Było przedpołudnie. Do tego wyjątkowy dzień - niedziela. Strażnicy miejscy dostali zgłoszenie, że salonik jednej z sieci telekomunikacyjnych upublicznia treści przeznaczone tylko dla dorosłych. Pojechali na ulicę Nerudy.
"W zamkniętym pomieszczeniu (niedziela!) był włączony telewizor, na którym, zamiast reklam sieci telefonii, można było obejrzeć filmy z kategorii dla bardzo dorosłych. Zbulwersowani emisją, jaka w telewizji dopuszczana jest warunkowo dopiero po 23.00, przechodnie powiadomili o sytuacji" - czytamy w komunikacie Straży Miejskiej.
Na miejscu strażnicy nie pozostali bierni i wykazali się kreatywnością. Wezwali policję i powiadomili operatora o całej sytuacji. A czekając na policję i pracowników punktu, starali się ograniczyć widoczność projekcji zastawiając lokal radiowozem. Sprawę przejęła policja.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że pracownicy punktu zostawili na weekend włączony telewizor. Miał spełniać rolę reklamowego wabika, jednak nieznany psotnik użył pilota, by z zewnątrz zmienić kanał w telewizorze. Czym w praktyce zmodyfikował, ale i wzmocnił przekaz marketingowy.
Niekiedy strażnicy wygłaszają apele do społeczeństwa:
Straż miejska apeluje, by nie tworzyć korków
mś
Źródło zdjęcia głównego: | Shutterstock/Straż Miejska