Kierowcy zauważyli, że na niewielkiej uliczce Biruty w warszawskim Targówku, zapadł się bruk. "Powstała dziura zagrażała pojazdom" - przekazała stołeczna straż miejska.
Strażnicy podjęli interwencję w ostatnią środę, około godziny 10 rano.
- Potwierdziliśmy, że na jednym z dwóch pasów jezdni zapadł się bruk. Zapadlisko miało głębokość około 80 centymetrów i średnicę około metra. Na odcinku około czterech metrów widoczne były oznaki powstawania dalszej części zapadliska. Gdyby wjechał w nie jakiś kierowca z pewnością uszkodziłby podwozie auta – powiedzieli cytowani w komunikacie na ten temat strażnicy miejscy VI Oddziału Terenowego, którzy podjęli interwencję.
Ekipa remontowa usunęła awarię
Funkcjonariusze nie mają na wyposażeniu specjalistycznych pachołków ostrzegawczych. Zabezpieczyli prowizorycznie zagrożony teren, używając do tego gałęzi i porzuconego wózka sklepowego, do których przymocowali taśmę ostrzegawczą.
"Ponieważ w rejonie zapadliska znajdowała się studzienka o awarii powiadomiono pogotowie MPWiK. Do przyjazdu ekipy naprawczej strażnicy zabezpieczali to miejsce by w dziurę ktoś nie wpadł lub nie wjechał. Około godziny 13 ekipa remontowa zajęła się usuwaniem awarii" - czytamy w komunikacie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska