Policjanci z komend głównej i stołecznej zatrzymali mężczyznę, który w serwisie społecznościowym miał grozić śmiercią Hannie Gronkiewicz-Waltz.
Policję zawiadomiła sama prezydent Warszawy. Jak czytamy w komunikacie Biura do Walki z Cyberprzestępczością KGP, "zamieszczone posty wzbudziły u niej obawy o życie i zdrowie oraz miały na celu zmianę stanowiska w kwestii wyrażenia zgody na przeprowadzenie Marszu Niepodległości". Dalej policja informuje, że podjęte przez nią działania "pozwoliły na identyfikację osoby, która mogła być autorem tych postów oraz wytypowanie miejsca jej pobytu i aktywności".
Osoba podejrzewana przez policję to 62-letni mężczyzna, którego zatrzymano w Skarżysku-Kamiennej w nocy 8 listopada. "Mężczyzna próbował początkowo oszukać policjantów i ukryć sprzęt za pomocą którego groził w internecie prezydent Warszawy" - relacjonuje zatrzymanie policja.
Do trzech lat więzienia
Okazało się, że 62-latek może mieć na sumieniu więcej. "W wyniku analizy zawartości tego urządzenia policjanci wykryli także inne treści wskazujące na formułowanie gróźb pod adresem innych osób, organizacji i koncernów mediowych" - podaje policja.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do Komendy Stołecznej Policji. Zatrzymany 62-latek najprawdopodobniej usłyszy zarzuty związane z wywieraniem wpływu przemocą lub groźbą na czynności urzędowe organu administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego za co grozi kara do trzech lat więzienia.
Zobacz też jak Hanna Gronkiewicz-Waltz zakazała marszu:
ml/b
Gronkiewicz-Waltz zakazała marszu narodowców
Gronkiewicz-Waltz zakazała marszu narodowców
Gronkiewicz-Waltz zakazała marszu narodowców