Sąd skazał 35-latka za złamanie dożywotniego zakazu prowadzenia aut — "Nie bez przyczyny mają zakaz prowadzenia". Policjanci coraz częściej stosują wobec nich tryb przyspieszony
Źródło: Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Sąd skazał 35-latka na karę roku bezwzględnego więzienia po tym, jak policja z Nowego Dworu Mazowieckiego przyłapała go na kierowaniu autem mimo dożywotniego zakazu. Wyrok zapadł w ciągu 48 godzin od zatrzymania, dzięki wdrożeniu trybu przyspieszonego.

W poniedziałek, 28 lipca, policjant Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim na drodze wojewódzkiej numer 579 w Sowiej Woli zatrzymał do kontroli drogowej osobowego volkswagena. Kierującym okazał się 35-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego, który ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydany przez Sąd Rejonowy w Ciechanowie. Działał w warunkach recydywy, bo był już skazany za podobne przestępstwo.

- Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci z komisariatu w Czosnowie zgromadzili w tej sprawie materiał dowodowy. Podejrzany już następnego dnia stanął przed sądem. Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim wydał wyrok, skazując 35-latka na karę jednego roku bezwzględnego pozbawienia wolności - przekazała rzeczniczka policji w Nowym Dworze Mazowieckim komisarz Joanna Wielocha.

Jak zaznaczyła policjantka, wdrożenie przyspieszonej procedury wynikającej z kodeksu postępowania karnego spowodowane jest wzrostem przypadków kierowania pojazdami pomimo czynnego zakazu ich prowadzenia. - Nie będzie taryfy ulgowej dla tych, którzy łamią zakazy - dodała.