Premier Mateusz Morawiecki pojawił się w poniedziałek gospodarstwie rolnym w miejscowości Narol na Podkarpaciu. - Przepraszamy za nasze błędy, potknięcia, za nasze grzechy, ale popatrzcie na to, jak broniliśmy interesów polskiej wsi wobec Brukseli, Kijowa i Berlina, przed Tuskiem, który chciał zaorać, zniszczyć polskie rolnictwo - powiedział w trakcie swojego wystąpienia.
Premier odwiedził gospodarstwo rolne Mariusza Kowalczuka. W swoim wystąpieniu podkreślał, że rząd stara się, aby standard życia we wsiach był na takim samym poziomie, jak w miastach. Przypomniał przy tym między innymi o wprowadzonych w ostatnich latach programach popegeerowskich, inwestycjach w drogi oraz o dopłatach dla domów seniora.
- Troszczymy się o wszystkie aspekty życia społecznego, o wszystkie obszary waszego życia, drodzy rolnicy, drodzy mieszkańcy polskiej wsi. Wy, tyle razy zdradzeni przez liberałów z Platformy Obywatelskiej, doskonale wiecie, jaka jest różnica między nami a tamtymi - powiedział Morawiecki.
- Dlatego przepraszamy za nasze błędy, za nasze potknięcia, za nasze grzechy, ale popatrzcie na to, jak broniliśmy interesów polskiej wsi wobec Brukseli, wobec Kijowa, wobec Berlina, przed Tuskiem, który chciał zaorać, zniszczyć polskie rolnictwo - dodał szef rządu.
Morawiecki o embargu na ukraińskie zboże
Premier nawiązał w wystąpieniu do wprowadzonego od północy w sobotę krajowego embarga na zboże i niektóre inne towary rolne z Ukrainy, które zostało wprowadzone po wygaśnięciu embarga unijnego w piątek.
- Mówimy jasno, to Rosja ma zapłacić za konsekwencje, za skutki kryzysu zbożowego, a nie polski rolnik. Dla nas interes polskich rolników jest najważniejszy i dlatego nawet jak jesteśmy naciskani ze wschodu i zachodu, nie ustępujemy - powiedział.
Ukraina pozwie Polskę, Węgry i Słowację za zakaz importu zbóż
Komisja Europejska zdecydowała się w piątek zezwolić na sprzedaż ukraińskiego zboża w całej Unii Europejskiej. Zakończenie embarga nie spodobało się rządom Polski, Węgier i Słowacji, które wprowadziły własne zakazy w ramach ochrony lokalnych rynków rolnych. Decyzje te spotkały się z niezadowoleniem ze strony ukraińskiej.
Kijów pozwie Polskę, Węgry i Słowację w związku z odmową zniesienia zakazu na ukraińskie produkty rolne - zapowiedział wiceminister gospodarki i rolnictwa Ukrainy Taras Kaczka w ekskluzywnym wywiadzie dla "Brussel Playbook" Politico.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Wojtek Jargiło