Premier Mateusz Morawiecki spotkał się w piątek z mieszkańcami Sianowa (Zachodniopomorskie). - To, co zrobiliśmy przez osiem lat, można zniszczyć w osiem miesięcy. O, tam są tacy specjaliści, że w osiem tygodni by to zniszczyli - mówił szef polskiego rządu, nawiązując do opozycji.
Podczas swojego wystąpienia premier mówił o tym, co jego zdaniem osiągnął rząd PiS. Jak mówił, to obniżka podatków, zwiększenie nakładów na obronność, na drogi, przedszkola i szkoły. Morawiecki twierdził też, że rząd wydaje środki na szpitale, remizy oraz obwodnice. - I jeszcze zostają środki na politykę społeczną i na politykę dla takich gmin, jak Sianów, które były zapomniane w przeszłości - zaznaczył.
- Nie dajcie tego szeryfa wygonić w październiku z miasta, bo to, co zrobiliśmy przez osiem lat, można zniszczyć w osiem miesięcy. O, tam są tacy specjaliści, że w osiem tygodni by to zniszczyli - mówił, nawiązując do opozycji. - Ich filozofia działania to patrzeć na Brukselę, na Niemcy, słuchać silniejszego, służyć silniejszemu - powiedział.
- Ja mogę państwu obiecać, że my Polskę obronimy, my Polski na pewno nie wyprzedamy. Będziemy trzymać nasze srebra rodowe, będziemy trzymać perły naszej architektury, nie wyprzedamy ich, nasze przedsiębiorstwa - mówił premier.
Czytaj również: Czarzasty do Morawieckiego i Kaczyńskiego: jest drożyzna, panowie, i nie przykryjecie jej żadnym tematem
- Nie rozwalimy tej zapory, muru, który sami zbudowaliśmy. My Polskę obronimy przed nielegalną imigracją, przed zagrożeniami na ulicy. Polska musi być bezpieczna na granicy i na ulicy, to jest nasza dewiza - deklarował Morawiecki.
Premier: do 2015 roku Polska przypominała trochę Dziki Zachód, ale przyjechał szeryf
Szef rządu podczas swojego wystąpienia nawiązał do kwestii bezrobocia, jakie - jak mówił - panowało w Sianowie w latach 2008-2015. Szef rządu opowiadał, że było ono dwa razy wyższe niż obecnie. - Czyli tamten premier, "premier polskiego bezrobocia" - tak trzeba go nazwać, niestety, nie dbał o normalne miejsca pracy dla ludzi - stwierdził Morawiecki.
Premier podkreślił, że miejsca pracy można tworzyć, kiedy przyciąga się przedsiębiorców, a ci pojawiają się wtedy, gdy istnieje odpowiednia infrastruktura drogowa oraz wyższa jakość życia - zapewnione są miejsca w żłobkach, przedszkolach. W tym kontekście wskazał, że Sianów ma już obwodnicę, a miejsc w żłobkach i przedszkolach jest dziś w całej Polsce trzy razy więcej niż kiedyś.
- Jak to jest możliwe, że tyle rzeczy udało się zrobić. Powiedziałbym tak: do 2015 roku Polska przypominała trochę Dziki Zachód, prawo pięści, prawo silniejszego. Wy tutaj, w Sianowie, nie byliście tymi silniejszymi od tych wielkich miast, od tych rekinów biznesu, od mafii VAT-owskich. Ciężko było sobie z tym poradzić. Ale w 2015 roku tu, do tego miasta, przyjechał szeryf i od tamtego czasu życie w Polsce się zmieniło. Od roku 2015, od końca tego roku - mówił Morawiecki.
- Prawo pięści, które panowało wcześniej, można prosto określić - pełne kieszenie cwaniaków, oszustów, hochsztaplerów, mafii VAT-owskich. I od tamtego czasu pogoniliśmy ich, tych łajdaków - ocenił. Jak mówił, gdyby nie tamta walka w latach 2016-2018, nie byłoby wielkiej polityki społecznej rządu PiS: 500 plus oraz 13. i 14. emerytury.
- Oni nazywają naszą politykę: rozdawnictwo, ochłapy. Skandal, że tak w ogóle mówią, ale rzeczywiście tak mówią. 500 razy już zmienili zdanie na temat 500 plus. Nie dajcie się na to nabrać, bo oni teraz będą mówić, że to utrzymają - te zaraz 800 plus - ale uważajcie na tego bajeranta - stwierdził Morawiecki, odnosząc się do Donalda Tuska.
Źródło: PAP