Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł unieważnił decyzję Rady Warszawy o poszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego o część Ochoty i Żoliborz. W rozstrzygnięciu wskazał, że niektóre punkty uchwały są niezgodne z Konstytucją RP.
W kwietniu stołeczni radni zdecydowali o poszerzeniu SPPN o część Ochoty i Żoliborz, zmiany miały wejść w życie 6 września. Liczba płatnych miejsc parkingowych miała wzrosnąć z 38 do 52 tysięcy. W uchwale znalazła się również nowa opcja wykupu droższego abonamentu obszarowego – pozwala zostawić samochód na większym obszarze w obrębie miejsca zamieszkania. Warszawiacy zamieszkujący dzielnice objęte SPPN mogliby pozostać przy podstawowym abonamencie rejonowym w cenie 30 złotych rocznie. W tym przypadku mogliby zostawiać samochód w promieniu 150 metrów od miejsca zameldowania oraz w obrębie ośmiu parkometrów.
Tymczasem w poniedziałek wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł stwierdził nieważność tej uchwały. Informacje potwierdziła nam rzeczniczka ratusza Monika Beuth-Lutyk. - Nie wiadomo jeszcze, czy i jakie kroki będziemy podejmować w tej sprawie. Na razie jest na to za wcześnie. Sprawa jest analizowana – zaznaczyła rzeczniczka.
"Luzy decyzyjne"
Rozstrzygnięcie znalazło się w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego. W niektórych punktach wojewoda uznał niezgodność uchwały między innymi z Konstytucją RP. Wojewoda wskazał, że 26 kwietnia zwrócił się do prezydenta Warszawy o "przekazanie wyjaśnień odnoszących się opracowań, badań, analiz, które stanowiły uzasadnienie dla poszerzenia granic strefy płatnego parkowania o część Ochoty i cały Żoliborz oraz informacji o przeprowadzonych konsultacjach społecznych". Zaznaczył, że wpłynęły do niego sygnały od mieszkańców "zawierające wnioski" o stwierdzenie nieważności uchwały.
Radziwiłł zakwestionował m.in. abonament obszarowy. "Postanowienie wskazuje, że zarządzający SPPN samodzielnie wyznacza obszar postoju dla konkretnego użytkownika, przy czym powinien być to obszar w promieniu do 800 m. O ile więc w abonamencie rejonowym wyznaczono w sposób precyzyjny rejon parkomatów poprzez jednoznaczne wskazanie ich odległości (150 m) od miejsca zameldowania mieszkańca, o tyle przy abonamencie obszarowym pozostawiono zarządzającemu luz decyzyjny określając jedynie maksymalny promień tego obszaru – do 800 m od miejsca zameldowania mieszkańca" – czytamy w uzasadnieniu decyzji.
Wojewoda zauważył, że nie określono przy tym żadnych przesłanek, które mogą decydować o wyborze wielkości tego obszaru i przez to Zarząd Dróg Miejskich (czyli zarządzający SPPN) będzie mógł działać "według swobodnego uznania". "Prowadzi to do tego, że użytkownicy dróg będą lub mogą być traktowani w sposób odmienny, nierówny, bez uzasadnionych ku temu legalnych przesłanek" – wyjaśnił Radziwiłł i wskazał, że łamie to art. 32 Konstytucji RP.
Zwrócił też uwagę, iż z uchwały wynika, że jeśli użytkownik auta jest zameldowany na granicy co najmniej dwóch obszarów abonamentowych, to ma on obowiązek wyboru tylko jednego z nich. Zdaniem Radziwiłła, użytkownik będzie musiał zrezygnować z części obszaru, w obrębie którego może parkować. Przez to, że nie pokrywa się z ustalanym przez ZDM "obszarem abonamentowym". "Oznacza to, że mieszkańcy SPPN tego samego numerowanego obszaru abonamentowego nie będą traktowani w sposób jednakowy, równy, poprzez wyznaczenie im obszaru postoju pojazdu tej samej wielkości, w oparciu o te same zasady – wielkość tego obszaru będzie bowiem uzależniona od położenia miejsca zameldowania w obrębie numerowanego obszaru abonamentowego" – stwierdził wojewoda.
Za niezgodne z konstytucją wojewoda uznał również to, że Rada Warszawa delegowała na ZDM wyznaczanie obszarów parkingowych. Zdaniem wojewody przez to drogowcy mogliby zmieniać "obszary abonamentowe w dowolnym czasie i zakresie, także ich wielkości".
Nieprawidłowe konsultacje społeczne
Kolejną kwestią ocenioną negatywnie, były konsultacje społeczne. Według Radziwiłła temat konsultacji pozostawał istotny dla wszystkich mieszkańców Warszawy, nie tylko Ochoty i Żoliborza. "Zważywszy na to, że dzielnice są wyłącznie jednostkami pomocniczymi, a mobilność mieszkańców Warszawy nie ogranicza się do granic poszczególnych jej dzielnic, kwestia rozszerzenia strefy płatnego parkowania i wynikających stąd konsekwencji finansowych dla wszystkich podróżujących po mieście mieszkańców uzasadnia przeprowadzenie konsultacji społecznych na całym jego terytorium" – argumentował Radziwiłł.
Stwierdził ponadto, że konsultacje nie obejmowały "rzeczywistego omówienie z mieszkańcami proponowanych regulacji i umożliwienia wyrażenia o nich opinii". Dodał, że z udzielonych mu wyjaśnień wynika, iż skupiały się na kwestiach związanych z "wynikami analiz zachowań parkingowych i projektami organizacji ruchu, jak również oczekiwaniami mieszkańców". "W trakcie spotkań z mieszkańcami nie była prezentowana ani konsultowana treść aktu prawnego poddanego pod głosowanie 15 kwietnia 2021 r., jako że treść ta nie była wówczas znana" – zauważył wojewoda.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl