RDOŚ miała czas do końca sierpnia na wydanie tej kluczowej dla inwestycji decyzji. Ale zamiast decyzji, wydała tylko krótki komunikat.
"Postępowanie administracyjne zostało wydłużone na wniosek Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, Odział w Warszawie, który prośbę argumentował koniecznością wykonania dodatkowej analizy akustycznej" - czytamy na stronie internetowej RDOŚ.
Urzędnicy wyznaczyli nowy termin - 31 grudnia tego roku.
Dwa warianty
Termin wydania decyzji środowiskowej dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy przez Wesołą był przekładany już kilka razy.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rekomendowała wariant "zielony" - ten tańszy prowadzący przez centrum dzielnicy, napotykający na duży opór mieszkańców Wesołej. Oni z kolei chcieli, by obwodnica przebiegła w wariancie "czerwonym", najlepiej częściowo w tunelu.
W lipcu "Gazeta Stołeczna" napisała, że rząd zrezygnuje z prowadzenia drogi po nasypie przez centrum dzielnicy. Powołała się na wiceministra infrastruktury Marka Chodkiewicza. Miał on wtedy powiedzieć, że zamiast nasypu w Wesołej rozważane są trzy rozwiązania.
Pierwsze to trasa na powierzchni terenu lub w tunelu przez środek Wesołej (wariant "zielony") lub tunel bliżej osiedla Zielona (wariant "czerwony"). Wiceminister pytany w lipcu o pieniądze na tunel uspokajał dziennikarzy, że znajdą się fundusze na ten cel.
Wydanie decyzji środowiskowej oznacza, że inwestor - GDDKiA - może zacząć ubiegać się o pozwolenie na budowę.
Trzy dekady projektów i procedur
Planowanie przebiegu Wschodniej Obwodnicy Warszawy ma 30-letnią historię. Sama debata o tym, którędy obwodnica powinna przebiegać przez Wesołą, zaczęła się jeszcze przed 2005 rokiem. Według pierwszej koncepcji trasa prowadzić miała przez południową część dzielnicy, z dala od jej centrum, częściowo w tunelu. Taki projekt w 2007 roku dostał decyzję środowiskową wydaną przez Grażynę Gęsicką - ówczesną minister rozwoju regionalnego w rządzie PiS. Później - po długich sporach sądowych z mieszkańcami - decyzja została unieważniona.
Gdy po latach sprawa budowy S17 wróciła, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nadal optowała za "czerwonym" wariantem. Aż do roku 2015, kiedy drogowcy zmienili kryteria oceny lokalizacji. Początkowo najważniejszy przy wyborze był wpływ drogi na środowisko, a więc również jakość życia mieszkańców. Stanowił 3/4 całej oceny. W 2015 roku waga tego aspektu została jednak zrównana z pozostałymi kryteriami. Teraz na decyzję drogowców środowisko wpływa w 1/3. Liczy się dokładnie tak samo, jak kryteria techniczne i ekonomiczne. To sprawiło, że GDDKiA zarekomendowała wariant "zielony" obwodnicy przez Wesołą - na nasypie, przez centrum dzielnicy.
Grunty, zyski, reprywatyzacja
W kwietniu tego roku społecznicy sugerowali, że za zmianą frontu przez GDDKiA mogą stać naciski biznesowe z dziką reprywatyzacją w tle. W ręce prywatne przeszły bowiem 32 hektary ziemi należącej wcześniej do wojska, a zlokalizowanej na trasie wariantu "czerwonego". Poprowadzenie obwodnicy wariantem "zielonym" łączy się z dużym wzrostem wartości tych gruntów stających się atrakcyjnymi dla deweloperów działkami wśród zieleni. Z kolei wybór wariantu "czerwonego" oznacza konieczność ponownego wykupu tych terenów przez państwo na podstawie specustawy.
Marcin Chłopaś