Politycy Nowoczesnej zaproponowali w środę pokrycie dachem trasy na odcinku od kładki na wysokości ulicy Jazdów do ronda Jazdy Polskiej. Chcą stworzyć pasaż ciągnący się na kilometr.
Gastronomia, leżaki, ławki
– Program Nowoczesnej dla Warszawy nie bez powodu nazwaliśmy "Warszawa z rozmachem". Będziemy proponować śmiałe i konkretne rozwiązania w każdej dzielnicy, bo Warszawa zasługuje na najlepszej jakości przestrzeń publiczną - mówi Paweł Rabiej z Nowoczesnej.
Projekt ma przeciwdziałać zanieczyszczeniu powietrza i hałasowi. Jezdnie miałyby zostać przykryte, a na górze znalazłaby się trawa, leżaki, ławki i ścieżki. - Dostępne analizy wskazują, że każdego dnia przejeżdża tędy ponad 100 tysięcy samochodów. Mieszkańcy okolicznych budynków, pracownicy biur oraz przechodnie wdychają spaliny oraz wystawieni są na negatywne oddziaływanie hałasu, którego normy są w tym miejscu stale przekraczane - mówi Piotr Żabicki, architekt i autor koncepcji pasażu. - Prezentowana przez nas inwestycja rozwiązuje oba te problemy - dodaje.
Nowoczesna szacuje, że inwestycja pochłonie 100 milionów złotych. Koszty miałyby zwrócić się z przychodów z czynszu za wynajem przewidzianych w koncepcji lokali handlowych, usługowych i gastronomicznych. Zdaniem Nowoczesnej całość da się zrealizować w ciągu czterech lat. - Istotnym elementem realizacji projektów infrastrukturalnych o tej skali i rozmachu jest wola oraz sprawność samorządowców. W tym przypadku jesteśmy przekonani, że ani jednego, ani drugiego nie zabraknie, bo projekt służy mieszkańcom i trudno o rozwiązanie, które byłoby równie niekontrowersyjne - mówi Sławomir Potapowicz, przewodniczący Nowoczesnej w Warszawie. - Jestem przekonany, że zaprezentowaną przez nas wizję Pasażu Stanisławowskiego poprą lokalni politycy od prawa do lewa - dodaje.
Pomysł to nawiązanie do założenia z XVIII wieku. Oś Stanisławowską zainicjował Stanisław August Poniatowski. Tworząc gwiaździste place chciał połączyć ówczesną Warszawę ze swoją rezydencją na Ujazdowie.
Nie pierwszy pomysł
Pomysł przykrycia Trasy Łazienkowskiej pojawia się od przynajmniej 20 lat. W 2014 roku rozważany był pomysł, by na dachu nad jezdniami w okolicach Jazdowa postawić Muzeum Historii Polski (ostatecznie placówka ma powstać na Cytadeli).
W kwietniu pisaliśmy, że urzędnicy chcą stworzyć "Zieloną ścianę" wzdłuż Wawelskiej - szpaler miałby powstać na odcinku od Grójeckiej do alei Niepodległości.
Również ruchy miejskie zaprezentowały w środę swój pomysł na przykrycie trasy. Ich kandydatka na prezydenta stolicy Justyna Glusman mówiła o stworzeniu w tym miejscu zielonej osi Warszawy i pokazała wizualizacje, na której trasa i ulica Wawelska wyglądają jak zielony, zadrzewiony korytarz.
Glusman kandydatką na prezydenta
Glusman kandydatką na prezydenta
ran/pm
Źródło zdjęcia głównego: Nowoczesna