Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24. Czytelnik napisał, że w okolicy lotniska w Modlinie widać kłęby dymu i jeżdżą wozy strażackie.
- Zgłoszenie o pożarze w Nowym Modlinie wpłynęło o 18.56. Płonie hala o powierzchni 200-300 metrów kwadratowych z odpadami plastikowymi. Na miejscu pracuje dziesięć zastępów straży pożarnej. Działania strażaków skupiają się na obronie budynku gospodarczego. Pożar jeszcze nie jest zlokalizowany - przekazał przed godziną 20 młodszy kapitan Paweł Plagowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Nowym Dworze Mazowieckim. W późniejszym komunikacie komenda poinformowała, że pożar obejmuje już tysiąc metrów kwadratowych "na terenie zakładu utylizacji i składowania odpadów".
Chmura dymu widoczna z Warszawy
Reporter tvnwarszawa.pl, donosił, że akcja może potrwać kilka godzin. - Nad okolicą unosi się potężna chmura gęstego dymu, który jest widoczny nawet z mostu Grota-Roweckiego w Warszawie. Nad składowiskiem odpadów nadal widać płomienie. Na miejsce zadysponowano zastępy z powiatów nowodworskiego oraz legionowskiego, w tym pluton "Fabryka", czyli wozy z dużą ilością wody, dysponowane do dużych pożarów - powiedział po godzinie 20 Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl.
Dodał, że w stan gotowości zostały postawione także zastępy w powiecie warszawskim zachodnim. Na miejsce dotarła grupa operacyjna Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. - Zadysponowano też dużą cysternę z warszawskiego Ursynowa i grupę ratownictwa chemiczno-ekologicznego, która dokona pomiarów zanieczyszczenia powietrza. Na razie nie podjęto decyzji o ewakuacji okolicznych mieszkańców z pobliskiego osiedla. Sytuacja nie jest opanowana. Zapowiada się wielogodzinna akcja, niewykluczone, że całonocna – ocenił nasz reporter.
Zakład znajduje się w bliskim sąsiedztwie Lotniska Modlin w Nowym Dworze Mazowieckim. - Na razie nie mam potwierdzonych informacji o tym, były utrudnienia dla samolotów - podał Węgrzynowicz. Jak ocenił, strażacy szykują się na długą akcję gaśniczą i zabezpieczają zaopatrzenie wody.
Udało się przygasić jedną hałdę
Przed godziną 22 Artur Węgrzynowicz relacjonował, że gaszenie pożaru trwa na otwartej przestrzeni. - Płoną głównie części z demontażu pojazdów. Jedna hałda jest już przygaszona, ale konieczne jest stałe dogaszanie. Strażacy skupiają się na dotarciu do źródła ognia i dokładnie przelewają zgliszcza. Druga hałda płonie - podsumował nasz reporter.
W sobotę rano kapitan Paweł Plagowski poinformował, że działania trwały ponad osiem godzin. - Zakończyliśmy działania około godziny 3.20. Akcja trwała osiem godzin i 32 minuty. Spłonęła hałda odpadów, nadpaleniu uległ budynek gospodarczy. Na szczęście innych zabudowań, hal czy budynków pożar nie dotknął - powiedział. - Nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców. Lotnisko pracowało normalnie - podsumował.
Autorka/Autor: ek, katke/b
Źródło: Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl