Ogółem skontrolowano 11 kierowców świadczących usługi przewozu osób z wykorzystaniem aplikacji mobilnej. Byli to obywatele Białorusi, Uzbekistanu, Gruzji, Azerbejdżanu oraz Tadżykistanu. W trakcie kontroli okazało się, że dwóch obywateli Uzbekistanu przebywa w Polsce nielegalnie.
- Jak ustalili na miejscu funkcjonariusze, dane personalne jednego z mężczyzn figurowały w systemach teleinformatycznych straży granicznej ponieważ rok wcześniej stwierdzono w trakcie kontroli, że wykonywał pracę nielegalnie - bez odpowiedniego zezwolenia, na rzecz przedsiębiorstwa z branży motoryzacyjnej. Od roku natomiast zajmował się przewozem osób poprzez popularną aplikację mobilną - zaznaczyła rzecznik komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. SG Dagmara Bielec.
Od siedmiu miesięcy nie powinno go tu być
Drugi z zatrzymanych obywateli Uzbekistanu powinien opuścić terytorium Polski siedem miesięcy temu. Nie dość, że tego nie zrobił, to przez ten czas dwukrotnie ubiegł się o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy u wojewody mazowieckiego lecz robił to będąc w nielegalnym statusie pobytowym.
W związku z brakiem dokumentów pobytowych wobec Uzbeków wszczęto postępowania administracyjne zakończone wydaniem decyzji zobowiązujących do powrotu z orzeczeniem zakazu ponownego wjazdu na terytorium RP i państw obszaru strefy Schengen przez rok.
Czytaj też: Rewolucja w przewozach. Nowy obowiązek w sprawie prawa jazdy
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Straż graniczna