Skrócenie czasu pracy do 35 godzin tygodniowo, podniesienie płac w budżetówce o 20 procent, bezpłatna procedura in vitro i w 100-procentach refundowana antykoncepcja hormonalna, walka z przywilejami kleru oraz wybudowanie 300 tysięcy mieszkań do taniego wynajmu - to główne propozycje zaprezentowane w sobotę przez polityków Lewicy na wiecu w Częstochowie.
W sobotę po południu na Starym Rynku w Częstochowie odbył się wiec wyborczy Nowej Lewicy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński: mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu powstanie komisja do badania wpływów rosyjskich
- Musimy zatrzymać skrajną prawicę. Trzeba ich zatrzymać, zanim utopią Polskę w nienawiści i egoizmie, zanim wypchną Polskę z Europy. I zatrzymamy ich, jesteśmy w stanie to zrobić - mówił lider Partii Razem Adrian Zandberg.
Polityk odniósł się także do sloganu wyborczego Konfederacji. - Pewnie słyszeliście tysiąc razy, jak się napinają i opowiadają, że oni wywrócą stolik. Oni nie wywrócą żadnego stolika, tak naprawdę czekają już tylko w kolejce, aż Jarosław Kaczyński wskaże im miejsce przy korycie i tak się skończy historia Konfederacji - stwierdził Zandberg. Jak dodał, "tego naszego wspólnego stołu wcale nie trzeba przewracać". - Ten stół trzeba naprawić. Trzeba zadbać o to, żeby przy tym stole znalazło się miejsce dla wszystkich. Trzeba zadbać o to, żeby przy tym stole nikt nie był głodny - oznajmił.
Zandberg: mamy prawo żyć i pracować jak Europejczycy
Zandberg podkreślał, że Polacy mają prawo "żyć i pracować jak Europejczycy". - Podniesiemy płace w budżetówce o 20 procent w kolejnym roku. To jest nasz twardy warunek rządzenia. A od kolejnego roku wprowadzimy uczciwą waloryzację płac, tak, by ludzie, którzy pracują dla polskiego państwa, nie musieli pod koniec miesiąca zastanawiać się, jak związać koniec z końcem - zapowiedział Zandberg.
Jak przekonywał, płace muszą wzrosnąć nie tylko w budżetówce, muszą wzrosnąć też w produkcji, w usługach. - Damy pracownikom realne narzędzia negocjowania podwyżek. (..) Zlikwidujemy biurokrację - oświadczył.
Zandberg mówił, że "przez te ostatnie dziesięciolecia Polska bardzo mocno się napracowała, (...) ale czas teraz trochę odetchnąć". - Doprowadzimy - i to jest nasze zobowiązanie - do skrócenia czasu pracy w Polsce, stopniowo, krok po kroku, bezpiecznie dla gospodarki, ale dla wszystkich. Doprowadzimy do tego, że pod koniec kolejnej kadencji tydzień pracy w Polsce będzie wynosił 35 godzin. Doprowadzimy do tego przy utrzymaniu płac - zadeklarował.
"Za rządów Lewicy każda kobieta będzie miała pełne prawo do wyboru"
Wiceszefowa klubu Lewicy Magdalena Biejat wskazywała, że nadchodzące wybory to bitwa o to, "kto zajmie trzecie miejsce na podium i stworzy po wyborach rząd". - Ta bitwa rozegra się o to, czy rząd po wyborach stworzy Konfederacja czy Lewica. Jeśli wygra Konfederacja, to stworzony przez nią rząd to będzie rząd skrajnej, zamordystycznej, antykobiecej prawicy. Jeśli wygra Lewica, to będzie rząd prokobiecy, proeuropejski i demokratyczny - podkreśliła.
Zapewniła, że w Polsce rządzonej przez Lewicę "każda kobieta będzie miała prawo do porodu bez bólu, do profesjonalnej opieki, do troski i godnego traktowania, wszystko w ramach NFZ". - 15 października pójdziemy zdecydować, czy w Polsce będzie karać się za aborcję więzieniem, czy będzie wprowadzony zakaz rozwodów, czy będzie można bezkarnie bić dzieci, jak marzy Konfederacja - mówiła Biejat. Jak dodała, Lewica "obejmie ochroną przed przemocą wszystkie dzieci".
Podkreśliła, że za rządów Lewicy "każda kobieta będzie miała pełne prawo do wyboru". - Żaden szpital w Polsce nie będzie mógł się zasłaniać klauzulą sumienia - zapowiedziała. - Wprowadzimy bezpłatną procedurę in vitro i w 100 procentach refundowaną antykoncepcję hormonalną - dodała.
Scheuring-Wielgus o walce z przywilejami kleru
Lewica zapowiadała także walkę z "nieprzyzwoitymi przywilejami kleru" oraz "sojuszem tronu z ołtarzem".
Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus podkreśliła, że "Lewica nigdy, nigdy nie miała nic przeciwko wiernym ani religii". - Jeżeli ktoś próbuje komuś mówić, że Lewica atakuje wiernych czy religię, to jest wierutne kłamstwo - oświadczyła. Jak zaznaczyła, "my pokazujemy nadużycia, przywileje, ulgi, które ma kler, które uważamy, że nie powinny się wydarzyć, ponieważ wszyscy powinniśmy być równo traktowani".
– Powiedzcie mi, kto z was płaci podatki? Kto płaci podatki, proszę ręka do góry? Wszyscy płacą podatki. To teraz powiedzcie mi, kto z was płaci wysokie podatki? Też wszyscy! Ale są w Polsce grupy podatkowo uprzywilejowane - mówiła Scheuring-Wielgus. - Kler płaci podatki co kwartał i to w zależności od tego, jaką pełni funkcję, od 160 zł do 1900 zł. Czyli, jak jest proboszczem w małej parafii to płaci 160 zł, a jak jest biskupem, to około 1900. Czy to jest sprawiedliwe, żeby płacili kwartalnie w takich ilościach? - pytała posłanka.
Biedroń: Lewica będzie walczyć o prawo kobiety do decydowania o jej życiu, zdrowiu i ciele
Robert Biedroń zadeklarował, że Lewica jest przeciwko klauzuli sumienia. W jego ocenie trzeba ją zlikwidować, bo - jak zaznaczył - "ma realne konsekwencje". - Czy w państwie rządzonym przez PiS czujecie się bezpiecznie? - pytał Biedroń. Zaznaczył, że żyjemy w "państwie, w którym Polki dzisiaj mają mniej praw, niż kiedy Polska w 2004 roku wchodziła do Unii Europejskiej". - Dzisiaj Polki mają jedno z najbardziej barbarzyńskich, jedno z najbardziej restrykcyjnych praw, jeśli chodzi o dostęp do legalnej, bezpiecznej aborcji - nie tylko w Europie, ale i na świecie. To jest patologia, którą może zmienić tylko polska lewica, bo to polska lewica zawsze walczyła, walczy i walczyć będzie o prawo kobiety do decydowania o jej życiu, o jej zdrowiu, o jej ciele - powiedział Biedroń. Dodał, że "brunatno-faszyzująca koalicja, która już puka do naszych drzwi, ta koalicja PiS i Konfederacji wśród swoich celów - zresztą to zapowiada Konfederacja - będzie miała wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej".
Czarzasty o budowie 300 tysięcy mieszkań do taniego wynajmu
Współprzewodniczący Nowej Lewicy i wcemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty na wiecu w Częstochowie podkreślał, że "Polska jest krajem, który nie jest w stanie rozwiązać problemów mieszkaniowych". Zaznaczył, że "Polska nigdy nie będzie bezpieczna w wymiarze socjalnym w momencie, kiedy (...) brakuje 1,5 miliona mieszkań".
- Panie Kaczyński, nigdy Polska nie będzie bezpieczna w wymiarze socjalnym, jeżeli 60 procent ludzi między 25. a 30. rokiem życia mieszka ze swoimi rodzicami. W Danii to jest 4 procent, a w Niemczech 18 procent - zwrócił uwagę Czarzasty.
Zdaniem Czarzastego np. dopłaty do rat kredytu nie są rozwiązaniem, ponieważ powodują podnoszenie cen mieszkań przez deweloperów, a ponadto młodzi ludzie - jak zauważył - nie mają zdolności kredytowej.
Jak zaznaczył, "Lewica mówi twardo i wyraźnie - będziemy budowali w miastach mieszkania do taniego wynajmu". - Robimy to w Częstochowie. Robimy to we Włocławku. Robimy to w wielu miastach, gdzie rządzą prezydenci z nami związani - wskazał współprzewodniczący partii. - Chcemy w najbliższym czasie wybudować 300 tysięcy mieszkań do taniego wynajmu, bo wiemy, że tani wynajem to są mieszkania dla młodego pokolenia, dla ludzi, których na mieszkania nie stać - zapowiedział Czarzasty.
- Tak jak prowadziliśmy Polskę do Unii Europejskiej, tak jak Aleksander Kwaśniewski podpisał Pakt NATO, tak jak daliśmy Polsce konstytucję, tak teraz chcemy dokonać następnego dzieła. Będzie nim rozwiązanie problemu mieszkaniowego w Polsce - oświadczył.
Źródło: PAP, TVN24