "The Washington Post" pisał w czwartek, że w związku ze skalą przedsięwzięcia wyborczy rezultat w niektórych stanach możemy jednak poznać z opóźnieniem nawet kilku dni.
Demokraci zachęcają do spełnienia swojego obywatelskiego obowiązku w formie korespondencyjnej, wskazując że to pod względem epidemiologicznym najbezpieczniejszy sposób. Prezydent Donald Trump wielokrotnie wyrażał obawy, że masowe oddawanie głosów w ten sposób doprowadzi do oszustw wyborczych.
Trump i jego kontrkandydat w Minnesocie
Wczesne głosowanie w Minnesocie rozpoczyna się w dzień, w którym stan odwiedza zarówno ubiegający się o reelekcję prezydent Donald Trump, jak i kandydat demokratów Joe Biden. Trump ma wieczorem (czasu lokalnego) zaplanowany wiec na lotnisku w mieście Bemidji, a Biden pojedzie do związku zawodowego w Duluth.
Kampania prezydenta Trumpa kieruje znaczne środki do Minnesoty, którą w 2016 roku z przewagą prawie 45 tysięcy głosów wygrała demokratka Hillary Clinton. Doradcy prezydenta uważają, że - mimo niekorzystnych tu dla niego sondaży - to stan z największymi szansami "na odbicie".
Źródło: TVN24