Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przedstawił w czwartek liderów list w jesiennych wyborach parlamentarnych. W ocenie posła Koalicji Obywatelskiej Dariusza Jońskiego, który był gościem "Faktów po Faktach", w tych "jedynkach" chodzi "o immunitety, o wolność". Poseł Polski 2050 Paweł Zalewski ocenił z kolei, że Kaczyński "maksymalizuje szanse, żeby porażka była jak najmniejsza".
Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło w czwartek liderów swoich list wyborczych do Sejmu. Rzecznik PiS Rafał Bochenek zapowiedział, że pełne listy PiS, łącznie z kandydatami do Senatu, będą prezentowane w najbliższy weekend w poszczególnych okręgach.
Zgodnie z czwartkową prezentacją prezes PiS Jarosław Kaczyński wystartuje z Kielc. Dotychczas polityk otwierał listę partii w Warszawie. W stolicy z kolei na czele listy wyborczej znajdzie się minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
"Jedynki" PiS-u komentowali w "Faktach po Faktach" poseł Polski 2050 Paweł Zalewski oraz poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.
Joński: w tych "jedynkach" chodzi o immunitety
Dariusz Joński ocenił, że "mieszkańcy Olsztyna się zdziwili, że przyjechał do nich w teczce pan (Janusz - red.) Cieszyński, który wydał lekką ręką pieniądze na respiratory". - Pieniądze nie wróciły, ale on wrócił i będzie jeszcze otwierał listę - mówił.
Poseł KO podkreślił, że bardziej niż gdzie, interesuje go to, kto kandyduje z list PiS-u. - Jak patrzę na pana Pawła Kukiza, słyszę, że ma być (Łukasz - red.) Mejza, Cieszyński za respiratory, (Jacek -red.) Sasin w Białymstoku, chociaż się nie rozliczył z wyborów kopertowych. Jak na całą tę ekipę popatrzę, jeszcze między innymi na pana (Przemysława - red.) Czarnka, czyli słynna afera Willa plus, to to pokazuje, po co ci ludzie idą - stwierdził.
- Na korytarzach mówi się od dłuższego czasu, (że) oni sobie zagwarantowali taką bezkarność w tej kadencji, bo mają oczywiście swoją prokuraturę, policję i tak dalej. Ale teraz walczą o wolność i dlatego tu chodzi w tych "jedynkach" o immunitety, o wolność - dodał.
Zalewski: Kaczyński maksymalizuje szanse, żeby ta porażka była jak najmniejsza
W ocenie Pawła Zalewskiego "tu są widoczne dwie kwestie". - Pierwsza to, że Jarosław Kaczyński opiera się na ludziach skompromitowanych i dlatego mu wiernych i posłusznych. I to jest cecha, której szukał w swoich współpracowników. Nie to, aby coś wnosili pozytywnego, ale to, żeby byli mu całkowicie wierni. Tak buduje swoją partię już od kilkunastu lat i z tego nie zamierza zrezygnować - powiedział.
- I druga kwestia. Jarosław Kaczyński liczy się z porażką, dlatego przesuwa ludzi. Dlatego sam kandyduje w tych okręgach, w których uważa, że może korzyść z jego kandydowania, ale także kandydowania takich ludzi jak Mariusz Kamiński będzie najwyższa - ocenił.
- Warszawa jest stracona dla niego. On to doskonale wie, dlatego nie będzie kandydował w Warszawie. To jest ucieczka, ale także to jest zwykła kalkulacja. (…) Ta kalkulacja oparta jest dokładnie na tym, że uważa, iż te wybory może przegrać. A więc maksymalizuje szanse, żeby ta porażka była jak najmniejsza - dodał poseł Polski 2050.
Joński: tą sprawą zajmujemy się już dłuższy czas
Dariusz Joński pytany był również o ustalenia w sprawie warszawskiego lotniska Chopina, które ujawnił wraz z posłem Michałem Szczerbą po kontroli poselskiej na konferencji pod tytułem "Likwidacja portu lotniczego - nowe ustalenia ws. Lotniska Chopina". - Z posłem Szczerbą tą sprawą zajmujemy się już dłuższy czas. 25 maja Komitet Stały Rady Ministrów podejmuje decyzję. Oczywiście jest tam dyskusja, jest minister (infrastruktury Andrzej - red.) Adamczyk, który się nie chce zgodzić, jest (Marcin - red.) Horała z (Mateuszem - red.) Morawieckim i z innymi ministrami, którzy to przegłosowują. Zamknięcie lotniska w momencie otworzenia CPK - tłumaczył Joński.
- My pokazujemy dokumenty, które są dokumentami rządowymi. 1 kwietnia przedsiębiorstwo państwowe Porty Lotnicze, do których należy ponad 600 hektarów ziemi, zostało przekształcone w spółkę Skarbu Państwa, która następnie zostaje wchłonięta do końca września, czyli jeszcze przed wyborami, przez CPK. Spółka CPK będzie mogła sprzedawać grunty - dodał.
Zaznaczył, że "przyjęto w lipcu również strategię lotnictwa cywilnego, w którym również na dwóch stronach jest zapisane zamknięcie działalności lotniska Chopina".
- Jak Morawiecki dzisiaj pyta w referendum, czy wyprzedawać majątek, a drugą ręką próbuje zamknąć lotnisko i będą wyprzedawać lotnisko, to my się na to nie godzimy - mówił, nawiązując do jednego z pytań, które zadane zostanie w planowanym na dzień wyborów parlamentarnych referendum.
Zalewski: to jest kwestia budowy systemu oligarchicznego
Odnosząc się do tej sprawy poseł Zalewski ocenił, że "to jest kwestia budowy systemu oligarchicznego, którego elementem są państwowe przedsiębiorstwa, które później z całą pewnością będą prywatyzowane". - Taka jest koncepcja PiS-u, bo tak to jest realizowane na Węgrzech, tak to było robione w Rosji. To jest po prostu ten mechanizm, który my już znamy, który wiele państw już przećwiczyło - dodał.
- Całe to CPK jest budowany na krzywdzie ludzkiej, na lekceważeniu ludzi. Przecież oni wiedzą o tym, jaki jest stosunek ludzi do tego. Wiedzą o tym, czego ludzie chcą, a mimo to forsują pewne rozwiązania, czy też wykup gruntów, czy też położenie drogi do CPK całkowicie sprzecznie z logiką i sprzecznie z interesami ludzi - podkreślił.
Źródło: TVN24, PAP