Drogowcy wracają na Łazienkowską

Przystanki do poprawy
Źródło: Dawid Krysztofiński/tvnwarszawa.pl
Już dziś wieczorem kolejny etap frezowania Trasy Łazienkowskiej. Tym razem będą wymieniać nawierzchnię między al. Niepodległości a ul. Grójecką. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom na razie nowy asfalt nie pojawi się natomiast w zatokach autobusowych. Powód? Oszczędności.

Kolejny etap remontu Trasy Łazienkowskiej rozpocznie się już dziś o godz. 22.00. Do poniedziałkowego poranka kierowcy nie przejadą ul. Wawelską od. al. Niepodległości do Grójeckiej.

Drogowcy zalecają objazd zamkniętej części Trasy: al. Armii Ludowej - al. Niepodległości - ul. Chałubińkiego - Al. Jerozolimskimi - pl. Zawiszy - ul. Grójecką lub Al. Jerozolimskie do Dworca Zachodniego.

Objazdami pojadą także autobusy linii: 167, 182, 187, 188, 523. Zawieszone będą przystanki: Gus 06 i 08, al. Wielkopolski 02 i Pomnik Lotnika 04. Tu znajdziesz szczegóły zmian.

Objazdy zamkniętej części Trasy Łazienkowskiej
Objazdy zamkniętej części Trasy Łazienkowskiej
Źródło: tvnwarszawa.pl

Kierowcy i pasażerowie muszą się liczyć z utrudnieniami. Zamknięcie trasy przed tygodniem spowodowało ogromne korki.

Pierwszy etap za nami

Drogowcy jednak nie próżnowali i w czasie ubiegłeg weekendu położyli nową nawierzchnię między pl. Na Rozdrożu a al. Niepodległości. Naprawy nie doczekały się jedynie zatoczki autobusowe. - Dokończymy je w tygodniu - zapowiadał w poniedziałek Adam Sobieraj, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

Okazuje się jednak, że drogowcy zmienili zdanie. Zatoki zostaną zrobione dopiero w długi, majowy weekend. - Planujemy zakończyć wtedy czwarty etap frezowania i przy okazji położyć asfalt w zatokach - zapowiada Sobieraj. (Później zostanie drogowcom jeszcze wymiana nawierzchni na rondzie Jazdy Polskiej)

Do tego czasu kierowcy autobusów muszą uważać na uskoki, które powstały po wymianie nawierzchni.

"Tak będzie taniej"

Drogowcy tłumaczą, że taniej będzie zrobić wszystkie zatoki na raz, niż pojedynczo po każdym kolejnym etapie wymiany nawierzchni.

– Jest wtedy taniej o 30 procent. To opłaca się również bardziej dostawcy asfaltu, bo aby zrobić dla nas specjalną mieszankę musi przestawiać całą produkcję w zakładzie. W zatokach musi być wylana specjalna mieszanka o większej wytzymałości – tłumaczy rzecznik ZDM.

bf/par

Czytaj także: