Na Kontakt24 otrzymaliśmy sygnały od czytelników zaniepokojonych nocną akcją straży pożarnej w jednym z wieżowców w centrum miasta. Okazało się, że powodem była awaria hotelowej pralki.
Jak przekazała na Kontakt 24 czytelniczka, w nocy w hotelu Marriott działania prowadziła straż pożarna. Z relacji wynikało, że dym pojawił się w okolicach restauracji hotelowej i nie działały windy. Dostaliśmy też zdjęcia strażaków przed budynkiem oraz w hotelowym lobby.
Jak przekazał Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej, interwencja miała miejsce w środę, 20 minut po północy. - Doszło do awarii pralki przemysłowej i jej pożaru. Obsługa obiektu przygasiła ją sprzętem gaśniczym - powiedział nam w środę rano strażak.
Dodał, że straż pożarna sprawdziła później, czy wszystko zostało dokładnie zagaszone. - Następnie budynek został przewietrzony. Pojawiło się delikatnie zadymienie i charakterystyczny zapach, ale nie było osób poszkodowanych - podsumował Konopka.
Źródło: Kontakt 24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Martyna / Kontaky 24