Kazimierz Marcinkiewicz został skazany na sześć miesięcy prac społecznych za uchylanie się od płacenia alimentów byłej żonie - poinformowała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie. "Zgromadzone w sprawie dowody, w tym dokumentacja komornicza, bez wątpienia wykazały, że przez prawie rok uchylał się od nałożonego na niego obowiązku" - czytamy w komunikacie śledczych.
"Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte w wyniku zawiadomienia o przestępstwie złożonego przez byłą żonę Kazimierza M., która złożyła w tej sprawie zeznania i dostarczyła dokumenty je potwierdzające. Zgodnie z kodeksem postępowania karnego prokuratura ma obowiązek wszcząć postępowanie jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie popełniania przestępstwa" - czytamy w oświadczeniu Prokuratury Okręgowej w Warszawie przesłanym do Polskiej Agencji Prasowej.
Prokuratura: przez prawie rok uchylał się
"Zgromadzone w sprawie dowody, w tym dokumentacja komornicza, bez wątpienia wykazały, że Kazimierz M. przez prawie rok uchylał się od nałożonego na niego obowiązku, nie płacąc byłej żonie zasądzonych wyrokami sądów alimentów. W świetle obowiązującego prawa jest to przestępstwo. W związku z tym prokuratura w grudniu 2022 r. skierowała do sądu akt oskarżenia" - wskazała prokuratura.
"Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, wyrokiem z 19 stycznia, uznał, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości. Skazał go na 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie" - dodała w oświadczeniu Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
O wyrok pytaliśmy w sądzie. Potwierdzono, że zapadł, ale nie ujawniono jego treści: "19 stycznia 2023 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie wydał wyrok w sprawie o sygn. V K 3036/22. Postępowanie znajduje się na etapie doręczenia odpisu wyroku stronom, co nie pozwala aktualnie na udzielenie informacji co do treści orzeczenia" - odpisał wydział prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie.
Marcinkiewicz komentuje: to nagonka Ziobry
Pierwszy o wyroku nakazowym Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy napisał w czwartek portal tvp.info. - Nic na ten temat nie wiem, żadne informacje z sądu do mnie nie dotarły - skomentował w rozmowie z Onetem Kazimierz Marcinkiewicz. Wyrok nazwał "kapturowym". - To jest dokładnie to samo, co do tej pory. To nagonka Zbigniewa Ziobry na mnie, to jest zemsta polityczna na mnie. Ziobro mnie ściga, gdzie tylko może i w tym wypadku to jest dokładnie to samo.
Powiedział, że nie uchyla się od płacenia alimentów i tylko w ubiegłym roku była żona otrzymała 230 tysięcy złotych zaległości.
PK: zawiadomienie o przestępstwie złożyła była żona
Do sprawy na Twitterze odniosła się Prokuratura Krajowa. "W związku z wypowiedziami byłego polityka Kazimierza M., skazanego za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego i sugerującego, że jest to efekt politycznej nagonki, Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje: Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte w wyniku zawiadomienia o przestępstwie złożonego przez byłą żonę Kazimierza M., która złożyła w tej sprawie zeznania i dostarczyła dokumenty je potwierdzające".
W kolejnym wpisie PK przekazała: "Zgodnie z kodeksem postępowania karnego prokuratura ma obowiązek wszcząć postępowanie jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie popełniania przestępstwa". Jak dodano, "Zgromadzone w sprawie dowody, w tym dokumentacja komornicza, bez wątpienia wykazały, że Kazimierz M. przez prawie rok uchylał się od nałożonego na niego obowiązku, nie płacąc byłej żonie zasądzonych wyrokami sądów alimentów. W świetle obowiązującego prawa jest to przestępstwo".
Wskazano też, że "w związku z tym prokuratura w grudniu 2022 r. skierowała do sądu akt oskarżenia" i "Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, wyrokiem z 19 stycznia, uznał, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości". "Skazał go na 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie" - podsumowano.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl, Onet