Zarzut i areszt dla matki noworodka porzuconego na działkach. "Usiłowanie dzieciobójstwa"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP/TVN24
Areszt dla matki porzuconego noworodka
Areszt dla matki porzuconego noworodkaTVN24
wideo 2/6
Matka porzuconego na działkach dziecka została zatrzymana

Matka porzuconego na ogródkach działkowych noworodka usłyszała zarzut usiłowania dzieciobójstwa. Sąd zadecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Kobieta została zatrzymana przez straż miejską kilka godzin po odnalezieniu dziewczynki.

Przesłuchanie kobiety odbyło się w szpitalu. Uczestniczył w nim biegły psycholog. Zakończyło się późnym wieczorem w piątek.

- Przedstawiono jej zarzut usiłowania dzieciobójstwa - poinformował w sobotę rano Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. - Kobieta nie przyznała się do postawionego jej zarzutu. Złożyła obszerne, wewnętrznie sprzeczne wyjaśnienia - zaznaczył.

Jak tłumaczył wcześniej Saduś, usiłowanie dzieciobójstwa zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności. - Tego przestępstwa może dopuścić się jedynie matka, która zabija lub usiłuje zabić dziecko w okresie porodu - doprecyzował.

Z ustaleń śledczych wynika, że 36-latka w przeszłości urodziła dwoje dzieci. - Zrzekła się praw rodzicielskich do nich bezpośrednio po porodach - dodaje rzecznik. Dotychczas nie była nigdy karana.

Trzymiesięczny areszt

Rzecznik zapowiedział też, że prokurator skieruje w sobotę wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla podejrzanej. - Przesłankami do zastosowania tymczasowego aresztu to obawa matactwa, ukrywania się oraz brak stałego miejsca pobytu podejrzanej - wyjaśnił Saduś.

Jak dowiedział się reporter TVN24 Paweł Łukasik, w sobotę po południu sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Kobieta trafi do aresztu na trzy miesiące.

"Z grymasem bólu"

O szczegółach dotyczących zatrzymania matki porzuconego noworodka mówił w piątek Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej. W czwartek, około godziny 17 funkcjonariusze patrolujący rejon Pragi Północ zauważyli grupę osób próbujących spożywać alkohol przy ulicy Ząbkowskiej. - Wśród nich była kobieta, której zachowanie wzbudziło ich podejrzenia - powiedział Jabraszko.

Jak wyjaśnił, podczas interwencji, kobieta z grymasem bólu siedziała na betonowym postumencie i sprawiała wrażenie, jakby chciała uniknąć kontroli. - Uskarżała się na ból brzucha, ledwo wstała. Właściwie nie mogła się samodzielnie poruszać, a po próbie przejścia kilku kroków, zaczęła dosyć intensywnie krwawić - relacjonował Jabraszko.

Gdy ponownie usiadła powiedziała, że musi dostać się na działki przy Głębockiej. Jak zaznaczył Jabraszko, strażnicy skojarzyli to z otrzymaną nieco wcześniej informacją o znalezieniu noworodka w tej okolicy. Wezwali pogotowie i policję, która potwierdziła podejrzenia straży. - Kobieta została przewieziona do szpitala. Dalsze czynności prowadziła już policja - powiedział strażnik.

Jak potwierdził rzecznik prokuratury, w trakcie zatrzymania kobieta przebywała w środowisku osób bezdomnych. - Część z nich znajdowała się od wpływem alkoholu, stąd trudności procesowe związane z przesłuchaniem tych osób. Te osoby mogą być przesłuchane jedynie wtedy, kiedy ich stan psychofizyczny na to pozwala - powiedział.

"Stan dziecka jest stabilny"

W czwartek przed południem policja otrzymała zgłoszenie, że na działkach przy Głębockiej został znaleziony noworodek. Na miejscu okazało się, że jest to dziewczynka, która najprawdopodobniej urodziła się kilka godzin wcześniej.

- Dziecko zostało przewiezione do szpitala, gdzie jest pod opieką lekarzy. Najważniejsze, że dziewczynka przeżyła - powiedziała Paulina Onyszko z północnopraskiej policji. Dodała, że stan dziecka jest stabilny i jest "ogrzewane".

- To był bardzo trudny początek życia dla tego dziecka. Poza tym, że (dziewczynka - red.) została porzucona, to z naszych nieoficjalnych informacji wynika również, że dziecko zostało znalezione w reklamówce i nago. Tak naprawdę leżało w stercie śmieci w opuszczonej altance na terenie ogródków działkowych - relacjonowała reporterka TVN24 Ewa Paluszkiewicz.

Śledczy przeprowadzili w czwartek po południu oględziny w miejscu, gdzie doszło do porodu. - Został zabezpieczony materiał - przekazał Saduś.

Źródło: tvnwarszawa.pl/PAP/TVN24

Autorka/Autor:mp/kk/pm/ec

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl