Od bladego świtu seniorzy ustawiali się przed przychodniami, aby zarejestrować się na szczepienie przeciwko COVID-19. Nie wszystkim się udało. Po godzinie 10 szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przyznał, że wolnych miejsc w Warszawie już nie ma.
W piątek o godzinie 6 rano ruszyły zapisy na szczepienie przeciwko COVID-19 dla osób od 70. roku życia. Od 15 stycznia na konkretne terminy w konkretnych punktach szczepień umawiają się już seniorzy powyżej 80. roku życia. Szczepienia tych osób mają się rozpocząć w poniedziałek 25 stycznia.
Rejestracja jest prowadzona na trzy sposoby: - infolinia pod numerem 989; - strona internetowa pacjent.gov.pl; - osobista rejestracja w punkcie szczepień.
Wielu seniorów wybrało właśnie tę trzecią opcję i próbowało zarejestrować się stacjonarnie. Dlatego rano przed punktami szczepień ustawiły się kolejki. Reporter TVN24 sprawdził sytuację w przychodni przy Chmielnej.
- Przyszłam o 6.20. Byłam piąta – powiedziała mu jedna z seniorek, której udało się zapisać na szczepienia.
- Mam termin na 25 lutego – pochwalił się z kolei mężczyzna, któremu również udało się zapisać.
Rozmówcy reportera opisywali również, że do przychodni próbowali się dodzwonić. Bezskutecznie. Nie sposób było połączyć się także z numerem 989. - Dodzwoniłem się do przychodni, ale w środę. Wtedy usłyszałem, że to, czy zostanę zaszczepiony, będzie zależało od liczby szczepionek – relacjonował inny senior.
Po godzinie 10 Michał Dworczyk przyznał: - Na godzinę 10 w całej Polsce zostało już tylko 150 tysięcy wolnych terminów i bardzo często są to pojedyncze terminy. W wielu miastach, jak Warszawa, w innych ośrodkach, mniejszych miejscowościach, już wolnych miejsc nie ma – powiedział.
"Przy takim zainteresowaniu to niestety naturalne"
Problemy z infolinią tłumaczono na rządowym profilu na Twitterze #SzczepimySię. "Obserwujemy spodziewane, zwiększone zainteresowanie. Może to wygenerować problemy po stronie operatorów (problemy z połączeniem, jakością połączenia etc.), jak i kolejkę na infolinii. Przy takim zainteresowaniu (mówimy o 300 tysiącach połączeń na minutę) jest to niestety naturalne" – czytamy.
Kolejki - czytamy - "to często kwestia przyzwyczajeń pacjentów, część z nich jest przyzwyczajona do tradycyjnej formy kontaktów z POZ". "Zachęcamy, żeby z punktem szczepień i POZ kontaktować się telefonicznie, zainteresowani otrzymają tam dokładnie taki sam pakiet informacji jak 'przy okienku'" – zaapelowano.
Na Twitterze poinformowano, że do godziny 7 rano zarejestrowało się ponad 66 tysięcy pacjentów 70+.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24