"W niedzielę do Warszawy dotrze fala wezbraniowa na Wiśle"

Woda dochodzi już do betonowych bulwarów
Wysoki stan Wisły
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Poziom wody w Wiśle podnosi się. Fala wezbraniowa dotrze w weekend na Mazowsze. Najpierw w sobotę do miejscowości Gusin, a w niedzielę do Warszawy - poinformowały Wody Polskie.

Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz obserwował stan Wisły w piątek po południu. - Po stronie śródmiejskiej rzeka dochodzi do betonowych bulwarów. Po stronie praskiej zalana jest większość plaży Poniatówka. Woda wdziera się też na tereny porośnięte drzewami. Widać, że cały czas jej przybywa - przekazał.

W sobotę po godzinie 6 wodowskaz przy bulwarach pokazywał 393 centymetry. Wody przybywa z godziny na godzinę, ale do stanu alarmowego wciąż daleko - ten wynosi 650 centymetrów.

- Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy w niedzielę – poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej w miejscowości Gusin w gminie Sobienie Jeziory prezes Wód Polskich Przemysław Deca. Przekazał, że nie przewiduje, by stany ostrzegawcze na Wiśle zostały przekroczone.

Grzegorz Szymoniuk, dyrektor Departamentu Ochrony przed Powodzią i Suszą Wód Polskich doprecyzował, że w sobotę spodziewane jest dotarcie fali wezbraniowej na Mazowsze. Wskazał, że w miejscowości Gusin będzie ona w nocy z soboty na niedzielę, a do Warszawy dotrze najprawdopodobniej w niedzielę po południu. - Pragnę uspokoić, że stan wody najprawdopodobniej nie przekroczy stanu ostrzegawczego – przekazał dyrektor.

"Wisła potrafi być niebezpieczna"

Wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski zaznaczył, że mimo iż nie jest spodziewana taka fala, która mogłaby zagrozić mieszkańcom, to wszystkie służby cały czas pozostają w gotowości.

Przemysław Deca przypomniał, że w gminie Sobienie Jeziory modernizowane są wały przeciwpowodziowe. Trwają inwestycje trzech kilometrów wałów za około pięć milionów złotych. Dodał, że są zaawansowane rozmowy z zarządem województwa mazowieckiego i zapewne w tym roku ruszą kolejne inwestycje na wałach. W gminie Maciejowice jeszcze w tym roku będzie naprawiane około cztery kilometrów wałów.

- Wisła potrafi być niebezpieczna, o czym świadczy historia. Dokładnie 10 lat temu mieliśmy na Wiśle bardzo duże problemy. Mieliśmy, można powiedzieć, tragiczną sytuację. Dlatego szczególnie w tym okresie – maj, czerwiec lipiec musimy tutaj uważać - zaznaczył prezes Wód Polskich.

Czytaj także: