Koniec wspólnego biletu na linii wołomińskiej stał się faktem. Wciąż jednak trwa dyskusja o powodach tej decyzji. - Urząd Miasta Ząbki i lokalne media prześcigają się w publikowaniu nieprawdziwych informacji – przekonuje ZTM. Przy okazji podaje o ile wzrosną ceny biletów.
Walka na argumenty pomiędzy władzami miejscowości na linii wołomińskiej a ZTM trwa. Przypomnijmy: władze Ząbek przekonywały, że ZTM zachowuje się, jak monopolista. - W tym roku płaciliśmy za pociąg 1 mln 900 tys zł. W przyszłym roku Zarząd Transportu Miejskiego chce 2 mln 800 tys. To około 5 proc. całego naszego budżetu – skarżył się Robert Perkowski, burmistrz Ząbek.
W końcu wypowiedział umowę na wspólny bilet, a ZTM wypowiedział umowę pozostałym gminom: Zielonce, Kobyłce i Wołominowi.
- Pojawiają się oskarżenia o czerpanie nieuzasadnionych korzyści lub stosowanie niejasnych zasad rozliczeń. Dziwi, że te zarzuty pojawiły się teraz, choć zasady współfinansowania Wspólnego Biletu nie zmieniły się od początku jego funkcjonowania. Zachęcamy więc do zapoznania się ze szczegółowo przedstawionymi zasadami rozliczeń - czytamy w komunikacie ZTM.
Stawka za pociągokilometr
"Całkowity koszt, jaki ZTM ponosi z tytułu Wspólnego Biletu jest obliczany na podstawie rzeczywistej pracy przewozowej, czyli liczby wykonanych przez Koleje Mazowieckie kilometrów pomnożonej przez stawkę za pociągokilometr" - tłumaczy ZTM.
W porównaniu z 2010 r. stawka wzrosła z 15,04 zł do 16,54. Wysokość ustalana jest m.in. na podstawie cen energii elektrycznej czy procentowego udziału pasażerów podróżujących z biletami ZTM. "Warto dodać, że wzrost kosztów Wspólnego Biletu wynika nie tylko ze zwiększenia stawki za pociągokilometr, ale również ze wzrostu pracy przewozowej, która z kolei jest konsekwencją zwiększenia liczby kursów pociągów KM na linii wołomińskiej" - zaznacza Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
Ząbki w pierwszej
ZTM przypomina, że wysokość dopłat od gmin zależy m.in. od strefy, w której się znajdują. Zielonka, Kobyłka i Wołomin są w drugiej, Ząbki w pierwszej. "Ząbki wielokrotnie otrzymywały propozycję, aby w celu zmniejszenia wysokości dopłaty, przeszły do drugiej strefy biletowej. Burmistrz miasta podjął jednak decyzję, że Ząbki pozostaną w pierwszej strefie" – wyjaśnia Krajnow.
W 2011 r. Ząbki pokrywały nawet 50 proc. kosztów Wspólnego Biletu, gdy pozostałe gminy 40 proc. "Ząbki powinny ponosić udział w kosztach na poziomie 60 proc. Udział pozostałych gmin powinien wynosić 40 proc. kosztów całego odcinka" - przekonuje ZTM. I zaznacza, że utrzymanie niższego poziomu dofinansowania wynika ze strategii zrównoważonego transportu. "Ząbki powinny ponosić udział w kosztach na poziomie 60 proc. Udział pozostałych gmin powinien wynosić 40 proc. kosztów całego odcinka" - twierdzi rzecznik.
Wielu pytało z kolej: dlaczego ZTM nie ujawnia wysokości wpływów z biletów na terenie poszczególnych gmin. Stołeczni urzędnicy twierdzą, że szczegółowe wyliczenie nie jest możliwe.
"Taryfa biletowa ZTM opiera się bowiem w dużej mierze na biletach czasowych i długookresowych. Posiadacze np. biletów 30- lub 90-dniowych, ważnych w obu strefach, mogą poruszać się po całej aglomeracji. Mogą korzystać na jednym bilecie zarówno z pociągów z Ząbek do Warszawy, jak i z autobusów w odległej od Ząbek Lesznowoli. Pasażer kupując taki bilet ZTM płaci za dostęp do całego systemu komunikacji organizowanej przez ZTM" - argumentuje Krajnow. I dodaje, że dofinansowanie ze strony samorządów podwarszawskich jest pomniejszona o wpływy biletów ZTM i KM, a także wysokość dotacji urzędu marszałkowskiego.
Autobus się sprawdzi?
Jak więc teraz będzie wyglądał koszt podróży mieszkańców z linii wołomińskiej? „Po rezygnacji ze Wspólnego Biletu pasażerowie będą musieli za bilety płacić znacznie więcej. Oprócz biletu miesięcznego KM, będą potrzebowali także biletu 30-dniowego ZTM ważnego w I strefie" – mówi Krajnow. I podaje wyliczenia.
Na razie mieszkaniec Ząbek płaci 90 zł, od 1 marca 2012 r. 204,5. Dla Zagościńca koniec Wspólnego Biletu oznacza wzrost ze 156 do 286 zł. Mieszkańcy Zielonki zapłacą o 48,5 zł więcej. 90 zł więcej zapłacą za to pasażerowie z Ossowa, Kobyłki i Wołomina.
W zamian burmistrz Ząbek obiecał uruchomienie linii autobusowej dowożącej mieszkańców Ząbek do przystanku SKM w Rembertowie. Ale to rozwiązanie budzi wątpliwości ZTM-u. "Dojazd z Ząbek do przystanku SKM w Rembertowie zajmie co najmniej 20 minut, przejazd pociągiem do Dworca Śródmieście to kolejne 19 minut" – pisze Krajnow, i sugeruje, że czas przejazdu wydłuży się tym samym o 20 minut.
ran/par