Wschodnia obwodnica wciąż bez ważnej decyzji

Dronem nad WOW przez Wesołą
Źródło: zdjęcia Artur Węgrzynowicz, montaż Marcin Chłopaś
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku wciąż nie wydała decyzji środowiskowej dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Termin został ponownie przełożony.

RDOŚ miała czas do końca sierpnia na wydanie tej kluczowej dla inwestycji decyzji. Ale zamiast decyzji, wydała tylko krótki komunikat.

"Postępowanie administracyjne zostało wydłużone na wniosek Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, Odział w Warszawie, który prośbę argumentował koniecznością wykonania dodatkowej analizy akustycznej" - czytamy na stronie internetowej RDOŚ.

Urzędnicy wyznaczyli nowy termin - 31 grudnia tego roku.

Dwa warianty

Termin wydania decyzji środowiskowej dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy przez Wesołą był przekładany już kilka razy.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rekomendowała wariant "zielony" - ten tańszy prowadzący przez centrum dzielnicy, napotykający na duży opór mieszkańców Wesołej. Oni z kolei chcieli, by obwodnica przebiegła w wariancie "czerwonym", najlepiej częściowo w tunelu.

W lipcu "Gazeta Stołeczna" napisała, że rząd zrezygnuje z prowadzenia drogi po nasypie przez centrum dzielnicy. Powołała się na wiceministra infrastruktury Marka Chodkiewicza. Miał on wtedy powiedzieć, że zamiast nasypu w Wesołej rozważane są trzy rozwiązania.

Pierwsze to trasa na powierzchni terenu lub w tunelu przez środek Wesołej (wariant "zielony") lub tunel bliżej osiedla Zielona (wariant "czerwony"). Wiceminister pytany w lipcu o pieniądze na tunel uspokajał dziennikarzy, że znajdą się fundusze na ten cel.

Wydanie decyzji środowiskowej oznacza, że inwestor - GDDKiA - może zacząć ubiegać się o pozwolenie na budowę.

Trzy dekady projektów i procedur

Planowanie przebiegu Wschodniej Obwodnicy Warszawy ma 30-letnią historię. Sama debata o tym, którędy obwodnica powinna przebiegać przez Wesołą, zaczęła się jeszcze przed 2005 rokiem. Według pierwszej koncepcji trasa prowadzić miała przez południową część dzielnicy, z dala od jej centrum, częściowo w tunelu. Taki projekt w 2007 roku dostał decyzję środowiskową wydaną przez Grażynę Gęsicką - ówczesną minister rozwoju regionalnego w rządzie PiS. Później - po długich sporach sądowych z mieszkańcami - decyzja została unieważniona.

Gdy po latach sprawa budowy S17 wróciła, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nadal optowała za "czerwonym" wariantem. Aż do roku 2015, kiedy drogowcy zmienili kryteria oceny lokalizacji. Początkowo najważniejszy przy wyborze był wpływ drogi na środowisko, a więc również jakość życia mieszkańców. Stanowił 3/4 całej oceny. W 2015 roku waga tego aspektu została jednak zrównana z pozostałymi kryteriami. Teraz na decyzję drogowców środowisko wpływa w 1/3. Liczy się dokładnie tak samo, jak kryteria techniczne i ekonomiczne. To sprawiło, że GDDKiA zarekomendowała wariant "zielony" obwodnicy przez Wesołą - na nasypie, przez centrum dzielnicy.

Warianty obwodnicy przez Wesołą
Warianty obwodnicy przez Wesołą
Źródło: tvnwarszawa.pl

Grunty, zyski, reprywatyzacja

W kwietniu tego roku społecznicy sugerowali, że za zmianą frontu przez GDDKiA mogą stać naciski biznesowe z dziką reprywatyzacją w tle. W ręce prywatne przeszły bowiem 32 hektary ziemi należącej wcześniej do wojska, a zlokalizowanej na trasie wariantu "czerwonego". Poprowadzenie obwodnicy wariantem "zielonym" łączy się z dużym wzrostem wartości tych gruntów stających się atrakcyjnymi dla deweloperów działkami wśród zieleni. Z kolei wybór wariantu "czerwonego" oznacza konieczność ponownego wykupu tych terenów przez państwo na podstawie specustawy.

Marcin Chłopaś

Czytaj także: