Do ataku doszło w jednej z gmin w powiecie sokołowskim. Policja ustaliła, że z nieznanych jeszcze przyczyn 24-latek zaatakował swojego 89-letniego dziadka. Poszkodowany trafił do szpitala, gdzie zmarł. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa, a sąd zadecydował o tymczasowym areszcie.
Oficer prasowa policji w Sokołowie Podlaskim starsza sierżant Aleksandra Borowska przekazała, że do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w ostatnią niedzielę - Tego feralnego dnia z nieznanych przyczyn, 24-letni mężczyzna zaatakował w domu swojego 89-letnia dziadka szklaną popielnicą. Mężczyzna z poważanymi obrażeniami głowy trafił do szpitala. Niestety pokrzywdzonego nie udało się uratować, 89-latek zmarł w szpitalu - poinformowała.
Babcia uciekła i powiadomiła policję
- O incydencie zawiadomiła żona pokrzywdzonego, która uciekła z domu przed oprawcą. Motyw sprawcy nie jest znany. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany przez policjantów - dodała policjantka.
7 lutego mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Sokołowie Podlaskim, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Następnie na wniosek prokuratury i śledczych, decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany. - Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności - podsumowała Borowska.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Sokołowie Podlaskim