Cztery osoby zginęły w zderzeniu auta z cysterną. Ustalenia prokuratury

Zderzenie auta i cysterny na DK57
Policja o tragicznym wypadku pod Przasnyszem
Źródło: TVN24
Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu (Mazowieckie) prowadzi śledztwo w sprawie wypadku w miejscowości Opaleniec. W wyniku zderzenia cysterny z autem osobowym zginęły tam cztery osoby. Śledczy wskazali wstępnie winnego tregedii.

Jak poinformowała w środę prokurator rejonowa prokuratury w Przasnyszu Małgorzata Ochman, śledztwo zostało wszczęte w kierunku spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Wypadek wydarzył się w poniedziałek około południa na drodze krajowej numer 57 w miejscowości Opaleniec (gmina Chorzele). Na zakręcie zderzyły się samochód ciężarowy typu cysterna z volkswagenem polo. W wyniku wypadku zginęły cztery osoby podróżujące osobówką. Jak podawała mazowiecka policja, ofiary to 76-letnia kobieta oraz mężczyźni w wieku 42, 47 i 75 lat – ojciec z synem i ich znajomi. Wszyscy to mieszkańcy gminy Gietrzwałd w województwie warmińsko-mazurskim.

Kierowca VW miał dożywotni zakaz

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zderzenia doszło w wyniku nieprawidłowej taktyki jazdy kierowcy prowadzącego samochód osobowy - powiedziała prokurator Ochman. Mężczyzna nie żyje. 42-latek nie powinien w ogóle prowadzić samochodu. Jak podała policja, posiadał dożywotni zakaz wydany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.

Kierujący volkswagenem z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z ciężarówką. - W chwili wypadku jezdnia była mokra. Opony volkswagena na przedniej osi posiadały różną szerokość, a rzeźba bieżnika jednej z nich była nadmiernie zużyta - informował nadkom. Paweł Rykowski z przasnyskiej policji.

Kierowca cysterny wyszedł bez szwanku

Kierujący cysterną 38-latek był trzeźwy. W wypadku nie doznał obrażeń ciała.

Czytaj także: