Kamienica się sypie, mieszkańców wykwaterowano. Co dalej z powstańczym freskiem?

Źródło:
PAP
Kamienica przy Marszałkowskiej 60
Kamienica przy Marszałkowskiej 60
Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
Kamienica przy Marszałkowskiej 60Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Ścienne malowidło Pereca Willenberga "Jezu, ufam Tobie" znajduje się w zabytkowej kamienicy przy Marszałkowskiej 60, jednej z niewielu, które przetrwały zawieruchę Powstania Warszawskiego. Jej mieszkańcy wierzyli, że nie została zburzona właśnie dzięki wizerunkowi Chrystusa. Oficyna budynku już od kilku lat pozostaje jednak w złym stanie technicznym.

Perec Willenberg był znanym, szczególnie w dwudziestoleciu międzywojennym, polskim rysownikiem i nauczycielem rysunku. W kraju zasłynął jako twórca fresków w synagogach. Organizował również wystawy najwybitniejszych polskich malarzy epoki - Stanisława Wyspiańskiego, Leona Wyczółkowskiego czy Jacka Malczewskiego.

Pochodził z Łodzi, ale w czasie II wojny światowej, ze względu na żydowskie pochodzenie, ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem w Warszawie. Wybuch powstania zastał go właśnie w piwnicy kamienicy przy Marszałkowskiej 60. Tam na wewnętrznej części stropu, podczas jednego z bombardowań 11 września 1944 roku, namalował wizerunek Jezusa. Malowidło pozostało tam do dziś, a jego kopię można obejrzeć w Muzeum Powstania Warszawskiego.

Kopia malowidła Willenberga na wystawie stałej w Muzeum Powstania WarszawskiegoFot. Adrian Grycuk/commons.wikimedia.org

Dzieło Willenberga zagrożone?

O złym stanie technicznym kamienicy wiadomo już od 2012 roku. Wtedy Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego poinformował, że stan stropów stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców i wydał decyzję o wykwaterowaniu i wyłączeniu z użytkowania lokali znajdujących się w oficynie budynku, a właśnie tam znajduje się malowidło.

Jeszcze w 2010 roku do dyrekcji muzeum zwrócił się Samuel Willenberg, uczestnik powstania, żołnierz Wojska Polskiego, rzeźbiarz, syn Pereca, z prośbą o opiekę nad pracą ojca. Przeniesienie malowidła sugerowała również wspólnota mieszkaniowa. Jan Ołdakowski, dyrektor placówki stwierdził w rozmowie z PAP, że dzieło z uwagi na swój rodowód powinno zostać w miejscu powstania. Natomiast w opinii konserwatorki malarstwa, która w 2006 roku dokonała konserwacji dzieła Willenberga, jego przeniesienie mogłoby spowodować uszkodzenie oraz ubytek warstwy malarskiej.

Z kolei mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków stwierdził, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla malowidła. W jego opinii fresk został odpowiednio zabezpieczony podczas ostatniej konserwacji i osłonięty płytą wiórową. Nie dostrzega również bezpośredniego zagrożenia dla egzystencji budynku.

Wystawa rzeźb syna rysownika

Temat malowidła wrócił po latach ze względu na zapowiadane otwarcie wystawy rzeźb zmarłego blisko cztery lata temu Samuela Willenberga. Wystawa "Obraz Treblinki w oczach Samuela Willenberga" to zbiór 15 rzeźb przedstawiających życie codzienne w obozie Treblinka, którego autor prac był więźniem. Wystawę będzie można oglądać od środy w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.

Decyzje dotyczące przyszłości zniszczonej kamienicy przy Marszałkowskiej 60 zostaną podjęte przez urząd dzielnicy Śródmieście jeszcze w tym roku.

Źródło: PAP

Autorka/Autor:dg/b

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

W środę wieczorem na skrzyżowaniu Czerniakowskiej z Nowosielecką zderzyły się dwa auta. Jeden z samochodów uderzył w słup. Policja przekazała, że nie było osób poszkodowanych.

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy zakończyli rozpłytowanie chodnika wzdłuż Koszykowej między Chałubińskiego a Lindleya. Jak wyliczyli, usunęli stamtąd 700 metrów kwadratowych betonu. Jego miejsce zajęły byliny i krzewy. W planach są jeszcze drzewa.

Koszykowa pożegnała beton. Czas na rudbekię, kocimiętkę, szałwię i gaury

Koszykowa pożegnała beton. Czas na rudbekię, kocimiętkę, szałwię i gaury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Joan, Joanna, Giovanna. Trzy kobiety żyjące w różnych czasach i różnych krajach to bohaterki opery "D'ARC", która zostanie wystawiona z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. "Łączy je cel większy niż życie oraz odwaga, by poświęcić się za innych" - zapowiadają twórcy.

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Nie żyje wieloletni pracownik domu kultury w warszawskim Rembertowie. Został brutalnie pobity przed centrum handlowym w centrum stolicy. Mężczyzna był reanimowany i trafił do szpitala, gdzie zmarł. Podejrzany został aresztowany.

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest śledztwo prokuratury w sprawie zderzenia ciężarówki z pociągiem w Ołtarzewie. Śledczy ustalili, że urządzenia przejazdu działały właściwie, a dyżurna ruchu zareagowała szybko. W wypadku zginął maszynista Kolei Mazowieckich.

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W miejscowości Rokitno pociąg śmiertelnie potrącił mężczyznę. Przez kilka godzin były utrudnienia w ruchu kolejowym na szlaku pomiędzy Warszawą a Sochaczewem.

Śmiertelny wypadek na torach. "Wstrzymany ruch pociągów"

Śmiertelny wypadek na torach. "Wstrzymany ruch pociągów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w miejscowości Kamion Duży koło Sochaczewa. W wyniku zderzenia dwóch ciężarówek i samochodu dostawczego zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. Droga krajowa numer 50 jest zablokowana w obu kierunkach.

Szoferka tira nadziała się na przewróconą naczepę z węglem. Jedna osoba nie żyje, dwie zostały ranne

Szoferka tira nadziała się na przewróconą naczepę z węglem. Jedna osoba nie żyje, dwie zostały ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Głuszyna koło Nowego Miasta nad Pilicą zderzyły się toyota i skoda. Jak podała policja, dwie osoby podróżujące drugim z pojazdów oddaliły się z miejsca zdarzenia. W trakcie ucieczki mężczyźni ukradli dwa rowery. Kierująca toyotą trafiła do szpitala.

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jak podali policjanci, 28-latek przez rok uporczywie nękał swoją byłą partnerkę - nachodził, dzwonił, wysyłał wulgarne esemesy i groził. Został zatrzymany i objęty dozorem. Nie zmienił swojego zachowania, dlatego został aresztowany.

Wulgarne SMS-y i groźby śmierci. Trafił do aresztu za stalkowanie byłej partnerki

Wulgarne SMS-y i groźby śmierci. Trafił do aresztu za stalkowanie byłej partnerki

Źródło:
PAP

Guru nowojorskiej sceny jazzowej, twórca nowej tradycji żydowskiej John Zorn będzie największą gwiazdą rozpoczynającego się w czwartek festiwalu Warsaw Summer Jazz Days. W Stodole zagrają także współpracownik Milesa Davisa, jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych basistów Marcus Miller oraz ekscytujący saksofonista Isaiah Collier. A to tylko część z długiej listy wykonawców.

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

18 czerwca br. na Nowym Mieście pojawił się nowy, wybitny mural, który koniecznie musicie zobaczyć. Dlaczego? Bo zmienia się wraz z porą dnia! Niesie ważne przesłanie: motywuje do docenienia siebie, a przede wszystkim do pochwalenia się tym, co nas wyróżnia. Powstał z inicjatywy marki Oranżada Hellena, która w swojej komunikacji podkreśla, że warto spojrzeć na siebie życzliwym okiem. A z badań wynika, że Polacy czasem mają z tym problem.

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Do aresztu trafił mężczyzna, który znieważał i kierował groźby karalne wobec pracownicy marketu w Ostrołęce. Podczas zatrzymania agresor miał powiedzieć policjantom, że zabiłby ekspedientkę, klientów oraz siebie. Mężczyzna miał przy sobie 20-centymetrowy nóż.

Groził, że zabije pracownicę sklepu i klientów. Wrócił z 20-centymetrowym nożem

Groził, że zabije pracownicę sklepu i klientów. Wrócił z 20-centymetrowym nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ostatnią niedzielę strażnicy miejscy dwukrotnie wyciągali z Wisły tego samego mężczyznę. Mimo zakazu kąpał się w wodzie, dodatkowo był nietrzeźwy. Służby przestrzegają: prąd w rzece jest zdradliwy i nieprzewidywalny.

Tego samego dnia dwukrotnie wyławiali go z Wisły. Miał trzy promile

Tego samego dnia dwukrotnie wyławiali go z Wisły. Miał trzy promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Józefowie pod Warszawą policja zatrzymała kobietę podejrzaną o znęcanie się nad psem. Śledczy ustalili, że 43-latka przywiązała zwierzę do drzewa, założyła dwa kagańce i pozostawiła bez jedzenia i wody w odludnym miejscu. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż miejska z Żyrardowa otrzymała zgłoszenie o kocie, który miał leżeć nieruchomo na chodniku. Gdy strażnicy przyjechali na miejsce, okazało się, że kocur zwyczajnie odpoczywał w słońcu.

Myśleli, że ktoś go potrącił, wezwali straż miejską

Myśleli, że ktoś go potrącił, wezwali straż miejską

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz i Unia Metropolii Polskich apelują o zmianę prawa lotniczego w Polsce. Jego obecny kształt powoduje, że na sporym obszarze stolicy nie można stawiać nowych budynków. Poprawka do nowelizacji tego prawa wypadła ostatnio z porządku sejmowych obrad.

Spora część Warszawy wyjęta spod inwestycji przez prawo lotnicze

Spora część Warszawy wyjęta spod inwestycji przez prawo lotnicze

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żoliborza zatrzymali kobietę, która pod koniec maja uszkodziła 70 ozdób szydełkowych zamontowanych na słupkach oddzielających jezdnię od chodnika. Jak tłumaczyła policji, odcinała je nożyczkami i wyrzucała, bo jej się nie podobały. Straty oszacowano na blisko pięć tysięcy złotych. Kobieta odpowie za uszkodzenie mienia.

Zniszczyła 70 szydełkowych czapeczek na przydrożnych słupkach. 53-latkę nagrały kamery

Zniszczyła 70 szydełkowych czapeczek na przydrożnych słupkach. 53-latkę nagrały kamery

Źródło:
tvnwarszawa.pl