Kardynał Kazimierz Nycz 1 kwietnia zasłabł podczas mszy krzyżma w archikatedrze warszawskiej. Został przewieziony do szpitala MSWiA w Warszawie na badania. 6 kwietnia podano, że doznał niewielkiego udaru niedokrwiennego. Wskazano, że "proces rehabilitacji przebiega zgodnie z założonymi oczekiwaniami zespołu lekarskiego i fizjoterapeutycznego".
14 kwietnia rzecznik prasowy arcybiskupa i archidiecezji warszawskiej ksiądz Przemysław Śliwiński poinformował, że Nycz opuścił szpital i najbliższy czas poświęci na rehabilitację w jednym ze specjalistycznych ośrodków.
"Beatyfikacja będzie taka, na jaką czas i sytuacja pozwoli"
W związku ze zbliżającą się beatyfikacją metropolita warszawski wystosował do wiernych list przekazany przez biuro prasowe Episkopatu. Nycz podziękował w nim za modlitwę oraz wyrazy pamięci i łączności w czasie choroby.
"Na początku maja, miesiąca maryjnego, piszę to słowo, jako Wasz biskup, kierowany troską o najbliższe wydarzenia w naszej archidiecezji, ale również z wdzięcznością, jaką chcę wyrazić Panu Bogu za dar życia i Waszą obecność przy mnie w ostatnich tygodniach" – napisał duchowny. "Przepraszam, że nie zawsze odpowiadałem. Wszystkim bardzo dziękuję i odwzajemniam tę życzliwość oraz duchowe wsparcie swoją codzienną modlitwą" – dodał.
Metropolita warszawski wyraził nadzieję, że beatyfikacja Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej odbędzie się zgodnie z wyznaczonym przez papieża Franciszka nowym terminem - 12 września. "Ufamy, że będzie to termin możliwy i realny na przeprowadzenie beatyfikacji w Warszawie na miarę aktualnych możliwości pandemicznych. I taką uroczystość przygotujemy w tym dniu w stolicy" – zapewnił. Jak zaznaczył, "beatyfikacja będzie taka, na jaką czas i sytuacja pozwoli".
Zwrócił uwagę, że będzie ona wspólna dla kardynała Stefana Wyszyńskiego i założycielki Dzieła Lasek Matki Elżbiety Róży Czackiej. "Oboje byli związani ze sobą przez podobieństwo duchowości zarówno w czasie II wojny, jak i w czasie powojennym" – zwrócił uwagę kardynał. Poinformował, że delegatem Ojca Świętego na uroczystość będzie kardynał Marcello Semeraro.
"Pandemia COVID-19 naprawdę istnieje"
Nawiązując do sytuacji pandemicznej zaznaczył, że życie duchowe i duszpasterskie wciąż "musi trwać w wymogach sanitarno-epidemiologicznych". "Dotyczy to niedzielnych Mszy Świętych i spowiedzi, ale także wydarzeń okazjonalnych, takich jak Pierwsza Komunia i bierzmowanie, śluby i pogrzeby" – wskazał kardynał. Jak podkreślił, "pandemia COVID-19 naprawdę istnieje. Wielu ludzi, wiele rodzin jej doświadczyło, wielu chorych zmarło. Ja sam doświadczyłem jej skutków" – dodał.
Zapowiedział, że w związku z pandemią "w tym roku w archidiecezji nie ma wizytacji biskupich", natomiast będą "bierzmowania, Pierwsze Komunie, a także różne formy pracy duszpasterskiej". "Bardzo proszę księży i rodziców, aby ustalali takie sposoby głębokiego przeżycia tych uroczystości, które będą bezpieczne dla ich uczestników i zgodne z przepisami sanitarnymi" – zaapelował. Dodał, że "musimy wspólnie z władzami rządowymi i samorządowymi, z naszymi sąsiadami przeżyć ten trudny czas, zachowując słuszne pandemiczne obostrzenia".
Autorka/Autor: dg/r
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24