Drogowcy rozwiązali umowę z wykonawcą koncepcji odcinka Wschodniej Obwodnicy Warszawy, który będzie przebiegał przez Wesołą i Sulejówek. Nie rezygnują jednak z budowy drogi ekspresowej w miejscu oprotestowanym przez mieszkańców i władze stolicy. Nowy przetarg zamierzają ogłosić jesienią.
O rozwiązaniu umowy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała w poniedziałek. Chodzi o odcinek trasy S17 od węzła Ząbki do węzła Zakręt. W komunikacie poinformowano, że powodem rozwiązania umowy było między innymi niskie zaawansowanie procentowe realizacji projektu i małe zaangażowanie wykonawcy.
Umowa z konsorcjum firm, którego liderem był Complex Projekt, została zawarta w czerwcu 2019 roku. W ciągu 12 miesięcy projektant był zobowiązany opracować elementy koncepcji programowej, w tym wykonać dokumentację geologiczno-inżynierską i hydrogeologiczną, jak i uzyskać niezbędne decyzje, na przykład zatwierdzenie projektu robót geologicznych przez marszałka województwa mazowieckiego
Na jakim etapie jest budowa WOW?
Drogowcy podkreślili jednak, że rozpoczęli już przygotowania do przetargu na wybór projektanta, który dokończy koncepcję programową tego odcinka trasy. Planują go ogłosić we wrześniu 2020 roku i szacują, że w połowie 2022 roku uzyskają już kompletną dokumentację, co oznacza, że ogłoszenie przetargu w systemie "projektuj i buduj" może nastąpić na przełomie 2022 i 2023 roku.
Wschodnia Obwodnica Warszawy biegnąca pomiędzy węzłami Drewnica i Lubelska o długości około 16,3 kilometra, stanowi część Warszawskiego Węzła Drogowego, została podzielona na trzy odcinki: węzeł Drewnica - węzeł Ząbki, węzeł Ząbki - węzeł Zakręt i węzeł Zakręt - węzeł Lubelska.
Na pierwszym z odcinków dobiegają końca prace związane z opracowaniem elementów koncepcji programowej wraz z dokumentacją geologiczną. Po pozyskaniu finansowania na etap realizacji robót, pod koniec czerwca tego roku, GDDKiA planuje ogłosić przetarg na wybór wykonawcy, który zrealizuje zadanie w systemie "projektuj i buduj". Szacowane lata realizacji to 2021-2024. Z kolei na trzecim odcinku pomiędzy węzłami Zakręt i Lubelska trwają prace budowlane. Zgodnie z umową termin zakończenia robót upływa w kwietniu 2021 roku.
Kontrowersyjna inwestycja
Odcinek między węzłami Ząbki i Zakręt budzi wiele emocji wśród mieszkańców Wesołej. Według pierwszej koncepcji trasa miała przebiegać przez południową część dzielnicy, z dala od jej centrum, częściowo w tunelu (tak zwany wariant czerwony). Taki projekt w 2007 roku dostał decyzję środowiskową wydaną przez Grażynę Gęsicką - ówczesną minister rozwoju regionalnego w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Po długich bataliach sądowych decyzja ta została unieważniona.
Po latach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wróciła do projektowania WOW przez Wesołą. Początkowo nadal wskazywała wariant czerwony jako preferowany, by w 2015 zmienić zdanie i wskazać jednak zielony - na nasypie przez centrum Wesołej, przy urzędzie gminy, przedszkolach i szkołach.
Jak tłumaczyli drogowcy, powodem jest między innymi to, że zmieniły się kryteria oceny lokalizacji. Początkowo najważniejszy przy wyborze był wpływ drogi na środowisko, a więc również jakość życia mieszkańców. Stanowił 3/4 całej oceny. W 2015 roku waga tego aspektu została jednak zrównana z pozostałymi kryteriami. Teraz na decyzję drogowców środowisko wpływa tylko w 1/3. Liczy się dokładnie tak samo, jak kryteria techniczne i ekonomiczne.
W lipcu 2018 roku "Gazeta Stołeczna" napisała, że rząd zrezygnuje z prowadzenia drogi po nasypie przez centrum dzielnicy. Powołała się na wiceministra infrastruktury Marka Chodkiewicza. Miał on wtedy powiedzieć, że zamiast nasypu w Wesołej rozważane są inne rozwiązania. Pierwsze to trasa na powierzchni terenu lub w tunelu przez środek Wesołej (wariant "zielony") lub tunel bliżej osiedla Zielona (wariant "czerwony"). Wiceminister pytany w lipcu o pieniądze na tunel uspokajał dziennikarzy, że znajdą się fundusze na ten cel.
Po wyborach samorządowych sprawa ucichła, a mieszkańcy ponownie protestowali, bo termin wydania decyzji środowiskowej nieubłaganie się zbliżał. Nic jednak nie wskórali. Gdy wariant forsowany przez GDDKiA otrzymał zielone światło, znów wyszli na ulicę - tym razem przed siedzibę PiS przy Nowogrodzkiej.
Mieszkańcy i ratusz mówią "nie"
Mieszkańcy złożyli też odwołanie od decyzji środowiskowej wydanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska pod koniec grudnia 2018 roku. Ich zdaniem została wydana z naruszeniem przepisów, a jej autorzy nie wzięli pod uwagę między innymi aktualnych analiz akustycznych. Wariant czerwony, czyli biegnący przez południową część dzielnicy, byłby według nich lepszy nie tylko dla środowiska, ale i dla komfortu ich życia. Podczas styczniowego protestu przypominali, że przed laty ludzie kupowali działki z dala od trasy planowanej w tunelu i płacili więcej, żeby nie mieszkać przy obwodnicy.
Ratusz i Rada Warszawy poparły argumenty protestujących mieszkańców. W odwołaniu od decyzji środowiskowej prezydent Rafał Trzaskowski wskazywał, że budowa trasy przez centrum Wesołej jest niezgodna z dokumentami planistycznymi miasta i województwa mazowieckiego. Zaznaczył też, że budowa trasy w wariancie zielonym spowoduje zniszczenie Lasu Milowego, a w decyzji nie został także uwzględniony problem oddziaływania sąsiedztwa drogi na ujęcia wód podziemnych w rejonie Sulejówka i Wesołej.
Termin rozpatrzenia odwołań przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska był już kilkakrotnie przesuwany. Obecnie został wyznaczony na 3 lipca 2020 roku. "Przyczyną zwłoki jest skomplikowany charakter sprawy" - poinformowano w komunikacie GDOŚ.
Źródło: PAP / tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl, GDDKiA