Pięć tysięcy złotych musi zapłacić 24-letni kierowca lamborghini, który zignorował znak B-1 (zakaz ruchu) stojący przed wjazdem na Krakowskie Przedmieście. Aby utrudnić policjantom interwencję, kierowca udawał, że nie zna języka polskiego.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem na Krakowskim Przedmieściu. - Około godziny 19.15 policjanci zauważyli kierowcę lamborghini huracan, który zignorował znak pionowy B-1 dotyczący zakazu ruchu w obu kierunkach i wjechał na reprezentacyjną ulicę Warszawy - poinformował Robert Szumiata, rzecznik prasowy śródmiejskich policjantów.
Szumiata dodał, że 24-letni mężczyzna, "chcąc utrudnić prowadzone wobec niego czynności, udawał obcokrajowca, który posługuje się tylko językiem angielskim". - W rzeczywistości okazało się, że jest Polakiem, mieszka na stałe w Polsce i mówi w ojczystym języku - podał policjant.
Kierowca został ukarany mandatem w wysokości pięciu tysięcy złotych. Otrzymał również pięć punktów karnych.
Informowaliśmy również o kierowcy volkswagena, który przebił ogrodzenie i wjechał na prywatną posesję:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl