Policja publikuje wizerunki osób, które protestowały w środę na placu Zawiszy. O ich ściganie zawnioskował Zarząd Dróg Miejskich, gdy ocenił zniszczenia po manifestacji rolników. Straty ZDM oszacował na około 34 tysiące złotych, a kolejnych 150 tysięcy ma kosztować remont.
W środę rano na placu Zawiszy wybuchały petardy, płonęły opony, a na jezdnię rolnicy - w ramach protestu - wyrzucili owoce, słomę i martwą świnię. Wszystkiemu przyglądali się zdezorientowani przechodnie.
Policja już kilka godzin później informowała o pierwszych zatrzymaniach w tej sprawie, z kolei podaliśmy w czwartek, że osiem osób usłyszało już zarzuty, a kilkadyiesiat zostało spisanych.
Teraz policja publikuje wizerunki tych protestujących, którzy po manifestacji się rozeszli, więc nie ma z nimi kontaktu.
Zniszczona nawierzchnia
Sprawą zajmuje się komenda na Ochocie.
- W piątek został przyjęty wniosek o ściganie karne sprawców w związku ze zniszczeniem nawierzchni jezdni, w miejscu odbywania się protestu. Ponadto nieustalone dotąd osoby, działając z pobudek chuligańskich, wspólnie i w porozumieniu zakłóciły porządek publiczny, utrudniały ruch pojazdów i zanieczyściły drogę publiczną– tłumaczy Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.
I dodaje, że Zarządu Dróg Miejskich straty oszacował na 34 tysiące złotych.
- Ucierpiała nawierzchnia jezdni, dokładnie warstwa ścieralna, oznakowanie poziome, w kilku miejscach zostały zniszczone krawężniki, które wymagają kompleksowej wymiany - wylicza Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
Zaznacza, że około 150 tysięcy złotych będzie kosztować remont, a także przygotowanie projektu organizacji ruchu, który jest wymagany przed rozpoczęciem prac.
"Będziemy rozmawiać z prawnikami"
Mariusz Mrozek dodaje, że w celu identyfikacji osób, policja publikuje wizerunki zarejestrowane przez system kamer monitoringu miejskiego.
Informacje można przekazywać pod całodobowymi numerami telefonów 22 603-93-50 oraz 22 603-93-51, a także drogą mailową na adres oficer.prasowy.krp3@ksp.policja.gov.pl lub osobiście w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa III przy Opaczewskiej 8 w Warszawie.
Środowy protest nie został zgłoszony do urzędu miasta, dlatego formalnie nie ma organizatora, od którego ZDM mógłby żądać pokrycia kosztów zniszczeń.
- Będziemy rozmawiać z prawnikami, jak dochodzić roszczeń od osób biorących udział w proteście. Nie wyobrażamy sobie, aby mieszkańcy Warszawy byli obciążeni tymi kosztami – przekonuje Gałecka.
TAK WYGLĄDAŁ PROTEST ROLNIKÓW NA PLACU ZAWISZY:
ap/kz/ran
Źródło zdjęcia głównego: ksp