Jedno z najniebezpieczniejszych przejść dla pieszych w Warszawie czekają zmiany. Na ulicy Stawki drogowcy planują doświetlić pasy oraz wprowadzić przed nimi azyle. Kierowcy będą jeździć po dwóch pasach, zamiast obecnych czterech.
Cztery pasy ruchu dla aut, w tym dwa na torowisku tramwajowym. Przystanek z wysiadaniem na jezdni. Zakręt od wschodniej i zachodniej strony. A obok młodzieżowy dom kultury, duży zespół szkół i jeden z wydziałów Uniwersytetu Warszawskiego. Zebra na ulicy Stawki między Dziką a Stanisława Dubois to jedno z najniebezpieczniejszych przejść dla pieszych w Warszawie, a z pewnością w Śródmieściu. Szczególnie niebezpiecznie można poczuć się teraz, gdy tak wcześnie robi się ciemno.
Drogowcy mają świadomość, że niezbędne są zmiany. W ich audycie ta zebra została oceniona na zero (w skali od zera do pięciu), co oznacza, że uznano ją za miejsce skrajnie niebezpieczne. Niebawem sytuacja się poprawi.
- Wdrażamy dość prostą zmianę w organizacji ruchu między aleją Jana Pawła II a ulicą Dubois, ale z dużym wpływem na bezpieczeństwo. Przy tym przejściu staną wyspy z żółtymi słupkami, tworzące coś w rodzaju małych azyli przed torowiskiem, w praktyce torowisko zostanie wyłączone z ruchu samochodów. Czyli bez przebudowy, stan obecny, w którym mamy po dwa pasy ruchu w każdą stronę (ale jeden z pasów w obie strony prowadzi po torowisku), zostanie zmieniony na układ z jednym pasem w każdą stronę, z torowiskiem pośrodku. Nie będzie okazji do omijania autobusu lub tramwaju w sposób niewidoczny dla przechodzących po zebrze - tłumaczy nam Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Na tym nie koniec. Drogowcy poprawią też oświetlenie. - W ramach tegorocznego przetargu, który powinniśmy zrealizować do lutego - deklaruje Dybalski.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl