Kiedy kierowca opla nie zatrzymał się do kontroli, policjanci ruszyli za nim w pościg. - Mężczyzna mknął z prędkością ponad 200 kilometrów na godzinę. Ostatecznie stracił on panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu - relacjonuje rzeczniczka legionowskiej policji. Okazało się, że 27-latek nie miał prawa jazdy.
Do pościgu doszło 1 maja na terenie gminy Jabłonna. - Policjanci z wydziału ruchu drogowego komendy w Legionowie prowadzili kontrolę prędkości w Suchocinie. Chcieli zatrzymać kierowcę opla, który jechał zbyt szybko. Mężczyzna zlekceważył jednak sygnały funkcjonariuszy i zaczął uciekać - relacjonuje oficer prasowy legionowej policji Justyna Stopińska.
Funkcjonariusze ruszyli w pościg. - Nie reagował on jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie pojazdu i kontynuował ucieczkę w kierunku Nowego Dworu Mazowieckiego, mknąc z prędkością ponad 200 kilometrów na godzinę. Pościg zakończył się po około czterech kilometrach, kiedy to w miejscowości Boża Wola kierujący stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu - podaje Stopińska.
Zaznacza, że poza kierowcą samochodem jechało trzech pasażerów. - Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu mężczyzn w policyjnym systemie okazało się, iż 27-letni mieszkaniec powiatu nowodworskiego nie powinien wsiadać za kierowcę. Na podstawie decyzji administracyjnej z września 2020 roku mężczyźnie cofnięto uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi - precyzuje policjantka.
27-latek odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem bez uprawnień i niedostosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu do policyjnej kontroli. - Grozi za to do pięciu lat więzienia - podsumowuje oficer prasowy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Powiatowa Policji w Legionowe