W "Złotej Kurce" nie wydadzą już leniwych, ale cenne mozaiki mają zostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Pegaz" na elewacji Klubu Międzynarodowej Prasy i Książki i ceramika po barze "Złota kurka" UM Warszawa, MWKZ

Bar "Złota Kurka" funkcjonował ponad 70 lat w budynku przy Marszałkowskiej, ale nie przetrwał pandemii. Konserwator zabytków chce w czasie remontu otoczyć opieką cenne mozaiki ścienne i zdobienia. Z kolei "Pegaz" znajdujący się na elewacji budynku przy Dąbrowskiego został wpisany do rejestru zabytków.

Jak przypomina ratusz, bar "Złota Kurka" mieścił się nieprzerwanie od 1952 roku w budynku przy Marszałkowskiej 55/73. "Jest on częścią układu urbanistycznego i zespołu budowlanego Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej" - zaznaczył w komunikacie urząd miasta.

Zachowały się oryginalne dekoracje

W ostatnim czasie najemca baru zrezygnował z prowadzenia lokalu. "Miasto przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na nowego najemcę. ZGN Śródmieście wystąpił do Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków z wnioskiem o wytyczne do remontu" - zaznaczył ratusz.

Do dzisiaj w barze przetrwały elementy oryginalnego wystroju zaprojektowane na początku lat 50. XX wieku. "W lokalu znajduje się oczywiście wiele naleciałości, które pojawiały się w czasie jego prawie siedemdziesięcioletniej działalności, ale oryginalne dekoracje nie zostały zniszczone, tylko częściowo przysłonięte" - zauważyli urzędnicy.

Chodzi o dwie ścienne mozaiki znajdujące się na parterze w sali głównej. Ratusz wskazał, że to kompozycje przedstawiające zwierzęta autorstwa Hanny Żuławskiej. "Jej specjalnością było malarstwo monumentalne i ceramika dekoracyjna. Jest jedną z artystek, które wywarły ogromny wpływ na wygląd wnętrz odbudowywanej Warszawy, ale też innych miast polskich, jak chociażby Gdańska. Hanna Żuławska jest między innymi autorką dekoracji kamienic na Starym i Nowym Mieście w Warszawie, czy podcieni domów przy pl. Konstytucji" - przypomniał.

Ceramiczne posadzki, ścienna okładzina

Mozaiki to niejedyne dekoracje "Złotej Kurki".

"Na balustradzie schodów prowadzących z parteru na piętro pod warstwą farby widoczna jest dekoracja, najpewniej ceramiczna, z dużym prawdopodobieństwem autorstwa Żuławskiej. Tworzą ją kwadratowe płytki, gładkie oraz z wyraźnym wypukłym rysunkiem przedstawiającym zwierzęta" - zauważono.

Co znajduje się pod warstwami farb i kamiennych okładzin, okaże się w trakcie prac. Jak wyliczył ratusz, do tej pory zachowały się na piętrze we frontowym trakcie pełniącym pierwotnie również funkcję barową "maskujące wnęki grzejnikowe metaloplastyczne kraty o delikatnym rysunku, sztukateryjne fasety i kilka sztuk stolarki drzwiowej". Z kolei na zapleczu "ceramiczne posadzki oraz ścienna okładzina ceramiczna w kolorach niebieskim i żółtym".

"Istotne jest, aby lokal zachował pierwotną funkcję i mógł cieszyć oko zachowanym i na powrót eksponowanym wystrojem. Dlatego Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków czynnie włączy się w przeprowadzenie prac konserwatorskich wnętrza "Złotej Kurki"" - podsumował ratusz.

"Pegaz" z placu Dąbrowskiego zabytkiem

Jak podał z kolei Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków Jakub Lewicki, ceramika "Pegaz" znajdująca się na elewacji budynku przy ulicy Dąbrowskiego 71, została wpisana do rejestru zabytków.

Przypomniał, że w budynku mieścił się w latach 50. Klub Międzynarodowej Prasy i Książki "Ruch". W latach 60. zaplanowano remont budynku.

"Projekt architektoniczno-budowlany przebudowy lokalu autorstwa mgr. inż. arch. Jerzego Oplustila został przedłożony do zatwierdzenia w marcu 1968 roku. Za projekt plastyczno-architektoniczny odpowiadał arch. Zbigniew Wilma. Pod koniec lipca 1969 roku ukończono przebudowę i nastąpiło otwarcie klubu. Jego wnętrza otrzymały nową szatę plastyczną zaprojektowaną przez artystów plastyków Krzysztofa i Juliana Heniszów oraz Czesława Wielhorskiego" - przekazał konserwator.

Cenne dzieło znanych artystów

"Realizacja w założeniu autorskim przybrała formę abstrakcyjną, ale pojawiają się w niej motywy plastyczne luźno nawiązujące do skrzydeł Pegaza. W dolnym prawym rogu dekoracji widoczne są nazwiska twórców, oraz odciśnięta sygnatura Fabryki Płytek Ceramicznych 'Marywil' w Suchedniowie. Kompozycja utrzymana jest w monochromatycznej kolorystyce – dominują odcienie brązów z opalizującym szkliwem (żółcienie, zielenie)" - opisał Lewicki.

Jak wskazał, jest to cenne dzieło, a świadczy o tym "wartość nie tylko ze względu na formę, technikę czy użyte materiały, ale również z uwagi na fakt, iż jest ostatnim zachowanym reliktem po zespole dekoracji architektonicznych, składających się na wyposażenie siedziby Klubu Międzynarodowej Prasy i Książki".

Lewicki dodał, że ma także wartość historyczną. "Jest dziełem artystów będących czołowymi realizatorami tzw. 'eksperymentu łysogórskiego', wykorzystującego wielkoformatowe płyty ceramiczne do dekoracji obiektów architektonicznych, a tym samym będącego w latach 60. XX wieku jednym z ciekawszych zjawisk w sztuce użytkowej (prace w tym zakresie prowadzono w latach 1959 – 1968 w cepeliowskiej spółdzielni 'Kamionka' w Łysej Górze)" - wskazał.

Pisaliśmy też o mozaice Domicelli Bożekowskiej, która została zabytkiem:

Mozaika z lat 60. jest dziełem Domicelli Bożekowskiej
Mozaika z lat 60. jest dziełem Domicelli BożekowskiejMazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków

Autorka/Autor:katke/ran

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa, MWKZ

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl