Zderzył się z motocyklistą. Uciekł, ale wrócił. "Musiał ochłonąć"
Link skopiowany do schowka.
Na skrzyżowaniu Marszałkowskiej ze Świętokrzyską doszło w środę wieczorem do zderzenia samochodu osobowego z motocyklistą. Jak przekazała policja, kierujący autem uciekł przed przybyciem służb, zostawiając na miejscu pasażera. Po chwili jednak wrócił.
Gabriela Putyra z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji przekazała, że informacja o zdarzeniu wpłynęła około godziny 19. - Doszło do zderzenia harleya z toyotą. Motocyklista został najpierw przebadany na miejscu, ale ostatecznie karetka pogotowia ratunkowego zabrała go na dodatkowe badania do szpitala. Był trzeźwy - wskazała policjantka. I dodała: - Kierowca z auta oddalił się z miejsca przed przybyciem służb. Zostawił w samochodzie pasażera. Trwają czynności i ustalane są okoliczności zdarzenia.
Ale przed godziną 21 policjantka poinformowała, że kierowca wrócił na miejsce. - Twierdził, że był zdenerwowany i oddalił się, bo musiał ochłonąć. Został przebadany na zawartość alkoholu, był trzeźwy - powiedziała.
Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl podał z kolei, że do zdarzenia doszło na środku skrzyżowania. - Utrudnienia są głównie na Marszałkowskiej, w kierunku placu Bankowego. Zablokowane są dwa pasy, przejezdny jest tylko jeden - mówił. Dodał też, że strażacy musieli zasypać płyny, które wyciekły na jezdnię.
Wieczorny wypadek w centrum
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl